13 października wchodzi w życie największa od wielu lat nowelizacja kodeksu spółek handlowych. Do zmian dużego kalibru można zaliczyć przede wszystkim wprowadzenie prawa holdingowego. Nowe przepisy zmieniają również zasady odpowiedzialności członków zarządu oraz członków rady nadzorczej i wzmacniają nadzór w spółkach kapitałowych. Piszemy o tym również w Legal Alert. >>

Pracom nad projektem ustawy towarzyszyły ogromne emocje. Wielu prawników uznało bowiem, że nowela to legislacyjny bubel. Podobnego zdania był Senat, który wnioskował o odrzucenie projektu. Emocje ostygły, a od jutra spółki obudzą się w nowej rzeczywistości. Czy gorszej? Zdania są mocno podzielone. 

PROCEDURY w LEX - NOWOŚĆ:

 

Prawo holdingowe: hit czy niewypał? 

Jedną z najbardziej kontrowersyjnych zmian jest wprowadzenie prawa holdingowego. W KSH pojawiły się rozwiązania dotyczące grupy spółek. Taką grupę może tworzyć spółka dominująca i co najmniej jedna spółka zależna. Rozwiązania prawa holdingowego nie będą obligatoryjne. Wspólnicy sami zdecydują, czy chcą przynależeć do grupy spółek czy nieformalnej grupy kapitałowej jak dotychczas.  Spółki należące do grupy powinny: posiadać status spółki kapitałowej, podjąć uchwały o uczestnictwie w grupie spółek, a także muszą kierować się wspólną strategią oraz realizować wspólny interes, który będzie uzasadniał sprawowanie przez spółkę dominującą jednolitego kierownictwa nad spółkami zależnymi. Uczestnictwo w grupie spółek ujawnia się w Krajowym Rejestrze Sądowym, a stosowanie przepisów mających zastosowanie do grup możliwe będzie dopiero po ujawnieniu wzmianki w tym rejestrze. 

Czytaj więcej w LEX: Grupa spółek – definicja i praktyczne problemy holdingów >>>

Czytaj więcej w LEX: Grupy spółek w podatku od towarów i usług >>>

Chcesz zapisać ten artykuł i wrócić do niego w przyszłości? Skorzystaj z nowych możliwości na Moje Prawo.pl

Załóż bezpłatne konto na Moje Prawo.pl >>

 

Zmiana ma przyciągnąć do Polski zagraniczne firmy oraz poprawić konkurencyjność na rynku. Czy tak będzie rzeczywiście? 

- Uregulowanie prawa holdingowego jest niewątpliwie krokiem w dobrą stronę. - Co najmniej od kilkunastu lat w obrocie gospodarczym funkcjonują struktury holdingowe, przede wszystkim spółek prawa handlowego. Relacje pomiędzy powiązanymi podmiotami prawa handlowego w ramach tzw. spółek zależnych i spółek dominujących, zwłaszcza w przypadku konfliktów (sporów korporacyjnych), nie były ukształtowane w ramach norm legislacyjnych, a wyłącznie poprzez praktykę orzeczniczą, która niejednokrotnie była rozbieżna, a przede wszystkim często była nieracjonalna z punktu widzenia realiów gospodarczych - twierdzi Piotr Aleksiejuk, radca prawny w Wojarska, Aleksiejuk & Wspólnicy

W opinii Rafała Roszkowskiego, adwokata w GKR Legal nowe rozwiązania będą z pewnością bacznie obserwowane przez rynek i zapewne w pierwszej kolejności znajdą zastosowanie w dużych podmiotach, w szczególności spółkach Skarbu Państwa. - Możliwe jest także, iż niektóre spółki zdecydują się na zawiązanie grupy spółek, ale wydawanie wiążących poleceń stosować będą oszczędnie, wykorzystując w większym stopniu - dodaje. 

Norbert Frosztęga, adwokat, doradca restrukturyzacyjny z Zimmerman Sierakowski i Partnerzy nie ma wątpliwości, że wprowadzenie prawa holdingowego jest niewątpliwie słuszne. Sformalizowanie relacji pomiędzy spółkami z grupy powinno pozytywnie wpłynąć na przejrzystość funkcjonowania grup spółek, zwłaszcza z perspektywy pomiotów trzecich, takich jak wierzyciele. Obawia się jednak, że nowe przepisy pozostaną w znacznej mierze jedynie deklaracją tego jak być powinno i nie znajdą szerokiego zastosowania praktycznego.

- Grupy spółek będą funkcjonowały w taki sposób, jak dotychczas, czyli nieformalnie  - uważa.

Według niego brak formalizacji zgrupowania spółek z jednej strony odbiera spółce dominującej prawo do wydawania wiążącego polecenia, z drugiej jednak prawnie usankcjonowane polecenia nie są jedynym instrumentem wpływu na spółki zależne. 

WZORY dokumentów w LEX NOWOŚĆ:

 

Czy wiążące polecenia to prawna rafa

Razem z prawem holdingowym pojawiły się przepisy dotyczące wiążącego polecenia. Są to sformalizowane polecenia dotyczące prowadzenia spraw spółki wydane przez spółkę dominującą jej spółce zależnej, jeżeli jest to uzasadnione interesem grupy i przepisy szczególne nie stanowią inaczej. Z wykonaniem wiążącego polecenia nie musi wiązać się obligatoryjne następstwo w postaci szkody dla spółki zależnej. Odmowa wykonania wiążącego polecenia jest możliwa jedynie w sytuacjach przewidzianych w KSH albo w umowie spółki bądź w statucie spółki.

Czytaj więcej w LEX: Wiążące polecenia w ramach grupy spółek - komentarz praktyczny >>>

Sprawdź w LEX: Wiążące polecenie w nowym prawie holdingowym - procedury, ryzyka i kontrowersje - odpowiedzi na pytania >>>

Spółka dominująca może nakazać spółce zależnej, np.:

  • zabezpieczenie zobowiązań spółki dominującej albo innej spółki z grupy spółek czy to osobiste np. poręczenie czy to rzeczowe (ustanowienie hipoteki, zastawu rejestrowego)
  • uczestnictwo w tworzeniu wspólnego na pokrywanie wydatków
  • udzielenie finansowania członkowi grupy (np. zawarcie umowy pożyczki)
  • zaangażowanie jej własnego kapitału obrotowego celem finansowania zakupów dla innej spółki 
  • transfer technologii do członka grupy, w tym udzielenie licencji
  • udział w polityce wspólnych zakupów i wspólnej sprzedaż
  • finansowanie kosztów wspólnych kampanii reklamowych, sponsoringowych, promocyjnych.

 

- Odmowa wykonania wiążącego polecenia wydanego przez spółkę dominującą wymaga sformalizowania w postaci uchwały spółki zależnej. Chodzi tu – co do zasady – o uchwałę zarządu (albo rady dyrektorów) spółki zależnej. W przypadku podjęcia uchwały o odmowie wykonania wiążącego polecenia nie dochodzi do powstania stosunku prawnego pomiędzy spółką dominującą i spółką zależną o wykonanie wiążącego polecenia - wyjaśnia prof. Rafał Adamus. 

Czytaj więcej w LEX: Zasady odpowiedzialności cywilnej w grupie spółek >>>

 

Reforma nadzoru właścicielskiego i srogie kary

Nowela KSH wprowadza duże  zmiany w przepisach o radach nadzorczych oraz dyrektorach niewykonawczych (w przypadku prostej spółki akcyjnej). Przyznaje organowi nadzorującemu uprawnienie do żądania od organów zarządzających sporządzenia lub przekazania wszelkich informacji, dokumentów, sprawozdań lub wyjaśnień dotyczących spółki. 

Nowe uprawnienia organów nadzorujących dodatkowo wspierane są znowelizowanymi przepisami karnymi. Niedochowanie przez członka zarządu spółki lub jej pracownika wyżej wskazanego obowiązku przekazania radzie nadzorczej lub jej doradcy żądanych przez nich informacji dokumentów, sprawozdań lub wyjaśnień, a także ich zatajenie lub sfałszowanie stanowić będzie przestępstwo zagrożone grzywną w wysokości od 20.000,00 zł do 50.000,00 zł albo karą ograniczenia wolności.

- Reforma nadzoru właścicielskiego z jednej strony dąży do profesjonalizacji rad nadzorczych oraz dyrektorów wykonawczych i zdaje się wyposażać organy nadzorcze w efektywne narzędzia do sprawowania funkcji kontrolnej, a z drugiej strony może powodować wiele zastrzeżeń oraz wątpliwości w przyszłej praktyce, w szczególności w związku z  problematyką „interesu grupy” - uważa Mariusz Zając, adwokat, partner w kancelarii Zając i Wspólnicy.

Mec. Rafał Roszkowski dodaje, że pozyskanie przez radę nadzorczą nowych informacji od zarządów spółek nakłada na nią nowe obowiązki w zakresie analizy tych informacji oraz wyciągania z nich wniosków. Powszechnie znane jest stwierdzenie, że im większa władza, tym większa odpowiedzialność. Nowe kompetencję organów nadzoru mogą zatem spowodować zwiększone zapotrzebowanie ze strony Rad Nadzorczych na pozyskiwanie zewnętrznych profesjonalnych analiz i opinii w obszarze prawnym, ale także technicznym bądź finansowym, a także na zasięganie informacji bezpośrednio od pracowników spółki. 

Czytaj więcej w LEX: Grupy spółek - nowe zasady organizacji prac rad nadzorczych (rozszerzone kompetencje i obowiązki) >>>

Zwraca też uwagę, że udzielanie przez zarząd stałych i poszerzonych informacji o funkcjonowaniu spółki związane jest z odpowiedzialnością prawną za brak podejmowania stosownych działań, w przypadku, gdy decyzje zarządu doprowadziły do powstania szkody w spółce, natomiast brak należytej staranności przy analizie i pozyskiwaniu informacji o funkcjonowaniu spółki może być podstawą do pociągnięcia członków rady nadzorczej do odpowiedzialności prawnej. Nowe regulacje w tym zakresie wymagały będą z pewnością wnikliwej analizy po upływie czasu od ich wprowadzenia w życie. Zwiększone kompetencje organów nadzoru nie powinny bowiem prowadzić do uczynienia z członków rad nadzorczych quasi członków zarządu.

Czytaj w LEX: Rzekoma ochrona wspólników mniejszościowych w prawie holdingowym >>>

Przymusowy wykup udziałów w grupie spółek 

Nowym rozwiązaniem jest instytucja przymusowego wykupu udziałów. Będą mogli z niej  korzystać wspólnicy i akcjonariusze mniejszościowi (posiadający mniej niż 10 proc.  kapitału zakładowego (akcyjnego). 

Prawnicy ostrzegają, że w przyszłości instytucja ta może być wykorzystywana przez wspólników spółki dominującej i prowadzić do sytuacji, w której wspólnicy spółki zależnej zostaną „wyciśnięci” wbrew własnej woli. Z drugiej strony wejście w życie proponowanych przepisów może przyczynić się do uproszczenia wprowadzania przymusowych zmian strukturalnych w spółkach kapitałowych, które w obecnym kształcie możliwe są wyłącznie na mocy orzeczenia sądowego i z ważnych przyczyn.

Sprawdź książkę: Baran Mateusz (red.), Czarnecka Aleksandra (red.) "Prawo holdingowe. Praktyczny komentarz" >>>

Rozszerzenie katalogu przestępstw

Nowelizacja zaostrza wymagania wobec członków zarządu. Rozszerzony został katalog przestępstw, których popełnienie stwierdzone prawomocnym wyrokiem skazującym wykluczy możliwość pełnienia funkcji członka zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej, likwidatora oraz prokurenta. Przepis będzie miał zastosowanie także wobec osób, które rozpoczęły pełnienie tych funkcji przed wejściem w życie nowelizacji.

- Rozszerzenie katalogu przestępstw wydaje się być ukłonem polskiego ustawodawcy w stronę profesjonalizacji funkcji członka zarządu oraz zapewnienia większego bezpieczeństwa w obrocie gospodarczym kontrahentom. Tym niemniej ogranicza w sposób wyraźny dostęp do pełnienia tej funkcji osobom, które mogły popaść w konflikt z prawem i muszą ponieść konsekwencje swoich działań - wyjaśnia Mariusz Zając. 

Czytaj w LEX: Odpowiedzialność karna członków zarządu i rady nadzorczej w grupach spółek - komentarz praktyczny >>>