W poniedziałek na posiedzeniu Zespołu Trójstronnego ds. ochrony zdrowia prof. Łukasz Szumowski powiedział, że ma zgodę kierunkową ze strony Ministerstwa Finansów do odmrożenia kwoty bazowej od 1 lipca. - Ale dyskutujemy jeszcze z NFZ i ministrem finansów czy to będzie kwota na poziomie 4100 czy 4200 złotych – podał prof. Szumowski.

Teraz stawka bazowa wynosi 3900 zł i od tego są liczone wyższe wynagrodzenia dla personelu medycznego. Zamrożona kwota bazowa obowiązuje teraz przy obliczaniu minimalnego wynagrodzenia zasadniczego pracowników wykonujących zawody medyczne zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Kwota ta – zgodnie z obowiązującymi teraz przepisami – miała być uwolniona w lipcu 2020 r. To znaczy, że od tego czasu dyrektorzy będą się posługiwali już kwotą przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia przy obliczaniu najniższych wynagrodzeń, które teraz wynosi ok. 4500 zł, jednak minister Szumowski podał, że chcą tę kwotę częściowo odmrozić wcześniej, od lipca br. Tylko nie jest jeszcze pewne czy będzie obowiązywała stawka 4100 czy 4200 zł.


Podwyżki w ochronie zdrowia możliwe od lipca tego roku? - czytaj tutaj>>

 

90 proc. wydatków z NFZ

Minister zdrowia poinformował, że 90 proc. wydatków związanych z odmrożeniem kwoty bazowej ma ponieść NFZ, a ok. 10 proc. budżet państwa. Jeśli stawka bazowa wyniosłaby 4200 zł od lipca br., wtedy skutki finansowe w szacuje się na 100 mln zł. W 2020 r. byłyby na podobnym poziomie.

Maria Ochman, przewodnicząca Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ “Solidarność” powiedziała, że cieszy się z decyzji o odmrożeniu kwoty bazowej. – To próba rozwiązania kwestii wzrostu wynagrodzeń – mówiła Ochman i zapytała, czy ze względu na to, że czasu na procedowanie tej nowelizacji jest mało, to czy jest możliwość jej zmiany trybem poselskim.

Szumowski mówił, że liczy na to, że dzięki sprawnemu procedowaniu będzie w stanie doprowadzić do uchwalenia nowelizacji ustawy o minimalnym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia jak najszybciej. - Zawsze projekt poselski jest szybciej procedowany, ale nie ma wtedy konsultacji społecznych – mówił Szumowski. - Maksymalnie szybko przygotujemy propozycję, jak ona będzie procedowana, to temat do dalszych dyskusji.

Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że ponad 90 proc. podwyżek wynikających z odmrożenia stawki bazowej trafiłoby do grup nieuregulowanych odrębnie, czyli np. fizjoterapeutów i diagnostów laboratoryjnych. Z danych resortu wynika, że poniżej 1 proc. pielęgniarek i ok. 5 proc. wśród lekarzy nie osiąga zasadniczego wynagrodzenia, które by obowiązywało po odmrożeniu i mogliby liczyć na podwyżki.

- Wzrosty wynagrodzeń w wysokości 320 zł wyniosłyby dla osób z wykształceniem wyższym i specjalizacją i od 130-140 zł dla osób, które mają współczynnik zaszeregowania 0,64 – mówi Jakub Bydłoń, dyrektor Departamentu Dialogu Społecznego w Ministerstwie Zdrowia.

Z danych resortu wynika, że gdyby całkowicie uwolnić stawki bazowe, to podwyżki dotyczyłyby (bo ich wynagrodzenia są mniejsze niż wynikają z ustawy o minimalnym wynagrodzeniu) ok. 12 proc. lekarzy specjalistów, 10 proc. pielęgniarek i ponad 90 proc. pracowników z innych grup zawodowych.