Chodzi o uchwaloną przez Sejm 8 lutego 2023 r. ustawę o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw (druk sejmowy nr 2932). Wdraża ona do polskiego porządku prawnego postanowienia dwóch unijnych dyrektyw: dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1152 z dnia 20 czerwca 2019 r. w sprawie przejrzystych i przewidywalnych warunków pracy w Unii Europejskiej oraz dyrektywę 2019/1158 z dnia 20 czerwca 2019 r. w sprawie równowagi między życiem zawodowym a prywatnym rodziców i opiekunów oraz uchylającej dyrektywę Rady 2010/18/UE. Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek przekazał uwagi do ustawy marszałkowi Senatu Tomaszowi Grodzkiemu. Senat bowiem pracuje teraz nad tą ustawą (druk senacki nr 919). Według RPO, działania legislacyjne powinny bowiem ułatwić osiągnięcie rzeczywistej równości kobiet i mężczyzn w życiu społeczno-gospodarczym, zwłaszcza w sferze zatrudnienia. 

Czytaj również: Równowaga między życiem zawodowym a prywatnym rodziców i opiekunów – RPO interweniuje>>

Skuteczność rozwiązań w odniesieniu do obowiązków rodzicielskich

W ustawie utrzymano kwestionowane przez RPO rozwiązanie, zgodnie z którym, co do zasady, miesięczny zasiłek macierzyński za okres ustalony Kodeksem pracy jako okres urlopu rodzicielskiego będzie wynosił 70 proc. podstawy wymiaru zasiłku. Jednocześnie ustawa daje pracownicy możliwość wyboru wysokości zasiłku macierzyńskiego, który będzie pobierany przez nią w okresie urlopu rodzicielskiego:

  1. 100 proc. zasiłku za cały okres korzystania z urlopu macierzyńskiego - w takim przypadku za okres korzystania z urlopu rodzicielskiego oboje rodzice mieliby prawo do 70 proc. zasiłku,
  2. 81,5 proc. zasiłku macierzyńskiego za okres urlopu macierzyńskiego i urlopu rodzicielskiego, jeśli kobieta w ciągu 21 dni złożyłaby do pracodawcy lub Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wniosek o wypłacanie jej takowego, przy czym za okres 9-tygodniowej nieprzenoszalnej części tego urlopu dla ojca dziecka przysługiwałby zasiłek macierzyński w wysokości 70 proc. podstawy wymiaru zasiłku.

A zatem w przypadku urlopu rodzicielskiego pracownikowi będącemu ojcem dziecka ma zawsze przysługiwać zasiłek w wysokości 70 proc. podstawy wymiaru zasiłku, matce zaś może on przysługiwać w wysokości 81,5 proc. podstawy wymiaru zasiłku (i tej samej wysokości zasiłek za okres urlopu macierzyńskiego).

W opinii Rzecznika, takie zróżnicowane może powodować, że decyzja o skorzystaniu z urlopu rodzicielskiego, zarówno z nieprzenoszalnego 9-tygodniowego okresu, jak i w pozostałej jego części, będzie - przy uwzględnieniu luki płacowej na niekorzyść kobiet - podejmowana częściej przez kobiety niż mężczyzn. Utrzyma to tendencję wypychania kobiet z rynku pracy w przypadku realizacji obowiązków rodzicielskich. Ryzyko takie jest wysokie nawet w świetle wyjaśnień projektodawcy, że matka będzie mogła dzielić się z ojcem korzystaniem z zasiłku w wysokości 81,5 proc. Jedynie przez pierwsze 9 tygodni korzystania z zasiłku przez ojca dziecka, będzie on otrzymywał go w wysokości 70 proc.

- Dążenie do pełnej i prawidłowej implementacji dyrektywy wymaga usunięcia ekonomicznych czynników zniechęcających kobiety do pełnego uczestnictwa w rynku pracy, a mężczyzn do podejmowania obowiązków opiekuńczych. Zdaje sobie z tego sprawę projektodawca, wskazując w uzasadnieniu ustawy, że wysokość zasiłku rodzicielskiego „musi zostać ustalona w taki sposób, aby ułatwić korzystanie z urlopu rodzicielskiego przez oboje rodziców (…). Także z motywu 29 dyrektywy wynika, że aby zwiększyć zachęty dla pracowników będących rodzicami do korzystania z urlopów, m.in. z urlopu rodzicielskiego, należy przyznać pracownikom uprawnienie do odpowiedniego świadczenia pieniężnego podczas urlopu" – podkreśla RPO.  Jeśli zatem, jak wynika z odpowiedzi MRiPS dla RPO, „oboje rodzice będą uprawnieni do takiej samej wysokości zasiłku macierzyńskiego za okres urlopu rodzicielskiego, a przypadek, w którym matka dziecka będzie otrzymywała 81,5 proc. zasiłku macierzyńskiego wynika tylko z innego rozłożenia (uśrednienia) wypłat w czasie urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego", powinno to znaleźć odzwierciedlenie w przepisach.

Ziółkowski Michał: Zasada równości kobiet i mężczyzn >>

Warso Zuzanna: Plan równości płci – aspekty praktyczne >>>

O tym, że tak nie jest, świadczą uwagi, jakie RPO odebrał przed skierowaniem ustawy do Sejmu od organizacji pozarządowych. Wskazane zastrzeżenia i obawy pozostają aktualne uwzględniając, że przepisy  ustawy są tożsame z przedłożeniem rządowym.

Skuteczność projektowanych rozwiązań w świetle celu i przedmiotu dyrektywy jest powiązana z wysokością świadczenia finansowego za okres urlopu rodzicielskiego. Badania wykazują, że w państwach członkowskich, w których znaczną część urlopu rodzicielskiego oferuje się ojcom, i w których podczas urlopu pracownikowi wypłacane jest wynagrodzenie lub świadczenie o stosunkowo wysokiej stopie kompensacji, ojcowie częściej korzystają z urlopu rodzicielskiego oraz obserwuje się pozytywny trend dotyczący odsetka zatrudnienia wśród matek. 

Czytaj w LEX: Skibińska Małgorzata, Urlop macierzyński i urlop rodzicielski - udzielanie urlopów >

Według Rzecznika Praw Obywatelskich, nie można wykluczyć pozytywnego wpływu tej prawidłowości także na plany prokreacyjne kobiet. Nie napawają one optymizmem, jeśli chodzi o sytuację demograficzną w Polsce – 68 proc. badanych kobiet od 18 do 45 lat nie planuje potomstwa w najbliższych 3-4 latach. Tymczasem ustawa uchyla dotychczasowe rozwiązanie, przewidujące wypłatę 100 proc. podstawy wymiaru zasiłku za okres, odpowiednio, do 6, 8 lub 3 tygodni urlopu rodzicielskiego. Zasadne wydaje się zatem nierezygnowanie z tego rozwiązania, a skorelowanie okresu, w którym rodzic uprawniony jest do zasiłku macierzyńskiego za okres urlopu rodzicielskiego w wysokości 100 proc. podstawy wymiaru zasiłku z długością nieprzenoszalnej części urlopu rodzicielskiego.

Zobacz procedurę w LEX: Skibińska Małgorzata, Obliczanie terminów w zakresie uprawnień rodzicielskich >

Obawy RPO budzi także skrócenie okresu, w którym będzie możliwe skorzystanie przez pracownika - ojca z urlopu ojcowskiego z 24. do 12. miesięcy od dnia urodzenia dziecka. Dyrektywa wprawdzie wiąże to prawo z narodzinami dziecka, jednak wyraźnie wskazuje także na jego uzasadnienie i charakter, w świetle których projektowana zmiana wydaje się być niezasadna. Taki urlop ma bowiem umożliwić tworzenie więzi między ojcami i dziećmi, a jego celem powinno być sprawowanie opieki. Okres na wykorzystanie urlopu ojcowskiego powinien być także ujmowany w perspektywie maksymalnego wieku dziecka, z którym dyrektywa 2019/1158 wiąże możliwość realizacji prawa do urlopu rodzicielskiego (8 lat, art. 5). Wiek ten jest określany przez państwa członkowskie przy uwzględnieniu, aby każde z rodziców mogło wykonywać swoje prawo do urlopu rodzicielskiego skutecznie i na równych zasadach. Analogiczne przesłanki powinny być brane pod uwagę przez państwa członkowskie przy określaniu wieku dziecka, do ukończeniu którego pracownik ma prawo do urlopu ojcowskiego.

Skrócenie zatem okresu, w którym będzie możliwe skorzystanie przez pracownika - ojca z urlopu ojcowskiego stanowić może przejaw błędu w procesie implementacji dyrektywy. Państwa członkowskie nie mogą bowiem wykorzystywać obowiązku implementowania dyrektywy do obniżenia zagwarantowanej już w ich porządkach prawnych ochrony z powodów innych niż potrzeba jej implementacji, która, w ocenie RPO, nie zachodzi.

Czytaj w LEX: Program Work-Life Balance w firmie X - studium przypadku >>>

Czytaj w LEX: Koncepcja pracownika w dyrektywie PE i Rady (UE) 2019/1152 w sprawie przejrzystych i przewidywalnych warunków pracy w Unii Europejskiej a pojęcie pracownika w polskim prawie pracy >>>

 


Ochrona przed dyskryminacją a skorzystanie z uprawnień rodzicielskich

Wątpliwości Rzecznika budzi także rozszerzenie zakazu wiktymizacji na przypadki skorzystania przez pracownika z jakichkolwiek uprawnień przysługujących z tytułu naruszenia przepisów prawa pracy (zmieniany art. 183e par. 1 k.p.) oraz wprowadzenia dodatkowej - obok obowiązującego obecnie art. 183d k.p. - podstawy odpowiedzialności odszkodowawczej pracodawcy w postaci przepisu art. 183e par. 3 k.p.

Sprawdź w LEX: Czy za okres łączenia pracy z urlopem rodzicielskim należy zmniejszyć proporcjonalnie wymiar urlopu? >

Jak twierdzi RPO, pomimo modyfikacji przepisów projektu dotyczących zakazu wiktymizacji, który w pierwotnej wersji nie wyrażał istoty art. 14 dyrektywy, ich aktualne brzmienie zdaje się niezgodne z celami i ideą ochrony przed nierównym traktowaniem. Dyrektywa nie zmienia bowiem charakteru dyskryminacji jako kwalifikowanej formy nierównego traktowania ani mechanizmu ochronnego z nią związanego, a rozszerza jedynie zakres jego zastosowania na nowe przesłanki w postaci uprawnień rodzicielskich/opiekuńczych ze względu na ich związek z zasadą równości płci. Tymczasem zawarte w ustawie rozszerzenie zakresu zabronionego negatywnego traktowania w porównaniu z art. 14 dyrektywy oraz art. 11 dyrektywy odbiega od ugruntowanego w prawie modelu ochrony przed dyskryminacją jako kwalifikowaną formą nierównego traktowania ze względu na cechę prawnie chronioną. 

Sprawdź w LEX: Czy urlopy macierzyńskie, rodzicielskie i wychowawcze należy zaliczyć do stażu pracy pracownika z zakończonych okresów zatrudnienia? >

- Przepis art. 183e par. 1 i 2 k.p. rozszerza mechanizm antydyskryminacyjny, którego częścią jest zakaz wiktymizacji w przypadku skorzystania przez pracownika z uprawnień przysługujących z tytułu naruszenia zasady równego traktowania w zatrudnieniu, na wszystkie uprawnienia wynikające z Kodeksu pracy. Tym samym zdaje się zmieniać istotę tego uprawnienia na gruncie aktualnego brzmienia art. 183e k.p., którą jest ochrona pracowników dochodzących roszczeń w sprawach o dyskryminację ze względu na cechę prawnie chronioną (w tym ze względu na skorzystanie z uprawnień przysługujących z tytułu naruszenia przepisów prawa pracy, co jest jasne w świetle otwartego katalogu przesłanek z art. 183a k.p.) przed retorsjami, a więc negatywną reakcją pracodawcy na podjęte przez nich działania mające na celu doprowadzenie do przestrzegania zasady równego traktowania – zauważa RPO.

Czytaj w LEX: Uprawnienia rodziców adopcyjnych - zmiany w kodeksie pracy od 1 lutego 2023 r. >

I wskazuje, że analogicznie ukształtowany jest zakres ochrony przed retorsjami na gruncie art. 14 dyrektywy 2019/1158. Obejmuje on jakiekolwiek negatywne traktowanie przez pracodawcę lub negatywne konsekwencje - wobec pracowników, w tym pracowników będących przedstawicielami pracowników - wynikające ze skargi złożonej wewnątrz przedsiębiorstwa lub postępowań sądowych w celu wyegzekwowania zgodności z wymogami przewidzianymi w tej dyrektywie, a więc w istocie - skorzystania lub ubiegania się o możliwość skorzystania z przewidzianych dyrektywą uprawnień rodzicielskich/opiekuńczych. Ich charakter musi być interpretowany w świetle treści i celu dyrektywy. Ułatwiając rodzicom i opiekunom godzenie życia zawodowego z prywatnym, dyrektywa powinna przyczyniać się do realizacji zapisanych w Traktacie celów równości mężczyzn i kobiet pod względem szans na rynku pracy, równego traktowania w pracy oraz wspierania wysokiego poziomu zatrudnienia w Unii. Jako narzędzie osiągania rzeczywistej równości i w tym celu dyrektywa wprowadza ochronę pracowników korzystających z prawa do urlopu lub prawa do wystąpienia z wnioskiem o elastyczną organizację pracy, przewidzianych w niej, przed nierównym traktowaniem w postaci zakazu dyskryminacji takich pracowników (oraz analizowanego zakazu stosowania działań odwetowych wobec nich. Dyrektywa przewiduje więc analogiczny mechanizm ochronny przed retorsją pracodawcy w przypadku dochodzenia lub poparcia uprawnień nią gwarantowanych (tj. urlopu ojcowskiego, urlopu rodzicielskiego, urlopu opiekuńczego, elastycznej organizacji pracy), jak w przypadku takich cech prawnie chronionych jak: płeć, orientacja seksualna czy wiek.

Czytaj w LEX: Przewodnik po zmianach w prawie pracy 2023 >>

W ocenie Rzecznika, wprowadzenie przepisu art. 183e par. 1 k.p. w brzmieniu z druku 919 nie może stanowić implementacji art. 11 dyrektywy, jak wynikać by to miało z uzasadnienia ustawy. Ten wymaga bowiem wprowadzenia zakazu dyskryminacji ze względu na uprawnienia rodzicielskie. Tymczasem przepis art. 183e par. 1 k.p. wprowadza explicite ochronę na wypadek skorzystania przez pracownika z uprawnień przysługujących z tytułu naruszenia przepisów prawa pracy, w tym zasady równego traktowania w zatrudnieniu, a nie zakaz gorszego traktowania ze względu na ubieganie się o lub skorzystanie z uprawnień rodzicielskich.  W związku z tym nie sposób podzielić stanowiska z uzasadnienia do ustawy.

- Brak wyraźnego osadzenia uprawnień rodzicielskich w zasadzie równości (kobiet i mężczyzn) oraz rozmycie ochrony przed wiktymizacją może negatywnie rzutować na skuteczność mechanizmu antydyskryminacyjnego. Budzi bowiem wątpliwości, czy znajdzie on zastosowanie do ochrony przed niekorzystnymi konsekwencjami skorzystania przez pracownika z uprawnień przysługujących z tytułu naruszenia przepisów prawa pracy także wtedy, gdy pozostają one bez związku z dyskryminacją jako kwalifikowaną formą nierównego traktowania – uważa Rzecznik Praw Obywatelskich. Według niego, nie może budzić wątpliwości, iż dyrektywa nie zmienia charakteru dyskryminacji jako kwalifikowanej formy nierównego traktowania ani mechanizmu ochronnego z nią związanego, a rozszerza jedynie zakres jego zastosowania na nowe przesłanki w postaci uprawnień rodzicielskich/opiekuńczych ze względu na ich nierozerwalny związek z zasadą równości płci. Nie powinien tego czynić zatem ustawodawca krajowy w procesie jej implementacji.