– Chodzi o zaufanie między lekarzem, dziennikarzem, radcą prawną i adwokatem, a ich klientem. Bez tego zaufania te zawody nie będą mogły wykonywać swojej pracy – podkreśla Maciej Bobrowicz, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych.

W czwartek samorządy radców prawnych, lekarzy, adwokatów oraz dziennikarzy przekazali swoje stanowisko w sprawie tajemnicy zawodowej.  Chodzi o doniesienia prasowe dotyczące tego, że w Ministerstwie Sprawiedliwości toczą się prace nad przygotowaniem projektu zmian legislacyjnych umożliwiających prokuratorowi zwolnienie z tajemnicy zawodowej profesjonalnych pełnomocników prawnych bez konieczności uzyskania zgody sądu.

Radcowie: Nie ma praworządności bez tajemnicy zawodowej czytaj więcej>>

Prokurator z niezwykłymi uprawnieniami

Mecenas Bobrowicz podkreślał, że prokurator jest stroną postępowania. Zgodnie z projektem nowelizacji ma dostać uprawnienia, dzięki którym mógłby się dowiedzieć najważniejszych informacji, które klient w zaufaniu przekazał dziennikarzowi, lekarzowi czy adwokatowi.

- Dojdzie do zachwiania równowagi stron w procesie karnym – podkreśla mec. Bobrowicz. - Jedna ze stron może uzyskać niezwykłe uprawnienia. To złamanie prawa do sądu. To jest zły pomysł. 

We wspólnym stanowisku prezesów Krajowej Rady Radców Prawnych, Naczelnej Rady Adwokackiej, Naczelnej Rady Lekarskiej i Press Club Polska czytamy, że te organizacje wyrażają „stanowczy sprzeciw wobec prób niszczenia przez polityków tajemnicy zawodowej obowiązującej m.in. prawników, lekarzy i dziennikarzy, a także osoby wykonujące inne profesje, zobowiązane do jej zachowania”.

Przedstawiciele samorządów zawodowych adwokatów, radców prawnych, dziennikarzy oraz lekarzy podkreślają, że „zachowanie tajemnicy to nie tylko ustawowy obowiązek osób wykonujących określone zawody. To przede wszystkim prawo naszych pacjentów, klientów, mocodawców i informatorów mediów. To gwarancja, że ich prawa do prywatności, anonimowości czy uczciwego procesu będą chronione w należyty sposób". 

 


Ochrona tajemnicy zawodowej przestanie istnieć po nowelizacji

„ Lekarz, prawnik czy dziennikarz bywają powiernikami tajemnic, od których często zależy czyjeś życie – prywatne lub zawodowe – czytamy we wspólnym stanowisku samorządów zawodowych. „Ujawnienie powierzonych im w zaufaniu informacji powoduje daleko idące i często nieodwracalne skutki. Dlatego tak ważna jest silna prawna gwarancja zarówno dla powierzających jak i depozytariuszy, umożliwiająca uchylenie tajemnicy zawodowej tylko w ściśle określonych wyjątkowych wypadkach, na podstawie i po prawomocnej decyzji sądu”.

Adwokat Jacek Trela, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej podkreśla, że istotą relacji lekarza, profesjonalnego prawnika czy dziennikarza z pacjentem, klientem, informatorem jest zaufanie, także w kwestii ochrony powierzonych im informacji. 
Przedstawiciele samorządów zawodowych podkreślają, że „osłabienie rangi tajemnicy zawodowej poprzez umożliwienie jej uchylenia przez prokuratora, a nie – jak do tej pory przez sąd – doprowadzi do podważenia zasad państwa prawa. Działanie takie odbywać się będzie z pogwałceniem interesu publicznego i praworządności”. 

 

Pacjenci nie będą szczerze rozmawiać z lekarzem

Dr Krzysztof Kordel, pełnomocnik prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej mówił, że w przysiędze Hipokratesa, którą składają lekarze jest mowa o tym, że tajemnica dotycząca pacjenta umiera ze śmiercią lekarza. Dr Kordel podkreśla, że obecnie obowiązujące przepisy pozwalają na to, by w uzasadnionych przypadkach sąd zwolnił personel medyczny z tajemnicy i tak się dzieje

- Wiem z doświadczenia, że obecnie obowiązujące przepisy wcale nie opóźniają postępowania – mówi dr Kordel. – Są sprawy, w których sąd zwalnia z takiej tajemnicy nawet 30 osób personelu medycznego. Wszyscy zeznają w danej sprawie, jeśli jest taka konieczność. Dzięki temu, że sąd decyduje o zwolnieniu z tajemnicy, mamy nad tym kontrolę. Takie rozwiązanie stosuje się tylko w uzasadnionych przypadkach. 

Dr Kordel podkreśla, że jeśli projektowane przepisy weszłyby w życie, lekarz będzie musiał ujawnić to, czego pacjent nie chciał powiedzieć.
- Obawiam się tego, że pacjenci wtedy przestaną nam mówić o tym, to co jest ważne. To utrudni stawianie diagnozy. Pacjenci będą się bać mówić nam o ważnych sprawach, jeśli nie będą mieć gwarancji, że tego nie ujawnimy – podkreśla lekarz.
Adwokat Jacek Trela ostrzega przed tym, że gdyby projektowane przepisy dotyczące zwolnienia z  tajemnicy dziennikarzy weszły w życie, to, by oznaczało śmierć dziennikarstwa śledczego. 

Mec. Trela podaje, że w trzech kwartałach 2018 r., było ok. 50 przypadków zwolnienia adwokatów z tajemnicy zawodowej przez sąd. (to dane od adwokatów, a nie z prokuratury).

- Jeśli prokurator będzie zwalniał z tajemnicy, a dopiero potem się będzie można się od takiej decyzji odwołać do sądu, to będzie lawinowy wzrost takich przypadków – podkreśla mec. Trela. 

Zwalnianie z tajemnicy lekarskiej po śmierci pacjenta czytaj tutaj>>

To godzi w prawa obywatelskie

Marcin Lewicki, prezes Press Club Polska  podkreśla, że proponowana nowelizacja to nie tylko uderzenie w obowiązki adwokatów czy radców prawnych czy lekarzy, ale przede wszystkich w prawa obywatelskie. 

- Każdy z nas może być kiedyś pacjentem, może będzie potrzebował pomocy prawnej, a może będzie chciał dziennikarzowi opowiedzieć o czymś, o czym chce, by dowiedziała się opinia publiczna. Gdyby doszło do nowelizacji, uderzyłoby to w fundamentalne prawa obywatelskie – podkreśla Lewicki.

Tajemnica radcy prawnego i adwokata, znajdują zakotwiczenie w płaszczyźnie konstytucyjnej w przepisach statuujących prawo do prywatności (art. 47 Konstytucji RP), wolność i ochronę tajemnicy komunikowania się (art. 49 Konstytucji RP) oraz wyznaczających granice pozyskiwania, gromadzenia i udostępnienia informacji o obywatelach przez władze publiczne (art. 51 ust. 2 Konstytucji RP).

W czwratek późnym wieczorem, rzecznik resortu MS Jan Kanthak podał, że nie będzie zmian w zakresie tajemnicy zawodowej: adwokackiej, dziennikarskiej, lekarskiej.