Analizując Pakiet Gospodarki w Obiegu Zamkniętym (GOZ, z angielskiego CEP - Circular Economy Package ) należy bezdyskusyjnie zauważyć, iż zasada dawniej zwaną „zanieczyszczający płaci” a obecnie rozszerzonej odpowiedzialności producenta (dalej ROP) jest ważnym elementem strategii ochrony środowiska.  Według niej odpowiedzialność producenta nie ogranicza się do fazy użytkowania (gwarancja, rękojmia, bezpieczeństwo) za produkt (produktem są towary jak i również ich opakowania), a zostaje ona rozciągnięta aż do jego końca cyklu życia.

Dwa modele

Wprowadzenie w 1990 r. zasady zanieczyszczający płaci w UE było fundamentem w obszarze ochrony środowiska jak również gospodarki odpadami. Zasad ta w obszarze odpadów opierała się na ustanowieniu celów w zakresie osiągnięcia poziomów odzysku w tym recyklingu materiałowego w stosunku do wprowadzonych przez producenta produktów. Według założeń współdziałanie administracji w tym samorządowej, oraz przedsiębiorców miały umożliwić zrealizowanie poziomów odzysku jak i przyczynić się do rozwoju systemów zbiórki i przetwarzania odpadów. W Polsce obowiązki te zostały nałożone odrębnymi ustawami i rozwiązaniami prawnymi na przedsiębiorców i samorządy (ustawa o utrzymaniu czystości oraz ustawy produktowe). Niestety dopiero od paru lat są wprowadzane aktywniejsze elementy łączące te dwa oddzielne modele i ten etap nie jest w pełni jeszcze zakończony.

Czytaj również: Ministerstwo Środowiska wprowadza opłaty za butelki
oraz rozmowę z ministrem Henrykiem Kowalczykiem >>

Kolejne opłaty nie muszą być efektywne

Obecnie zostało już niecałe dwa lata na wdrożenie GOZ w Polsce, który opiera się na ograniczeniu konsumpcji oraz masy składowanych odpadów do 10 proc. ich całkowitej masy. Wprowadzono również zakaz składowania odpadów, które mogą być poddane recyklingowi oraz minimalizacje wykorzystania procesów odzysku energetycznego. Na chwilę obecną docelowe wymagania są praktycznie niewykonalne bez wprowadzenia zmian w systemie prawnym oraz przejęcia większej odpowiedzialności w ramach systemu ROP przez przedsiębiorców. Wprowadzanie kolejnych podatków środowiskowych bez głębokiego ich przemyślenia niekoniecznie przyczyni się do zwiększenia efektywności systemu, a na pewno wpłynie negatywnie na koszty zakupów dóbr jak i zasobność Polaków i konkurencyjność gospodarki. W Polsce recyklerami są prywatne przedsiębiorstwa i trudno sobie wyobrazić prostą konstrukcję przekazywania opłat środowiskowych pobranych w formie podatków do przedsiębiorców prywatnych.

Obejrzyj webinarium w SIP LEX* o Bazie Danych o Odpadach.
Maria Duczmal mówi wszystko, co przedsiębiorca powiennien wiedzieć >>

 

Potrzebny jest skuteczny system segregowania

Dlatego wydaje się, że na skuteczny mechanizm powinno złożyć się: wprowadzenie obowiązku segregowania odpadów - Polska, jako kraj nie może zadeklarować, iż będzie realizowała Unijne poziomy tylko od mieszkańców, którzy segregują odpady, wzmocnienie samorządów w kontroli nad gospodarką odpadami komunalnymim oraz prowadzenie stabilnej i długofalowej polityki umożliwiającej powstanie nowych inwestycji w zakresie recyklingu. W tym obszarze bardzo ważne jest kreowanie, poprzez różnego rodzaju zachęty czy obowiązki prawne, popytu na surowce wtórne. Należy mieć świadomość, iż im mniej zaangażuje się społeczeństwo w segregację, tym więcej będzie system kosztował zarówno w opłatach wnoszonych w cenach produktów jak i na rzecz gminy za wywóz odpadów.

Bez edukacji ani rusz

To wszystko pokazuje, iż aby w sposób optymalny na środowiska jak i gospodarki kierować się w kierunku GOZ wymagana jest edukacja społeczeństwa na wielu płaszczyznach oraz konsekwentne i długofalowe działania samorządów oraz firm z zakresu gospodarki odpadami wspierane przez wprowadzających produkty na rynek. Wydaje się koniecznie wprowadzenie zasady, iż im trudniejszy produkt do recyklingu tym opłata produktowa powinna być większa. Dla przykładu produkty, które trafią do konsumentów indywidualnych powinny być obciążone większymi kosztami niż te, które są wykorzystywane w przedsiębiorstwach. W tym zakresie znane są również różnice opłat uzależnione od wielkości opakowania. Jednak wprowadzenie za dużej różnorodności grup produktów i stawek doprowadzi do konieczności poniesienia dużych nakładów na ich systematykę tak, aby zminimalizować pomyłki czy nieprawidłowości. Dlatego też często skuteczniejsze i lepsze są prostsze rozwiązania, które oczywiście mają swoje wady, niż tworzenie kilkunastu stawek dla produktów różniących się nieznacznie swoimi cechami. Bez współpracy oraz akceptacji przez samorządy i społeczeństwo swoich zadań i obowiązków przedsiębiorcy nie zrealizują nakładanych na nich poziomów.
 

Konrad Nowakowski jest prezesem założonej w 2014 roku Polskiej Izby Odzysku i Recyklingu Opakowań i kierownikiem Zakładu Ekologii Opakowań COBRO Instytutu Badawczego Opakowań. Działa w myśl koncepcji rozszerzonej odpowiedzialności producenta, specjalizuje się w gospodarce odpadami opakowaniowymi i cyklu życia opakowań.

------------------------------------------------------------------------------------------
* Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu.