Część z nich – szczególnie te największe, jak np. spalarnie odpadów – może być realizowana w modelu partnerstwa publiczno-prywatnego. Niestety ich wdrażanie często jest zbyt powolne.
W ocenie specjalistów w ciągu najbliższych pięciu lat przetwarzanie odpadów i odzyskiwanie z nich energii będzie obszarem największych inwestycji lokalnych w Polsce. Nowoczesne technologie z zakresu gospodarki odpadami wymagają dużych nakładów, dlatego samorządy nie są w stanie takich inwestycji realizować samodzielnie. Nie wystarcza nawet wsparcie unijne, dlatego poszukiwane są inne formy finansowania nowoczesnych instalacji.
– Jednym ze sposobów, jaki mogą stosować samorządy, by uniknąć konieczności prywatyzacji aktywów, jest powierzenie eksploatacji profesjonalnemu operatorowi, jakim jest Veolia – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Gérard Bourland, dyrektor generalny grupy Veolia w Polsce. – Wiele mówi się także o partnerstwie publiczno-prywatnym (PPP). Moim zdaniem, w takim modelu powinny być realizowane tylko duże inwestycje. PPP jest dobrym narzędziem, problem jednak polega na tym, że tempo jego wdrażania w Polsce jest bardzo wolne.
Jego zdaniem model PPP sprawdzi się np. przy budowie spalarni odpadów. Planowanie takiej inwestycji zajmuje jednak sporo czasu. Doliczając do tego czas potrzebny na realizację PPP, który w niektórych przypadkach wynosi trzy lata, uruchomienie inwestycji w tym modelu możliwe byłoby najwcześniej ok. 2019 roku.
– To bardzo odległa perspektywa – powiedział Bourland podczas XXV Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju. – Model PPP będzie skuteczny, ale tylko jeśli proces decyzyjny zostanie przyspieszony.
Jakość współpracy prywatnych firm z samorządami uzależniona jest od podejścia obu stron. Wiele też zależy od tego, czy inwestorem jest duże czy małe miasto.
– W dużych ośrodkach władze profesjonalnie podchodzą do inwestycji. Są dobrym partnerem, wszystkie kwestie są wspólnie dyskutowane, a władze miast kontrolują cały proces – zauważa Gérard Bourland. – Władze mniejszych miast nie zawsze mają doświadczenie w realizacji takich projektów, nie dysponują także odpowiednimi zasobami ludzkimi i dlatego zapewniamy im więcej wsparcia, służymy radą. Niezależnie jednak od skali projektu, dobre partnerstwo wymaga zaangażowania obu stron. Każda z nich musi aktywnie współpracować.
Jak podkreśla, trudno o jeden dobry przepis na współpracę między samorządami a sektorem prywatnym.
– Musimy wskazywać naszym partnerom, co nowego dzieje się w kwestii energetyki, OZE czy biomasy oraz jak to działa. Musimy też zrozumieć potrzeby danego miasta – czy chodzi o obniżenie cen, czy rewitalizację części miasta. Kiedy mamy wiedzę na temat wszystkich składników, możemy zaproponować odpowiednie rozwiązanie. Przedstawiamy to, co naszym zdaniem powinno zostać wykonane. Omawiamy projekt z władzami miasta, by upewnić się, że wiedzą o nim wszystko i zgadzają się z nami, a następnie możemy przystąpić do jego realizacji – wyjaśnia proces współpracy Bourland.
Grupa Veolia w Polsce współpracuje z samorządami przede wszystkim w dziedzinie energetyki. Spółka zarządza sieciami ciepłowniczymi w 40 miastach Polski. Współpraca dotyczy także kwestii wodociągowych – firma zarządza siecią wodociągową w Tarnowskich Górach.
– W kwestii energii jest jeszcze wiele do zrobienia – ocenia dyrektor generalny grupy Veolia w Polsce. – Kolejne budynki są podłączane do sieci ciepłowniczej, dzięki czemu zmniejsza się emisja dwutlenku węgla. W dziedzinie wodociągów nie widzimy tak wielu perspektyw w najbliższym czasie, ponieważ miasta – w dużej mierze dzięki wsparciu z UE – odnowiły swoją infrastrukturę i teraz koncentrują się na jej eksploatacji.
Najbardziej perspektywicznym dla spółki obszarem działalności jest gospodarka odpadami, konkretnie segment ich przetwarzania i pozyskiwania z nich energii.
Źródło: Newseria, stan z dnia 21 września 2015 r.