GUS podał, że stopa bezrobocia w lutym wyniosła 6,1 proc. Najwyższą stopę bezrobocia zanotowano w woj. warmińsko-mazurskim - 10,8 proc. Najniższą z kolei w woj. wielkopolskim 3,3 proc. W porównaniu ze styczniem br. stopa bezrobocia zmniejszyła się w dziewięciu województwach, w tym najbardziej w opolskim oraz podlaskim (po 0,2 pkt. proc.). W pozostałych województwach nie uległa zmianie.

Czytaj więcej: GUS: Stopa bezrobocia w lutym wyniosła 6,1 proc. >>>

Stabilna sytuacja

 

Stopa bezrobocia w lutym br. w wysokości  6,1 proc. to powtórzenie wyniku ze stycznia, co jest zjawiskiem typowym dla tej pory roku. Od  czerwca ubiegłego roku, różnice w comiesięcznych odczytach wartości wskaźnika stopy bezrobocia są bardzo niewielkie i wynoszą 0,1 pkt proc. Oznacza to, że sytuacja jest względnie stabilna – osoby, które mogły i chciały podjąć pracę znalazły zatrudnienie, osoby pozostające nadal w rejestrach nie są de facto zainteresowane lub nie są w stanie samodzielnie funkcjonować na otwartym rynku pracy, a dostępne mechanizmy aktywizacji są niewystarczające.

 


Obserwowane różnice pomiędzy stopą bezrobocia w poszczególnych województwach czy powiatach wskazują, że lista obszarów o najniższym i najwyższym bezrobociu ma dość stały porządek, co może świadczyć o tym, że nadal istnieją silne czynniki strukturalne wpływające na możliwość podejmowania pracy przez poszczególne osoby.

W rejestrach drugi z kolei miesiąc mamy więcej niż milion bezrobotnych  tj. 1016,7 tys. i wynika raczej z rozpoczęcia programów aktywizacji osób bezrobotnych w związku z uruchomieniem środków z Funduszu Pracy.

 

Wydaje się, że obecny okres to czas stabilizacji na rynku pracy - w kolejnych miesiącach może nastąpić niewielki jego spadek w związku z rozpoczęciem prac sezonowych, ale znaczących zmian nie należy się spodziewać, gdyż brakuje narzędzi, dzięki którym osoby zarejestrowanie w powiatowych urzędach pracy, a w rzeczywistości bezrobotne miałyby realne wsparcie w powrocie na rynek pracy.