System prawa powinien chronić faktycznie słabszych uczestników obrotu prawnego. Dysproporcje ekonomiczne, organizacyjne, intelektualne i inne mogą prowadzić do stanu, w którym silniejsi wykorzystują swoje przewagi kosztem tych słabszych. Interesariuszami szczególnych regulacji prawnych są przede wszystkim konsumenci.

Czytaj też: Rząd chce chronić małych franczyzobiorców, ale projekt kontrowersyjny>>
Czytaj też: Franczyza - własna firma pod znanym logo - PORADNIK >

Czy faktycznie brakuje regulacji 

Przedsiębiorcy postrzegani są jako profesjonaliści, od których wymaga się szczególnej staranności. Niemniej w typowych umowach pomiędzy przedsiębiorcami również są dysproporcje, gdyż z samej natury pewnych stosunków prawnych, po jednej stronie będzie bardzo silny ekonomicznie partner, a po drugiej stronie drobny przedsiębiorca. Takim typem umowy B2B „dużego z małym” jest umowa franczyzy. Organizator sieci franczyzowej najczęściej jest zasadniczo silniejszym podmiotem niż jego kontrahent. Z kolei typowy franczyzobiorca to osoba fizyczna (aczkolwiek franczyzobiorcą może być również osoba prawna jak i osoba ustawowa), która bardzo często traktuję franczyzę jako alternatywę dla zatrudnienia w oparciu o umowę o pracę. Tak już się dzieję, że jeżeli uczestnik obrotu prawnego ma silniejszą pozycję ekonomiczną, to raczej nie waha się jej użyć.

Od dłuższego czasu toczy się w Polsce burzliwa dyskusja na temat potrzeby uregulowania umowy franczyzy. Zagadnienie to ma szczególne znaczenie społeczne, gdyż franczyzobiorcami są w większości wypadków obywatele Rzeczypospolitej Polskiej. Z kolei organizatorami sieci franczyzowych są podmioty reprezentujące kapitał obcy jak i krajowy.

Czytaj też: Franchising w sektorze ochrony zdrowia >

Z perspektywy międzynarodowej regulacja dotycząca franczyzy nie jest standardem prawnym. Wiele państw świata dopuszcza franczyzę na zasadzie ogólnej zasady swobody umów i zasady wolności gospodarczej. Z perspektywy państw członków Unii Europejskiej regulacja franczyzy pozostaje kompetencją krajowego ustawodawcy. Cały czas mowa tu o regulacji prywatnoprawnej. Do franczyzy odnoszą się bowiem te przepisy, europejskiego i krajowego, publicznego prawa ochrony konkurencji.

Niemniej nie oznacza to, że ów stan nie ulega zmianie. Przede wszystkim wskazać należy, że w ojczyźnie franczyzy (USA) regulacje Federalnej Komisji Handlu niezwykle drobiazgowo określają zasady, na których może być podjęta działalność franczyzowa. Szczegółowa regulacja dotyczy m.in. prospektu informacyjnego sieci franczyzowej jaki przedstawiany jest kandydatowi na franczyzobiorcę. Drobiazgowo wskazano co powinno być przedmiotem umowy. Ten model ograniczonej reglamentacji kopiowany jest przez ustawodawstwa innych państw, w tym na przykład Brazylii.

Umowa franchisingu zawarta na czas określony - usługi gastronomiczne, prawo do używania firmy, znaków towarowych, zapis na sąd polubowny - WZÓR DOKUMENTU >

 

UNIDROIT, czyli prawo modelowe

Warto wspomnieć o tak zwanym prawie modelowym dla franczyzy UNIDROIT z 2002 roku. Według propozycji UNIDROIT organizator sieci franczyzowej powinien przygotować szczegółowy prospekt informacyjny. Regulacja stawia nacisk na tempus deliberandi (pozostawienie kandydatowi na franczyzobiorcę czasu na przemyślenie zaangażowanie się w taką działalność), jak również przewiduje dla niego prawo do odstąpienia od umowy na wypadek nieprawidłowości dotyczących prospektu informacyjnego. Trudno nie zauważyć, że owa regulacja jest kopią ochrony konsumenckiej. Prawo konsumenckie charakteryzuje się tym, że na etapie przed kontraktowym wprowadza bardzo złożony system ochronny dla konsumentów. W międzynarodowej dyskusji na temat franczyzy coraz częściej stawia się pytanie, które może wydawać się z początku absurdalne, czy franczyzobiorca jest konsumentem? Franczyzobiorca jest oczywiście przedsiębiorcą ale z uwagi na dysproporcji relacji z organizatorem sieci franczyzowej systemy prawne przewidują wzmożoną ochronę mini przedsiębiorców na wzór regulacji konsumenckiej. Prawo modelowe UNIDROIT nie pozostało bez echa. Niektóre państwa wprowadziły kadłubowe regulacje kopiujące pomysły prawa modelowego, a w tym Belgia i Szwecja. Niemniej wiele państw poszło o krok dalej i uregulowało także inne zagadnienia dotyczące franczyzy. Pośród państw członkowskich Unii Europejskiej wymienić należy Włochy, Litwę, Łotwę, Holandię i Rumunię.

 

 

W przestrzeni krajowej, europejskiej, międzynarodowymi działają organizacje franczyzowe, które opracowały kodeksy etyki dziedzinie franczyzy. Niemniej kodeksy etyki z natury rzeczy nie są w stanie chronić obrotu gospodarczego przed możliwymi patologiami. Mają znaczenie jako wzorce dla kultury biznesu czy ewentualne uzupełnienie istniejących regulacji normatywnych.

Sprawdź też: Czy wystawione przez Żabkę noty księgowe podlegają wpisowi w PKPiR przez franczyzobiorcę? >

Rejestracja umów franczyzy czy jest potrzebna

Regulacja franczyzy w Polsce powinna uwzględniać postulat jak najmniejszej ingerencji  w zasadę swobody umów i zasadę wolności gospodarczej. Niemniej owe zasady powinny mieć granice wyznaczone przez potrzebę słusznej ochrony słabszych uczestników obrotu. Nie powinno się tworzyć żadnego systemu rejestracji umów franczyzy. Nie jest potrzebny jakikolwiek system certyfikacyjny dla rozpoczęcia działalności przez organizatorów sieci franczyzowych. W polskiej regulacji powinno się odwzorować założenia wynikające z prawa modelowego dotyczące prospektu informacyjnego (podobny model został przewidziany dla umów deweloperskich tyle umów w turystyce). Niemniej prawo modelowe UNIDROIT, po dwudziestu latach od jego ogłoszenia, wydaje się być już nieco przestarzałe, a zatem warto sięgnąć do nowszych koncepcji legislacyjnych.  Dalej ustawodawca powinien uregulować umowę franczyzy w dużej mierze w oparciu o przepisy  dyspozytywne. W oparciu o inspiracje z innych rozwiązań prawnych można rekomendować wprowadzenie zakazu deliktów nieuczciwej konkurencji w dziedzinie franczyzy, na przykład proponowania toksycznych sieci franczyzowych, dyskryminacji franczyzobiorców, itp.

Czytaj też:

 

 

Pytanie czy ustawodawca powinien zrobić krok dalej? Nawet najlepsze przepisy, jeżeli franczyzobiorcy nie stać na długotrwałe i kosztowne procesy, mogą mieć charakter dekoracyjny. Zatem pomysłem legislacyjnym jest uregulowanie tzw. zakazu praktyk naruszających zbiorowe interesy franczyzobiorców, na wzór regulacji obowiązujących w odniesieniu do zakazu praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. W konsekwencji kompetencje do działania w interesie publicznym ustawodawca mógłby przyznać Prezesowi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Nie oznacza to oczywiście konieczności przekopiowania regulacji dotyczącej kar pieniężnych na poziomie do 10% przychodów. Ustawodawca może tutaj wprowadzić bardziej łagodne rozwiązania.

Autor: prof. Rafał Adamus z Uniwersytetu Opolskiego oraz radca prawny.