Waloryzacja kwotowa zamiast procentowej to jeden ze sposobów rządu na poprawę sytuacji najbiedniejszych emerytów. Zamiast podwyżki świadczeń uwzględniającej wzrost cen i co najmniej 20 proc. realnego wzrostu płac rząd zdecydował, że w tym roku wszyscy emeryci dostali 71 zł podwyżki. To oznacza, że ci, których emerytury są niższe niż 1480 zł. Prezydent Bronisław Komorowski uchwaloną pod koniec stycznia ustawę podpisał, ale równocześnie skierował ją do Trybunału.

Decyzja sędziów o niekonstytucyjności waloryzacji kwotowej oznaczałaby, że ci emeryci, którzy dostali mniej, niż powinni, mogliby zwrócić się do ZUS o wyrównanie. Natomiast ci, którzy otrzymali więcej, niż powinni, zachowaliby podwyżkę.

Więcej na http://www.rp.pl (PAP)

sto/