Powód, z zawodu ślusarz - Sławomir P. rozwiązał umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracodawcy. P. był zatrudniony przez prowadzącego działalność gospodarczą Igora L. od 1 grudnia 2021 r. na podstawie umowy o pracę zawartej na czas określony do 29 stycznia 2024 r., w pełnym wymiarze czasu pracy, na stanowisku pomocnika budowlanego, za wynagrodzeniem miesięcznym początkowo określonym na 3 080 zł, a począwszy od 1 lipca 2023 r. – 3 960 zł. Wynagrodzenie było płatne gotówką.
Przy tym wniósł do sądu o zasądzenie od pracodawcy Igora L. 3 960 zł tytułem odszkodowania za rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia przez pracownika z winy pracodawcy, 6 076 zł tytułem ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy, a także - 5 940 zł tytułem odszkodowania za nieprawidłowe świadectwo pracy,
A nadto wniósł o sprostowanie świadectwa pracy, poprzez wskazanie, że stosunek pracy został rozwiązany przez pracownika z winy pracodawcy na podstawie art. 55 par 1 ze znaczkiem 1 k.p. oraz, że w roku ustania stosunku pracy nie wykorzystał urlopu wypoczynkowego.
Pracodawca zmienia świadectwo pracy
W uzasadnieniu powód wskazał, że od 19 do 31 lipca 2023 r. korzystał z urlopu bezpłatnego, a za pozostałą część miesiąca nie otrzymał wynagrodzenia. Wynagrodzenie za sierpień i wrzesień 2023 r. pracodawca wypłacił, ale z dużym opóźnieniem. Z tego powodu powód rozwiązał umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracodawcy.
Mimo tego pozwany w wydanym świadectwie pracy wpisał, że to on sam rozwiązał umowę o pracę bez wypowiedzenia. Ze względu na taką treść świadectwa pracy powód – jak stwierdził – nie mógł znaleźć nowego zatrudnienia. W okresie zatrudnienia nie wykorzystał urlopu wypoczynkowego, za co powinien otrzymać ekwiwalent.
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu. W uzasadnieniu stwierdził, że wynagrodzenie za lipiec pozostawił do dyspozycji powoda, który jednak nie zgłosił się po jego odbiór. Świadectwo pracy ma prawidłową treść, ponieważ to pracodawca rozwiązał umowę o pracę. Żądanie zapłaty odszkodowania jest niezasadne. Jednocześnie podniósł, że powód nie wykazał, że w związku z treścią świadectwa pracy poniósł jakąkolwiek szkodę. Jego zdaniem powód wykorzystał cały przysługujący mu urlop wypoczynkowy.
Sąd Rejonowy w Szczecinie orzekł, że powództwo okazało się częściowo uzasadnione. Wynagrodzenie za lipiec 2023 roku - to roszczenie sąd uznał za uzasadnione i znajdujące podstawę prawną w ogólnym przepisie art. 22 par. 1 k.p., z którego wynika, że pracodawca zobowiązuje się zatrudniać pracownika za wynagrodzeniem. Zatem wynagrodzenie urlopowe za lipiec 2023 r. podlegało zasądzeniu. Winno wynosić 3 960 zł, lecz sąd był związany wysokością roszczenia opiewającego na 1 731,17 zł.
Czytaj też w LEX: Masłowski Jarosław, Akta osobowe pracowników - sposób prowadzenia>
Ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy
Powodowi niespornie przysługiwał urlop wypoczynkowy w wymiarze rocznym 26 dni. W pierwszej kolejności sąd musiał ustalić w jakim zakresie powód wykorzystywał swój urlop od początku swojego zatrudnienia. Dowodem, który w odpowiedni sposób to wykazywał były listy obecności na bieżąco podpisywane przez powoda, na których zaznaczano każdy dzień urlopu wypoczynkowego literą U. Powód kwitując swoją obecność w pracy widział te wpisy i nanosił kolejne podpisy, nie zgłaszając uwag.
Powód twierdził, że każdy taki urlop miał dla niego charakter bezpłatny, lecz tej okoliczności w żaden sposób nie wykazał. Skoro na podpisywanych przez powoda listach obecności oraz w karcie ewidencji czasu pracy wskazywano na urlop wypoczynkowy, to wynikało stąd domniemanie, że powód otrzymywał za to wynagrodzenie urlopowe – orzekł sąd. Powód nie dochodził roszczenia z tytułu wynagrodzenia urlopowego za okres sprzed lipca 2023 roku, co tylko potwierdza takie założenie.
Sławomir P. był zatrudniony od 1 grudnia 2021 r. Zatem za 2021 r. przysługiwał mu proporcjonalny urlop w wymiarze trzech dni. Za rok 2022 rok wymiar urlopu to pełne 26 dni, natomiast za 2023 r. – znów proporcjonalnie 20 dni. Łącznie daje to 49 dni urlopu do wykorzystania w całym okresie zatrudnienia. Wymiar urlopu wyliczono, zaokrąglając wymiar urlopu do pełnych dni oraz używając proporcji dla roku rozpoczęcia i zakończenia stosunku pracy.
Tymczasem z list obecności wynika, że powód nie wykorzystał w 2021 roku żadnego dnia urlopu, w 2022 – wykorzystał 10 dni, a w 2023 roku – 30 dni. Łącznie daje to 40 dni. Zatem nie wykorzystał dziewięciu dni i za tyle należy się ekwiwalent za urlop.
Ekwiwalent za dzień urlopu powoda wynosi 190,06 zł, a za całość - 1 710,54 zł, które zasądzono w wyroku.
Sprostowanie świadectwa pracy
Pracownik może w ciągu 14 dni od otrzymania świadectwa pracy wystąpić z wnioskiem do pracodawcy o sprostowanie świadectwa. W razie nieuwzględnienia wniosku pracownikowi przysługuje, w ciągu 7 dni od zawiadomienia o odmowie sprostowania świadectwa pracy, prawo wystąpienia z żądaniem jego sprostowania do sądu pracy. Powód otrzymał świadectwo pracy po 21 września 2023 r., a 26 września 2023 r. złożył pracodawcy wniosek o sprostowanie świadectwa, poprzez wskazanie, że stosunek pracy ustał na skutek rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia przez pracownika z winy pracodawcy.
Należy zaznaczyć przy tym, że w swoim wniosku powód nie żądał sprostowania zapisu o wymiarze wykorzystanego urlopu wypoczynkowego w ostatnim roku zatrudnienia, przez co pozbawił się możliwości skutecznego żądania sprostowania tego punktu świadectwa pracy w pozwie.
Żądanie sprostowania świadectwa pracy okazało się zasadne – to powód rozwiązał umowę o pracę bez wypowiedzenia. Tymczasem pozwany twierdził, że to on sam rozwiązał umowę o pracę.
Czytaj też w LEX: Walczyński Ignacy, Postępowanie o sprostowanie świadectwa pracy>
Rozwiązanie umowy o pracę
Sąd Rejonowy orzekł, że powód zasadnie rozwiązał umowę o pracę bez wypowiedzenia. Wypłata wynagrodzenia należy do podstawowych obowiązków pracodawcy. Tymczasem powód w ogóle nie otrzymał wynagrodzenia urlopowego za lipiec 2023 r., o czym była mowa w punkcie 1 uzasadnienia. Z kolei wynagrodzenie za sierpień 2023 r. winno być wypłacone do 10 września 2023 r., a pozwany uiścił je dopiero przelewem z 3 października 2023 r., a więc znacznie po terminie.
Wynagrodzenie powoda było relatywnie niewysokie, zbliżone do płacy minimalnej. Zatem stanowiło dla niego podstawowe źródło utrzymania w każdym miesiącu. Brak jego terminowej wypłaty stanowił ciężkie naruszenie podstawowego obowiązku pracodawcy.
Wyrok Sądu Rejonowego w Szczecinie - Centrum z 25 czerwca 2025 r., sygnatura akt IX P 471/23.
Cena promocyjna: 272.7 zł
Cena regularna: 303 zł
Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 121.2 zł











