Zapewnienie takie resort zawarł w odpowiedzi na wystąpienie rzecznika praw obywatelskich w sprawie niewłaściwego wyżywienia w szpitalach. Główne zastrzeżenia RPO dotyczyły jakości i wielkości porcji, braku urozmaicenia posiłków, ich nieadekwatności do stanu zdrowia oraz niewłaściwych wartości odżywczych, zbyt małej częstotliwości. W piśmie do ministra Łukasza Szumowskiego rzecznik wskazywał, że szpitale ograniczają wysokość stawek żywieniowych z przyczyn ekonomicznych, ale oszczędności nie można szukać kosztem jedzenia.

RPO przypomniał, że obecnie przepisy nie określają norm żywieniowych pacjentów, jakości produktów, zasad kontroli usług żywienia szpitalnego, czy zasad zatrudniania dietetyków. I zauważył, że od 2006 r. (od wejścia w życie ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia), Minister Zdrowia nie skorzystał z możliwości uregulowania swym rozporządzeniem wymagań zbiorowego żywienia w szpitalach.

MZ: Szpitale mają mieć własne normy

- Mimo że przepisy nie regulują szczegółowo standardów żywienia w szpitalach, podmioty lecznicze zobowiązane są do opracowania i stosowania norm żywieniowych z uwzględnieniem odpowiedniej wartości kalorycznej i odżywczej posiłków, stosownie do stanu zdrowia pacjentów - napisał wiceminister zdrowia Zbigniew Król w odpowiedzi dla RPO z 1 sierpnia 2018 r. I podkreślił, że szpital -  w ramach umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia - zobowiązany jest zapewnić pacjentom wyżywienie odpowiednie do wieku i stanu zdrowia. Sposób zaopatrywania się w wyżywienie należy do świadczeniodawcy. Jakość i ilość posiłków oraz warunki transportu powinny być sprawdzane w ramach audytów przez osoby wyznaczone przez dyrektorów szpitali - jak również przez NFZ, w ramach kontroli udzielanych świadczeń opieki zdrowotnej. Skargi dotyczące nieprawidłowości w realizacji umowy w zakresie wyżywienia należy kierować bezpośrednio do NFZ.

 

Rozporządzenie niekonieczne

Odnosząc się sprawy wydania rozporządzenia określającego wymagania żywienia zbiorowego w szpitalach, Zbigniew Król wskazał, że ustawa z 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia nie zobowiązuje Ministra Zdrowia do wydania takiego rozporządzenia - daje mu wyłącznie taką możliwość. Żaden kraj Unii Europejskiej nie uregulował prawnie diet szpitalnych, które powinny być ściśle zindywidualizowane. Według wiceministra taką możliwość w ustawie zawarto na wypadek, gdyby należało dostosować prawo krajowe do przepisów UE.

Inspekcja skontroluje, ale szpital ma tego pilnować

Wiceminister przypomniał, że Państwowa Inspekcja Sanitarna kontroluje m.in. warunki żywienia zbiorowego. Korzystanie przez szpitale z usług firm cateringowych wiąże się z koniecznością uwzględnienia szczegółowych wymagań dotyczących posiłków w umowach z tymi firmami - pod rygorem stosowania kar umownych lub wypowiedzenia umowy. Jakość i ilość dostarczanej żywności, a także warunki transportu, powinny być sprawdzane przez przedstawicieli jednostki zamawiającej.
- Wzmożony nadzór nad warunkami sanitarno-higienicznymi oraz jakością żywienia pacjentów w szpitalach prowadzony jest przez organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej od 2016 r. - napisał wiceminister. Kontrole obejmowały m.in. żywienie pacjentów, bezpieczeństwo żywności, warunki jej produkcji i dystrybucji, stan higieny pracowników mających kontakt z żywnością.

Będą kary i zalecenia

wiceminister zdrowia zapewnił, że w przypadku stwierdzenia niezgodności z przepisami prawa żywnościowego, organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej podejmują odpowiednie działania (nakładają mandaty, wydają zalecenia pokontrolne oraz decyzje administracyjne), mające na celu wyeliminowanie nieprawidłowości. - Działania kontrolne w tym zakresie będą kontynuowane w kolejnych latach, co powinno wpłynąć na poprawę jakości żywienia pacjentów w szpitalach podkreślił Zbigniew Król.