Projekt nowego rozporządzenia Ministra Klimatu i Środowiska w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych, które miało zaostrzyć normy jakości paliw stałych, które są sprzedawane konsumentom do ogrzewania, został zaprezentowany w połowie września ubiegłego roku. 

Teraz resort poinformował, że w związku z wojną na Ukrainie i sytuacją na światowych rynkach węgla prowadzone są dodatkowe analizy w sprawie nowych norm jakości węgla. Dodano, że określenie terminu wejścia w życia nowych norm na razie nie jest możliwe.

Sprawdź w LEX: Jak w opłatach za korzystanie ze środowiska rozliczyć piec na ekogroszek? >

Ostrzejsze normy dla węgla

Zgodnie z prawem, co najmniej raz na dwa lata, minister właściwy ds. energii w porozumieniu z ministrem właściwym ds. klimatu oraz ministrem właściwym ds. gospodarki dokonuje przeglądu przepisów dot. norm jakościowych dla paliw stałych. Te określono we wrześniu 2018 roku w rozporządzeniu Ministra Energii. Po raz pierwszy takiego przeglądu dokonał specjalny zespół, który pracował od października 2020 do 1 lipca 2021 r.  Zarekomendował  on potrzebę zmiany dotychczasowych przepisów ws. wymagań jakościowych dla paliw stałych.

 

 

W projekcie rozporządzenia zaproponowano połączenie tabel nr 1 i 2 ze względu na określenie parametrów jakościowych dla sortymentów grubych. Obecnie wartości dla obydwu tabel różniły się wyłącznie w pozycji wymiar ziarna odpowiednio 63-200 mm i 25-80 mm. W  zależności od tabeli, zaostrza się parametr zawartości całkowitej siarki jaki może być w sprzedawanym paliwie z dotychczasowo poziomu 1,7 proc. do 1,2 proc. oraz z poziomu 1,2 do 1 proc.

Nowe przepisy miały ograniczać również zawartość popiołu jaka może znajdować się w węglu do sprzedaży z poziomu 14 do 12 proc.

Sprawdź w LEX: Czy zmiana w sposobie ogrzewania z paliwa ciekłego na paliwo stałe to zmiana istotna?

Z uzasadnienia projektu wynika, że ograniczenie poziomu zawartości siarki w węglu ma pomóc w ograniczaniu emisji szkodliwych pyłów. W przypadku popiołu podkreślono, że po spaleniu staje się on odpadem, a jego ilość wpływa na kaloryczność paliwa. Im popiołu w węglu jest więcej, tym trzeba go więcej spalić. 

 

Co dalej z ekogroszkiem

Ministerstwo klimatu zapowiadało, że planuje zmienić wymagania dla węgla typu ekogroszek i dostosować je do standardów spójnych z europejską normą EN303-5:2012 dotyczącą kotłów grzewczych na paliwa stałe klasy piątej. Zgodnie z polskimi przepisami obecnie można sprzedawać kotły na węgiel o klasie nie niższej niż 5.

Projekt przewidywał, że paliwo typu ekogroszek w stanie roboczym, nie będzie mogło mieć wyższej wilgotności niż 11 proc. Zawartość popiołu z kolei określono w przedziale 2 do 7 proc., a wartość opałową (w stanie suchym) wskazano na powyżej 28 MJ/kg. Ograniczono też dopuszczalną zawartość siarki w takim paliwie.

Projektowane rozporządzenie w tabelach 4 i 5 zmienia również nazwy "ekogroszek" i "ekomiał" odpowiednio na groszek III oraz paliwo drobne. W zmianie nazw, chodzi o to, aby nie wprowadzały one w błąd, sugerując, że sprzedawany węgiel jest ekologiczny. 

Jak tłumaczył resort klimatu użycie przedrostka "eko" w odniesieniu do miału czy groszku sugeruje, że jest to paliwo ekologiczne, podczas gdy parametry jakościowe ekomiału czy ekogroszku tego nie potwierdzają. 

Z badań przeprowadzonych dla Fundacji ClientEarth, wynika, że 25 proc. badanych ogrzewających swoje domy węglem i 44 proc. badanych ogrzewających domy ekogroszkiem spontanicznie określiło ekogroszek jako produkt ekologiczny. Badanie wykazało również, że 66 proc. ankietowanych zgodziło się, że spalanie węgla może być przyjazne dla środowiska, jeśli używa się produktu wysokiej jakości.

Sprawdź też: Odpowiedzi na pytania ze szkolenia "Dodatek osłonowy z OPS" >

W projekcie zaproponowano ponadto zwiększenie rozmiaru ziarna dla sortymentu określanego obecnie jako ekomiał oraz zmniejszenie zawartości podziarna. - Tak jak w przypadku wprowadzonego od dnia 1 lipca 2020 r. zakazu wprowadzania do obrotu miału  dla celów grzewczych w sektorze bytowo-komunalnym zasadne jest dalsze eliminowanie ze stosowania w indywidualnych źródłach ciepła paliw o najmniejszym uziarnieniu" - podkreślono w uzasadnieniu.

Ministerstwo zapowiadało również  wprowadzenie okresu przejściowego, w którym będzie można jeszcze sprzedawać paliwa stałe wytworzone z węgla brunatnego. Ma on obowiązywać do 1 sierpnia 2023 roku. Tego dnia z załącznika do rozporządzenia usunięta zostanie tabela określająca wymagania dla paliw stałych otrzymywanych w procesie przeróbki termicznej węgla brunatnego.

(PAP/Ret)