- Należy z całą mocą stwierdzić, że rozpoczęty przez BFG proces przymusowej restrukturyzacji Idea Banku ma głębokie uzasadnienie prawne oraz merytoryczne - podkreśla Urząd Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF) w oświadczeniu prostującym  dane o sytuacji Idea Banku podawane przez Romana Giertycha i Leszka Czarneckiego. - Słowa , które padły w trakcie rozmowy w dniu 2 stycznia 2021 r. podczas wydania „Faktów po Faktach” w stacji TVN24, gość redaktora Piotra Marciniaka – mecenas Roman Giertych – kilka razy istotnie minął się z prawdą, przez co mógł wprowadzić odbiorców w błąd co do istotnych okoliczności dotyczących sytuacji Idea Bank SA („Idea Bank” lub „Bank”) w kontekście podjętej przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny („BFG”) decyzji o wszczęciu przymusowej restrukturyzacji Banku - tak zaczyna się oświadczenie Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF).

Podobne tezy padają w wywiadzie z drem Leszkiem Czarneckim w „Gazecie Wyborczej” zamieszczonym w wydaniu z 4 stycznia 2021 r. Urząd zapewnia, że widzi potrzebę pełnego wyjaśnienia opinii publicznej kluczowych okoliczności dotyczących sytuacji finansowej Idea Banku oraz jej przyczyn, leżących w realizowanym historycznie przez ten Bank agresywnym modelu biznesowym. Dlatego odniósł się do najistotniejszych nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd stwierdzeń. 

 

Idea Bank był w bardzo złej sytuacji

Po pierwsze UKNF wyjaśnia liczbami pojawiającą się wielokrotnie w wypowiedziach zarówno dra Leszka Czarneckiego, jak i mec. Romana Giertycha tezę, jakoby „Idea Bank przynosił zysk” (lub wręcz – według słów dra Leszka Czarneckiego – „bardzo duże zyski”) i „wychodził na prostą” i z tego względu przymusowa restrukturyzacja miała być nieuprawniona. - Wychodzenie z ujemnej luki kapitałowej zajęłoby Idea Bankowi od ok. 92 do ok. 133 kwartałów, czyli od ok. 23 do 33 lat (w zależności od tego, czy mówimy o tzw. wymogach ostrożnościowych określonych w pakiecie CRDIV/CRR obowiązujących we wszystkich państwach UE czy o wymogach połączonego bufora określonych w ustawie o nadzorze makroostrożnościowym nad systemem finansowym, które muszą spełniać wszystkie banki funkcjonujące w Polsce) - pisze UKNF w oświadczeniu.  Zgodnie z ostatnim raportem kwartalnym Idea Banku, po III kw. 2020 r. wynik jednostkowy Banku był ujemny, a współczynnik wypłacalności wynosił 2,5 proc., podczas gdy minimalny wymóg to 10,5 proc., co powodowało istotne zagrożenie dla kontynuacji działalności.

Idea Bank generował stratę za 2018 r. (minus 1614 mln zł), za 2019 r. (minus 25 mln zł), oraz narastająco za 9 miesięcy 2020 r. (minus 25 mln zł) i taki obraz wyniku działalności Banku jednoznacznie wynika ze sprawozdań finansowych Banku dostępnych na jego stronie internetowej. Bank wprawdzie w ostatnich dwóch kwartałach 2020 r. zaraportował niewielkie zyski (w ujęciu jednostkowym Idea Bank wykazywał zysk netto w II kwartale w wysokości ok. 5,7 mln zł, a w III kwartale – 1,3 mln zł), lecz następowało to głównie dzięki zdarzeniom jednorazowym (aktualizacja szacunku dotyczącego realizowalności aktywa podatkowego przeprowadzona na dzień 30 czerwca 2020 r. pozwoliła bankowi na zmniejszenie odpisu aktualizującego i rozpoznanie aktywa z tytułu odroczonego podatku dochodowego w kwocie 33,6 mln zł, co pozytywnie wpłynęło na jego wyniki w II kwartale), nie zaś dzięki fundamentalnej poprawie bieżącej działalności Banku. Jak podkreśla UKNF zarząd od dłuższego czasu miał świadomość bardzo złej sytuacji ekonomiczno-finansowej banku oraz możliwości zastosowania wobec niego procedury przymusowej restrukturyzacji.

Idea Bank nielegalnie sprzedawał obligacje GetBack

Po drugie według UKNF teza jakoby obligacje spółki GetBack SA („GetBack”) „były sprzedawane przez wiele firm, również banki państwowe”, ale to „rząd wybrał sobie pana Czarneckiego jako kozła ofiarnego” jest kuriozalna. - W odróżnieniu od tradycyjnie wskazywanych przez mec. Romana Giertycha w tym kontekście banków z udziałem Skarbu Państwa, Idea Bank oferował swoim klientom obligacje GetBack (oraz inne instrumenty finansowe – certyfikaty inwestycyjne Trigon), nie posiadając wymaganego prawem zezwolenia na prowadzenie takiej działalności. Mimo braku takiego zezwolenia bank sukcesywnie rozszerzał dystrybucję instrumentów finansowych o kolejne kanały sprzedaży - podkreśla UKNF. Ponadto, działalności tej towarzyszyły rażące i mające charakter systemowy naruszenia przepisów prawa oraz podstawowych zasad postępowania na rynku finansowym. Postępowanie prowadzone przez UKNF wykazało, że pracownicy banku byli zachęcani przez swoich przełożonych do stosowania nagannych praktyk sprzedażowych. Mieli oni wiedzę, że podejmowane przez nich działania są niezgodne z przepisami prawa oraz procedurami wewnętrznymi. Proceder ten – tj. wykonywanie przez bank czynności maklerskich, na których prowadzenie bank nie posiadał zezwolenia, a także realizacja tych czynności w sposób rażąco naruszający interesy klientów banku – miał charakter systemowy.

- Nie mówimy tu o incydentalnym wykraczaniu przez pracowników poza ich kompetencje, lecz o wdrożeniu mechanizmu, który był aprobowany i wspierany przez kadrę menedżerską. Mechanizm ten wiązał się z rażącymi naruszeniami interesów klientów i działaniami sprzecznymi z podstawowymi zasadami postępowania na rynku finansowym - pisze UKNF.  UKNF zauważa też, że wbrew tezom stawianym przez mec. Romana Giertycha – Idea Bank nie tylko nie realizował w szerokim zakresie rekompensat na rzecz klientów poszkodowanych prowadzonym przez ten Bank na szeroką skalę procederem sprzedaży obligacji GetBack, ale także nie zakładał realizacji takich rekompensat, gdyż musiałoby to znaleźć odzwierciedlenie w adekwatnym poziomie rezerw.

Kłamstwo w sprawie dokapitalizowania

Po trzecie, według UKNF, nadużyciem jest twierdzenie o rzekomym dokapitalizowaniu Idea Bank przez dra Leszka Czarneckiego „kwotą 156 mln złotych” oraz fałszywa jest teza, jakoby brak sprzeciwu ze strony KNF wobec takiego rzekomego dokapitalizowania miał w istocie pozbawiać KNF możliwości podejmowania działań nadzorczych wobec Idea Banku. - Dr Leszek Czarnecki, wbrew słowom mec. Romana Giertycha, nie dokapitalizował banku kwotą 156 mln zł - pisze UKNF.Emisja akcji w grudniu 2020 r. w kwocie 25 mln zł, skierowana do Getin Holding SA, była działaniem o bardzo niewielkim wpływie na sytuację Idea Bank i podjętym przez Getin Holding SA kilka miesięcy po wszczęciu wobec niego przez KNF postępowania związanego z niedochowaniem zobowiązania dotyczącego utrzymania pozycji kapitałowej Banku na satysfakcjonującym poziomie.