Sąd Najwyższy rozpatrując skargę kasacyjną w sporze między placówką medyczną Help Homecare sp. z o.o. a NFZ Wielkopolskim Oddziałem Wojewódzkim powziął wątpliwość. Polegała ona na odpowiedzi na pytanie, jak wyliczyć wynagrodzenie dla podmiotu świadczącego usługi ratowania życia i zdrowia, gdy przekroczy on limit określony w umowie z Funduszem.

W tej kwestii orzecznictwo Sądu Najwyższego było rozbieżne.

Czytaj: Sejm uchwalił ustawę o wsparciu osób o znacznym stopniu niepełnosprawności>>

Argumenty placówki medycznej

- Świadczenia, które wykonuje powód są wykonywane w trybie ciągłym, gdyż służą podtrzymaniu oddychania u pacjentów, ratują życie i zdrowie - wyjaśniał radca prawny Robert Dakowski, pełnomocnik Help Homecare. - Powód wygrał konkurs, który związany jest z zachowaniem wysokich standardów leczenia, czego nie muszą spełniać inne lecznice. Ponadto w razie nieprzestrzegania reguł umowy z NFZ grożą placówce kary i wypowiedzenie, co też nie dotyczy podmiotów, które do konkursu nie przystąpiły - dodał.

Dlatego zdaniem powoda, w wypadku nadwykonań nie powinny obowiązywać reguły zawarte w art. 19 ust. 4 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Trzeba zatem przyjąć wynagrodzenie określone w umowie z NFZ.

Opinia prokuratora i pozwanego

Według art. 19 ust. 4 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej podmiot , który nie zawarł umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, ma prawo do wynagrodzenia za świadczenie opieki zdrowotnej udzielone świadczeniobiorcy w stanie nagłym. Wynagrodzenie uwzględnia wyłącznie uzasadnione koszty udzielenia niezbędnych świadczeń opieki zdrowotnej.

Czytaj: Świadczeniodawcy Wentylacji Mechanicznej: oddychanie za pomocą respiratora to procedura ratująca życie>>
 


W opinii pozwanego NFZ, uchwała SN jest bardzo ważna, gdyż będzie miała wpływ na sytuację innych placówek, które wykonują ponadplanowe zabiegi. Według radcy prawnego Anny Szawelskiej trzeba się zgodzić z prokuratorem Prokuratury Krajowej, że przepis art. 19 stosuje się do ustalenia wynagrodzenia za świadczenia pozalimitowe.  - Świadczenia pod limit zdarzają się od wielu lat, ale trudno ustalić, ilu pacjentów będzie potrzebować świadczeń ratujących życie - dodała mec. Szawelska.

Uchwała w kontekście konstytucyjnym

Sąd Najwyższy 19 marca br. podjął uchwałę, która nie była zgodna ze stanowiskiem Prokuratora Krajowego i pozwanego Funduszu. Sąd w składzie 7 sędziów orzekł, że wynagrodzenie ustala się w wysokości świadczenia uzyskiwanego na podstawie umowy, a nie według uzasadnionych kosztów udzielenia niezbędnych świadczeń.

Jak wyjaśniała sędzia sprawozdawca Marta Romańska, SN wziął pod uwagę kontekst konstytucyjny. NFZ wykonuje zadania państwa na rzecz pacjentów. Poziom tych świadczeń musi być ustalony według tego na co stać budżet państwa. Jednak świadczenia związane z ratowaniem życia muszą mieć pierwszeństwo - dodała sędzia sprawozdawca. - Podmiot, który zawarł umowę o świadczenie zdrowotne wykonuje je tylko wtedy, gdy działa pod limitem, a wykonuje je w celu ratowania życia i zdrowia. Jest obowiązany do takiego standardu świadczeń jakich udziela wszystkim innym pacjentom "w limicie", bo tego oczekuje ustawodawca. Mając na uwadze, że cena za świadczenia została ustalona racjonalnie, w trybie przetargu - Sąd Najwyższy przyjął, że i te świadczenia ratujące życia ponad limit powinny być wynagradzane tak jak identyczne świadczenia wykonane w granicach limitu ustawowego.

 

Sygnatura akt III CZP 80/18, uchwała 7 sędziów SN z 19 marca 2019 r.