Zmiany dotyczące otwierania kierunków lekarskich Sejm uchwalił przy okazji nowelizacji ustawy Karta Nauczyciela, ustawy o instytutach badawczych, ustawy – Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw. Nowela dotyczy, art. 53 ust. 6 Prawa o szkolnictwie wyższym. Zgodnie z nimi pozwolenie na utworzenie studiów na kierunkach lekarskim lub lekarsko-dentystycznym będzie mogła  uzyskać:

1) uczelnia akademicka, która według stanu na dzień złożenia wniosku:

  • posiada kategorię naukową A+, A albo B+ w dyscyplinie nauki medyczne lub w dyscyplinie nauki o zdrowiu (ten przepis obowiązuje) lub
  • posiada kategorię naukową A+ albo A w co najmniej 3 dyscyplinach;(nowa możliwość)

 

2) uczelnia, która według stanu na dzień złożenia wniosku prowadzi studia na co najmniej jednym kierunku przygotowującym do wykonywania zawodu, o którym mowa w art. 68 ust. 1 pkt 1–8, i:

  • posiada kategorię naukową w dyscyplinie nauki medyczne lub w dyscyplinie nauki o zdrowiu (ten przepis obowiązuje) lub
  • zatrudnia co najmniej 12 nauczycieli akademickich prowadzących działalność naukową w dyscyplinie nauki medyczne lub dyscyplinie nauki o zdrowiu, dla których uczelnia jest podstawowym miejscem pracy.” (nowa możliwość).

 

Czytaj w LEX: Kształcenie w zakresie ustawicznego rozwoju zawodowego lekarzy i lekarzy dentystów >>

Naczelna Rada Lekarska krytykuje zmiany

- Poszerzy się krąg uczelni, w szczególności uczelni zawodowych, które mają uzyskać możliwość ubiegania się o pozwolenie na utworzenie studiów lekarskich - zwraca uwagę Naczelna Rada Lekarska (NRL).

Damian Patecki, przewodniczący Komisji Kształcenia Naczelnej Rady Lekarskiej uważa, że nowelizacja wprowadza zbyt liberalne podejście.

- To absurd. Rozwiązania, które miałyby przeciwdziałać brakom specjalistów w publicznej ochronie zdrowia nie mogą skutkować obniżeniem jakości kształcenia lekarzy i lekarzy dentystów. Nieważne, czy te uczelnie zatrudnią 12 nauczycieli akademickich, jak to przewiduje ustawa. Nadal nie będą miały odpowiedniego zaplecza, właściwych warunków studiowania. Poza tym nikt nie zastanowił się czy dla absolwentów tych kierunków będzie zapewnione, niezbędne w zawodzie lekarza, kształcenie podyplomowe – czy będą miejsca na stażu podyplomowym, miejsca rezydenckie? Krótko mówiąc rząd wprowadza na nowo felczerów – komentuje.

 

Łagodniejsze wymagania dla uczelni

Dr hab. Grzegorz Krawiec, prof. Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie podkreśla, że gdy porównuje się dotychczasowe przepisy z propozycjami zmian - widać, że wymagania dla studiów na kierunkach lekarskich zostają złagodzone.

Zaznacza, że kierunek lekarski będzie mogła prowadzić uczelnia akademicka, która posiada kategorię naukową A+ albo A w co najmniej 3 dyscyplinach. - Podkreślenia wymaga, że chodzi o dowolne dyscypliny zwraca uwagę Grzegorz Krawiec.

Podkreśla, że liczba 12 nauczycieli akademickich odpowiada innym dyscyplinom (w zakresie np. ewaluacji). Jednak – jego zdaniem - wprowadzenie wymogu zatrudnienia 12 nauczycieli akademickich na kierunkach lekarskich jest zapewne próbą przeciwdziałania sytuacji, w której uczelnia prowadziła rekrutację, nie mając zapewnionej kadry. - Studia medyczne są tak skomplikowane, iż liczba 12 wydaje się być za mała – ocenia Grzegorz Krawiec.

Czytaj w LEX: Służba medycyny pracy - kwalifikacje lekarzy i pielęgniarek >>

 


Otwieranie nowych kierunków lekarskich według PiS

Autorzy projektu zaznaczają, że zmiana (art. 53 ust. 6) umożliwi ubieganie się o pozwolenie na utworzenie studiów na kierunkach lekarskim lub lekarsko-dentystycznym przez uczelnie, które nie spełniały warunków poddania się ewaluacji jakości działalności naukowej, czyli nie zatrudniały co najmniej 12 nauczycieli akademickich prowadzących działalność naukową w dyscyplinie nauki medyczne lub dyscyplinie nauki o zdrowiu, a jednocześnie prowadzą co najmniej jeden kierunek przygotowujący do wykonywania zawodu medycznego innego niż zawód lekarza lub lekarza-dentysty: pielęgniarki, położnej, diagnosty laboratoryjnego, farmaceuty, fizjoterapeuty, ratownika medycznego.

Czytaj także na Prawo.pl:

Jak podkreślają autorzy projektu, uczelnie takie, aby złożyć wniosek o pozwolenie na utworzenie studiów na kierunku lekarskim na podstawie obowiązujących przepisów, musiałyby oczekiwać 4 lata, czyli do wyników kolejnej ewaluacji jakości działalności naukowej. W ocenie projektodawców uczelnie takie, w przypadku uzyskania zgody na utworzenie kierunku, dają rękojmię prawidłowego kształcenia z uwagi na zatrudnianie kadry nauczycieli akademickich oraz wcześniejsze doświadczenie w prowadzeniu kierunku przygotowującego do wykonywania zawodu medycznego. - Każda uczelnia ubiegająca się o zgodę na prowadzenie kierunku lekarskiego (lekarskodentystycznego) będzie musiała złożyć wniosek, spełnić wszystkie wymagania określone przepisami prawa. Każdy wniosek jest opiniowany przez Polską Komisję Akredytacyjną, a także Ministra Zdrowia – podkreślono w projekcie.