Zgodnie z projektem nowelizacji rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie szpitalnego oddziału ratunkowego reforma Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych zostanie przesunięta o pół roku.

Zgodnie z aktualnym stanem prawnym (par. 15 pkt 4a) do 30 czerwca tego roku w szpitalu, oprócz SOR, powinno być miejsce nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej.

Chodzi o to, by w praktyce stosowany był tzw. triage. Pacjenci, którzy wieczorami lub nocą zgłaszają się na SOR z objawami przeziębienia nigdy nie powinni na SOR trafić, ale do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej (lekarze rodzinni, interniści). Będzie to w praktyce możliwe, jeśli nocna i świąteczna pomoc będzie, tuż obok SOR-u, w szpitalu. Ten przepis – w myśl projektu – ma wejść w życie jednak dopiero 31 grudnia 2023 r. (a nie już 30 czerwca tego roku)

Czytaj w LEX: Zasady segregacji medycznej pacjentów na SOR >>

 

    Czytaj także:

    Pacjenci z grypą mają zniknąć z SOR-ów

    Wymogi dla SOR-ów rok później - ratownictwo medyczne na rozdrożu

    Szpitale dostały rok, ale zmieniło się niewiele

    Okazuje się bowiem, że na miesiąc przed wejściem w życie przepisów, które wymagają od SOR-ów, aby miały także miejsce nocnej i świątecznej pomocy na 246 szpitalnych oddziałów ratunkowych, aż 42 nie spełniają tego wymogu. Gdyby nie korekta, oddziały te nie mogłyby zakontraktować świadczeń z Narodowym Funduszem Zdrowia, czyli przestałyby przyjmować pacjentów.

    Optymizmem nie napawa fakt, że rok temu (przepis miał początkowo wejść w życie już 30 czerwca 2022 r.), gdy o rok przesuwano termin wejścia w życie wymagań dla SOR, warunków spośród 241 istniejących SOR-ów nie spełniały 44 oddziały. Oznacza to, że szpitale nie wykorzystują szansy na dostosowanie się.

    Czerwiec 2023 r. z ochroną zdrowia - Redakcja LEX poleca >>

    Ordynator specjalista medycyny ratunkowej jeszcze nie teraz

    Bolączką jest także brak lekarzy specjalistów w dziedzinie medycyny ratunkowej zainteresowanych pracą na stanowisku ordynatora - to argument resortu zdrowia.  Tymczasem jest to kolejny wymóg dla SOR-u. Termin jego wejścia w życie, zgodnie z projektem, zostanie więc przełożony aż o rok, czyli na 30 czerwca 2024 r.

      Dr n. med. Patryk Konieczka, prezes Porozumienia Lekarzy Medycyny Ratunkowej przypomina, że obecnie na SOR-e nie musi znajdować się ani jeden specjalista medycyny ratunkowej. - Nawet ordynator – podkreśla.

      - Specjalistów medycyny ratunkowej w Polsce jest obecnie ponad 1200 i spełnienie tak podstawowego warunku nie nastręczałoby znacznych trudności szpitalom, o ile wykazałyby jakiekolwiek zainteresowanie tym tematem – zauważa.

      To nie wszystko. Resort zdrowia zdecydował, że dopuści (projektowany przepis) zatrudnienie lekarza na stanowisku ordynatora SOR-u po drugim roku specjalizacji w dziedzinie medycyny ratunkowej, pod warunkiem, że kontynuuje on szkolenie specjalizacyjne.

      - Rezydent trzeciego roku specjalizacji z medycyny ratunkowej może być ordynatorem SOR, gdzie się szkoli, pracując – zauważa Jakub Kosikowski, p.o. rzecznik NIL.

      - Nihil novi – komentuje z kolei Porozumienie Lekarzy Medycyny Ratunkowej. - W obecnym stanie prawnym rezydent, na przykład alergologii, może być ordynatorem oddziału ratunkowego – zaznacza.

      Postulatem środowiska od lat jest wymuszenie na szpitalach konieczności zatrudniania na stanowisku ordynatora SOR-u specjalisty z dziedziny medycyny ratunkowej.

       - Prawnie niedopuszczalne, ale i nielogiczne jest, aby np. w oddziale anestezjologii i intensywnej terapii ordynatorem był laryngolog, a w oddziale okulistycznym ortopeda – zaznacza organizacja.

      Polskie Towarzystwo Medycyny Ratunkowej mówi podobnym głosem: "mimo trudności należy dążyć do tego, aby na straży jakości w każdym SOR stał lekarz specjalista medycyny ratunkowej”.

      Sprawdź w LEX: Czy marszałek (na podstawie umów z puli środków od wojewody) ma finansować szkolenia z medycyny ratunkowej dla lekarzy stażystów i dla lekarzy dentystów stażystów? >>

      Brakuje specjalistów medycyny ratunkowej?

      Z danych wynika, że nie ma wielu chętnych na specjalistów medycyny ratunkowej.

      W roku 2021 na 372 miejsca rezydenckie przyznane przez Ministra Zdrowia zakwalifikowano 30 lekarzy, natomiast w roku 2022 na 146 takich miejsc zakwalifikowano 39 lekarzy.

      Pytanie, czy nie mamy tu do czynienia z błędnym kołem? Specjaliści medycyny ratunkowej nie są dowartościowani w systemie. Brakuje więc chętnych. Brakuje chętnych a więc obniżane są wymagania, rola specjalistów nie rośnie. 

      Projekt rozporządzenia - co się zmieni?

      Jak wyjaśniono z uzasadnieniu, w zmianie chodzi o umożliwienie podmiotom leczniczym dostosowania się do wymagań dla SOR:

      1. organizacji w szpitalu miejsca udzielania świadczeń nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej do dnia 31 grudnia 2023 r.;
      2. zapewnienia specjalisty medycyny ratunkowej na stanowisku ordynatora (lekarza kierującego oddziałem) szpitalnego oddziału ratunkowego, zwanego dalej „SOR”, do dnia 30 czerwca 2024 r.