Wojewódzki inspektor ochrony środowiska nałożył na spółkę obowiązek usunięcia zmagazynowanych na jej działce odpadów. Wyznaczył do tego termin oraz zażądał przesłania pisemnej informacji o zakresie podjętych działań. W uzasadnieniu inspektor wskazał, że przeprowadzona kontrola wykazała naruszenie art. 25 ust. 3 ustawy z dnia 14 grudnia 2012 r. o odpadach (uo). Na terenie będącym własnością spółki Alfa (dane zmienione) magazynowane są odpady i nie posiada ona żadnego zezwolenia na gospodarowanie nimi.
Czytaj również o tym, że trudniej będzie otrzymać zezwolenie na przetwarzanie odpadów >>
Spółka odpowiedziała na zarzuty inspektora. Wskazała, że nie jest posiadaczem odpadów, ponieważ wynajęła jedynie fragment posiadanej przez siebie nieruchomości spółce Beta (dane zmienione). Ta zadeklarowała, że będzie tam przechowywała surowce produkcyjne. Jak się później okazało, władze spółki Alfa zostały wprowadzone w błąd, ponieważ w rzeczywistości zostały tam przywiezione odpady. Pełnomocnik spółki podkreślił, że złożył w tej sprawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa i sprawa jest prowadzona przez prokuraturę rejonową. Nie przekonało to jednak inspektora. Dlatego spółka Alfa złożyła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wielkopolskim. Zarzuciła między innymi, że zarządzenie pokontrolne zostało wystosowane w stosunku do niewłaściwego podmiotu, pomimo tego, że spółka wskazała faktycznego posiadacza odpadów. 

Władający nieruchomością jest posiadaczem odpadów 

Sprawa zajął się WSA, który uznał, że skarga zasługuje na uwzględnienie. Zgodnie bowiem z art. 26 uo, posiadacz odpadów jest zobowiązany do ich niezwłocznego usunięcia z miejsca, które nie jest przeznaczone do ich składowania lub magazynowania. Natomiast art. 3 pkt 19 uo wprowadza domniemanie, że władający powierzchnią ziemi jest posiadaczem odpadów, które się na niej znajdują. Zostało ono wprowadzone w celu uniknięcia sytuacji, gdy brak jest podmiotu odpowiedzialnego za umieszczenie odpadów na nieruchomości i może być obalone, jeżeli władający gruntem wyraźnie wskaże, że to inny podmiot jest ich posiadaczem. Konieczne jest także wykazanie, że zostały one złożone na nieruchomości nielegalnie. WSA podkreślił, że domniemanie z art. 3 pkt 19 uo zdejmuje z organów prowadzących postępowanie obowiązek dociekania, kto był wytwórcą odpadów. Dlatego władający gruntem muszą mieć świadomość dbałości o porządek na swoich nieruchomościach i odpowiedzialności za działania, osób trzecich, prowadzące do zanieczyszczenia ich nieruchomości. 

 


Spółka chciała obalić domniemanie

Sąd wskazał, że już w dniu kontroli przedstawiciele spółki Alfa zwracali uwagę na okoliczności składowania odpadów podając, że ich faktycznym posiadaczem jest inna spółka, która dzierżawiąc teren wprowadziła ją w błąd. Ponadto władający nieruchomością zwrócił się do dzierżawcy, aby usunął odpady. W sprawie tej było też prowadzone postępowanie karne, które zostało umorzone, ale treść wydanego postanowienia potwierdziła, że odpady składowała spółka Beta. WSA wskazał, że władający powierzchnią ziemi podjął wystarczające środki w celu obalenia domniemania z art. 3 pkt 19 uo. Z przedstawionych okoliczności, które zostały poparte dowodami wynika, że posiadaczem odpadów jest inny podmiot. Podkreślić natomiast należy, że obalenie tego domniemania nie oznacza automatyzmu w przerzuceniu odpowiedzialności za nielegalne składowanie odpadów, w tym obowiązku ich usunięcia. Oznacza to, że organ powinien podjąć odpowiednie środki procesowe, aby ustalić, czy wskazany podmiot rzeczywiście jest posiadaczem odpadów.

Inspekcja nie zbadała sprawy 

WSA zaznaczył, że wydawane przez inspekcję ochrony środowiska zarządzenia pokontrolne nakładają na dany podmiot określone obowiązki, tym samym akt ten kształtuje jego sytuację prawną. Z kolei ich niewykonanie rodzi określone konsekwencje prawne. Dlatego też kwestia wnikliwego uzasadnienia stanowiska organu ma zasadnicze znaczenie dla obrony praw podmiotu, na który dany obowiązek jest nakładany. Natomiast zaskarżone zarządzenie wymogu tego nie spełnia. WSA podkreślił, że organ nie uzasadnił przesłanek, jakimi kierował się nakładając na spółkę Alfa obowiązek usunięcia odpadów, pomimo konsekwentnych twierdzeń, że posiadaczem jest inny podmiot. Nie odniósł się także do jej twierdzeń i przedkładanych przez nią dowodów oraz nie wykazał, dlaczego nie uznał domniemania z art. 3 pkt 19 uo za obalone. W świetle powyższego, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wielkopolskim uznał skargę za zasadną i uchylił zaskarżone zarządzenie pokontrolne. 

Wyrok WSA w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 4 lipca 2018 r., sygn. akt II SA/Go 349/18