NIK wskazuje, że od kilku lat lawinowo rośnie liczba obywateli innych państw, głównie ze Wschodu, rozpoczynających pracę w Polsce. Izba przyznaje jednak, że oszacowanie liczby cudzoziemców przebywających w Polsce nie jest łatwe, gdyż instytucje opracowujące takie dane, m.in. Główny Urząd Statystyczny i Urząd do Spraw Cudzoziemców, w odmienny sposób je gromadzą i przedstawiają. Ponadto znaczna część migracji ma charakter cyrkulacyjny, a także występuje trudna do zmierzenia migracja nielegalna. Na początku 2019 r. ponad 372 tys. cudzoziemców posiadało ważne dokumenty potwierdzające prawo pobytu na terytorium RP.

W latach 2014-2018 cudzoziemcy złożyli łącznie blisko 732 tys. wniosków o legalizację ich pobytu w Polsce, w tym ponad 649 tys.  dotyczyło pobytu czasowego, a blisko 69 tys. pobytu stałego oraz blisko 14 tys. pobytu rezydenta długoterminowego UE. Rozstrzygnięcia wydano w 560 tys. przypadków – blisko 474 tys. cudzoziemców otrzymało decyzję pozytywną (84,5 proc.).

Czytaj też: Więcej cudzoziemców w Polsce - uzupełniają braki na rynku pracy>>

 

Administracja nie jest przygotowana na obsługę

Jak pokazała kontrola NIK, administracja publiczna w latach 2014-2018 nie była przygotowana pod względem proceduralnym i technicznym do sprawnej obsługi licznie napływających do Polski cudzoziemców.

Izba zwraca uwagę, że w latach 2014-2018 do urzędów wojewódzkich w całej Polsce wpłynęło łącznie ponad 910 tys. wniosków o zezwolenie na pracę, z czego w 2014 r. było ich prawie 47 tys., a w 2018 r. już blisko 367 tys. W urzędach pracy zarejestrowano łącznie ponad 5,8 mln oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcowi, przy czym ich liczba wzrosła czterokrotnie: z 387 tys. w 2014 r. do ponad 1,5 mln w 2018 r. Z uwagi na zmianę prawa, w 2018 r. do urzędów pracy wpływały także wnioski o zezwolenie na pracę sezonową – w łącznej liczbie ponad 235 tys., z których ponad 51 proc. rozpatrzono pozytywnie.

Czytaj w LEX: Zatrudnianie cudzoziemców spoza UE - oświadczenie o powierzeniu wykonywania pracy >

Nie ma strategii

Według NIK brakowało dokumentów o strategicznym charakterze, kompleksowo określających politykę państwa w zakresie kształtowania migracji i koordynacji działań instytucji w tym zakresie, pomimo że Rada Ministrów uznała za niezbędne ich opracowanie już w lutym 2017 r.

Sprawdź w LEX:

- Poprzednio obowiązujące dokumenty tej rangi (od lipca 2012 r. do października 2016 r.), zostały uznane za nieadekwatne do sytuacji międzynarodowej i wewnętrznej Polski. Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji odpowiedzialny za sprawy cudzoziemców i koordynację działań związanych z polityką migracyjną państwa, działając opieszale nie opracował nowego dokumentu, który – jak sam Minister wskazał – określałby zakres koordynacji i spójności działań instytucji odpowiedzialnych za politykę migracyjną państwa oraz wskazywał kierunki jej kształtowania. Podjęto wprawdzie działania zmierzające do jego opracowania, jednak nie zakończyły się one powodzeniem - napisano w raporcie.   

 

Brak odpowiedniego nadzoru

Zdaniem NIK, nadzór MSWiA nad wojewodami w zakresie spraw związanych z cudzoziemcami był niewystarczający, bowiem m.in. nie ograniczył przypadków nieterminowości wydawanych rozstrzygnięć. - Choć podejmowano działania mające na celu usprawnienie obsługi cudzoziemców, polegające głównie na zwiększaniu zatrudnienia – nie przyniosły one oczekiwanych rezultatów. Średni czas trwania prowadzonych postępowań dotyczących legalizacji pobytu w okresie objętym kontrolą wydłużył się ponad trzykrotnie – z 64 dni do 206 dni. Pomimo trwających od 2017 r. w MSWiA prac nad przygotowaniem polityki nadzorczej Ministra wobec podległych organów, nie wypracowano dotąd właściwego dokumentu - podkreślono.

LEX News: Czy w aktach osobowych można przechowywać kopię paszportu cudzoziemca? >

Izba wskazała ponadto, że Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji nie wypracował także sformalizowanej polityki nadzoru nad Szefem Urzędu do Spraw Cudzoziemców.

Nie ma wiedzy o powrotach cudzoziemców do swoich krajów

NIK zwraca uwagę, że w latach 2016-2018 Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji wydał łącznie 12 takich decyzji. Przesłankami były obawy, że osoby te mogą prowadzić działalność terrorystyczną (10 decyzji) lub szpiegowską (dwie decyzje). - Tymczasem w pięciu na sześć skontrolowanych spraw, nie dysponowano informacjami Straży Granicznej, czy cudzoziemcy faktycznie opuścili terytorium RP. Wiedzę o tym czerpano przede wszystkim z kontaktów roboczych pracowników MSWiA z pracownikami Straży Granicznej. Nie było to jednak odpowiednio udokumentowane - napisano w raporcie.

Czytaj w LEX: Zatrudnianie w Polsce cudzoziemców spoza UE - zezwolenie na pracę sezonową >

W wyniku kontroli NIK Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji poinformował o zmianie praktyki polegającej na roboczym informowaniu o wykonaniu decyzji, na rzecz udokumentowanego przekazywania informacji przez Straż Graniczną.

 

Ewa Podgórska-Rakiel, Michał Szypniewski

Sprawdź  
POLECAMY

Nie ma polityki zatrudnienia

Według NIK wprowadzone przez MRPiPS rozwiązania prawne, ograniczały się do jednostkowych ułatwień, np. w przypadku niektórych zawodów zniesienia obowiązku przeprowadzenia przed zatrudnieniem cudzoziemca analizy, czy na to stanowisko nie ma chętnych do pracy Polaków. - Brakowało spójnego systemu narzędzi oraz  mechanizmów, zachęcających i wspierających cudzoziemców o ustabilizowanej sytuacji zawodowej do trwałego osiedlania się w Polsce - zwraca uwagę izba.

Zobacz procedurę w LEX: Przebieg procesu zatrudnienia obywatela Republiki Białorusi, Republiki Gruzji, Republiki Mołdawii, Federacji Rosyjskiej lub Ukrainy >

 

Niewłaściwa obsługa cudzoziemców w urzędach wojewódzkich

Kontrola 264 spraw dotyczących wydawania cudzoziemcom przez wojewodów zezwoleń pobytowych, na pracę, a także dokumentów podróży, wykazała nieprawidłowości w aż 187 spawach (blisko 71 proc. zbadanych spraw). - Błędy dotyczyły wszystkich skontrolowanych urzędów wojewódzkich - wskazuje NIK.

- Średni czas prowadzenia postępowań w urzędach wojewódzkich w sprawie legalizacji pobytu cudzoziemców na terytorium RP systematycznie wydłużał się. W 2018 r. wynosił od 116 dni (województwo lubelskie) do 328 dni (województwo dolnośląskie), choć co do zasady powinny się one zakończyć najpóźniej do 90 dni - dodaje NIK.

 

 

Zdaniem Izby niewłaściwa obsługa w urzędach wojewódzkich prowadzić może do istotnego zniechęcenia cudzoziemców, którzy potencjalnie podjęliby legalną i długotrwałą pracę. Konkurencyjność innych krajów, a także coraz większe możliwości podejmowania w nich pracy mogą prowadzić do odpływu cudzoziemców z polskiego rynku pracy.

Jedną z przyczyn niewłaściwej obsługi cudzoziemców - zwraca uwagę NIK - w urzędach wojewódzkich i w Urzędzie do Spraw Cudzoziemców były niewystarczające i nieadekwatne do liczby i rodzaju załatwianych spraw zasoby kadrowe.

Czytaj w LEX: Bezpieczeństwo i higiena pracy cudzoziemców >

- W 2018 r. do kontrolowanych urzędów wojewódzkich wpłynęło 278 tys. wniosków o legalizację pracy i ponad 180  tys. o legalizację pobytu, co stanowiło odpowiednio niemal siedmiokrotny i ponad trzykrotny wzrost w porównaniu do 2014 r. Tymczasem liczba zatrudnionych w tym okresie wzrosła tylko dwukrotnie z 438 do 875 osób - wskazuje NIK.

- We wszystkich kontrolowanych urzędach wojewódzkich wskazywano na potrzebę dodatkowego zatrudnienia pracowników. Wzmocnienie kadrowe urzędów pozostaje jedną z istotnych kwestii, która wpływa na sprawność prowadzenia postępowań dotyczących legalizacji pobytu i pracy cudzoziemców w Polsce. Także zasoby kadrowe Urzędu do Spraw Cudzoziemców były nieadekwatne do liczby i rodzaju załatwianych spraw, gdyż odnotowywano znaczny odpływ pracowników tego Urzędu - napisano w raporcie.

Poradnik LEX: Zatrudnianie cudzoziemców krok po kroku >