Walka o zezwolenia na emisję CO2 wciąż trwa. Minął prawie miesiąc odkąd Ministerstwo Środowiska przedstawiło nową wersję podziału darmowych zezwoleń na emisję dwutlenku węgla dla polskiego przemysłu, na lata 2008-2013, a resort jest wciąż zasypywany żądaniami zmiany tych planów.

Lobby elektrowni zdołało zmusić Ministra Środowiska Macieja Nowickiego do przyznania im większej liczby zezwoleń, niż pierwotnie planował. Teraz głośno protestują ciepłownicy. Zwłaszcza ci ze średnich i małych zakładów. Twierdzą, że łączna liczba zezwoleń na emisję dwutlenku węgla dla ich branży może być wystarczająca (23,2 mln ton rocznie). Jednak już sam podział w ramach tej kwoty jest postawiony na głowie. Za bardzo premiuje duże elektrociepłownie, a już szczególnie te, które są zasilane gazem.

Chłodem grożą też ciepłownie. Podobnie jak elektrociepłownie, zarzucają Ministerstwu Środowiska, że przydzieliło uprawnienia poszczególnym instalacjom, zupełnie nie zważając na rzeczywiste potrzeby. Izba Gospodarcza Ciepłownictwo Polskie wysłała w tej sprawie list do resortu środowiska. Resort środowiska zapewnia, że zdaje sobie sprawę z problemu ciepłowników. - Właśnie po to robimy konsultacje społeczne drugiego projektu, żeby takie błędy wyłapać. Zamierzamy zmodyfikować podział i zlikwidować skrajności - zapewnia Mikołaj Budzanowski, dyrektor departamentu problemów globalnych Ministerstwa Środowiska.

źródło: Gazeta Wyborcza, 3 marca 2008 r., Konrad Niklewicz, Rafał Zasuń