Powód Zenon G. wniósł o zasądzenie od Skarbu Państwa kwoty 100 tys. zł zadośćuczynienia oraz blisko 25 tys. zł odszkodowania za koszty leczenia żółtaczki typu "C". Wyjaśnił, że Wojewódzka Stacja Krwiodawstwa nie poinformowała go o wykrytym zakażeniu, mimo, iż już od 1996 r. posiadała taką informację. Pozwany podniósł zarzut przedawnienia.

Szkoda miała miejsce zbyt dawno temu

Sąd okręgowy oddalił powództwo. Ustalił, że powód dowiedział się o swoim nosicielstwie w 2014 r. przy okazji zabiegu medycznego, któremu został poddany. Po wizycie w Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej poinformowano go, że Powiatowy Inspektor Sanitarny posiada już taką informację od kilkunastu lat. Powód niezwłocznie rozpoczął specjalistyczne leczenie w kilku placówkach medycznych i poniósł z tego tytułu określone koszty.

Sąd uznał, że roszczenie jest zasadne, ale jego uwzględnieniu stoi na przeszkodzie zbyt długi upływ czasu. Wyjaśnił, że przepis art. 4421 k.c. stanowiący podstawę odpowiedzialności Skarbu Państwa ma zastosowanie tylko do roszczeń powstałych przed jego wejściem w życie (tj. przed dniem 10 sierpnia 2007 r.), które do tej chwili się jeszcze nie przedawniły. Skoro powód został zakażony wirusem HCV w 1996 r. kiedy to oddawał krew, jego roszczenie o naprawienie szkody przedawniło się najpóźniej w 2006 r., a więc nie będzie miał do niego zastosowania przepis art. 4421 k.c.

Sąd podkreślił jednocześnie, że zarzut Skarbu Państwa nie był sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, jako że poszkodowany nie skonkretyzował, jakie zasady mogłyby zostać w ten sposób naruszone. Dodał, że stan prawny, na którym opierało się roszczenie powoda, nie miał charakteru niejasnego, a dochodzone przez niego roszczenie nie miało charakteru szczególnego. Powód sam jest sobie zatem winien zaniedbania w ochronie swoich praw.

 

Skorzystanie z zarzutu przedawnienia było nadużyciem

Przeciwnego zdania był sąd apelacyjny, który uchylił wyrok sądu I instancji i przekazał go sprawę do ponownego rozpoznania. Zdaniem sądu nie było podstaw by uwolnić Skarb Państwa od odpowiedzialności odszkodowawczej umożliwiając powołanie się na przedawnienie roszczenia. Wskazując jako podstawę roszczeń powoda przepis art. 4421 § 3 k.c. odwołał się do orzecznictwa Sądu Najwyższego (wyroki z 8 lutego 2018 r., II CSK 165/17 i z 8 maja 2014 r., V CSK 322/13), które dopuszcza możliwość zastosowania tego przepisu do szkód na osobie w przypadku zdarzeń, które wystąpiły wprawdzie dawniej niż 10 lat przed wejściem w życie tego przepisu, w sytuacji, gdy wynikająca z nich szkoda nie ujawniła się przed dniem 10 sierpnia 2007 r. (czyli dniem jego wejścia w życie). A taka sytuacja miała właśnie miejsce w tej sprawie, jako że powód został zakażony groźnym wirusem w 1996 r., ale wskutek zaniechania państwowej placówki służby zdrowia dowiedział się o tym dopiero w 2014 r.

Ponadto, zdaniem sądu, podniesienie zarzutu przedawnienia przez Skarb Państwa w sytuacji, gdy podległy mu podmiot nie poinformował pacjenta o groźnym zakażeniu wirusowym musi być uznane za godzące w zasady słuszności i powszechne poczucie sprawiedliwości, i nie powinno korzystać z ochrony. Jednocześnie zdaniem Sądu opóźnienie powoda w dochodzeniu roszczenia nie było nadmierne. Powód skierował pozew do sądu po upływie roku od powzięcia wiadomości o zakażaniu. Niewątpliwie bowiem jego priorytetem po ustaleniu stanu zdrowia było w pierwszej kolejności uzyskanie pełnej diagnozy i poddanie się leczeniu. Biorąc zatem pod uwagę, że wskutek podniesienia zarzutu przedawnienia sąd nie rozpoznał istoty sprawy, konieczne było uchylenie wyroku i przekazanie jej do ponownego rozpoznania.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 20 listopada 2019 r. I ACa 645/18.