Czy w tej sytuacji mam prawo do ponownego, tym razem bezpłatnego zabiegu, który poprawiłby poprzedni zabieg? Czy lekarz nie popełnił przypadkiem jakiegoś błędu prawnego?
Opisany stan faktyczny może, z zastrzeżeniem daleko posuniętej ostrożności w jego ocenie, stanowić podstawę tezy o naruszeniu prawa pacjenta do informacji oraz przeprowadzenia zabiegu niezgodnie z aktualną wiedzą medyczną.
Aktem regulującym prawa pacjenta, w tym prawo do świadczeń odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej oraz uzyskiwaniem informacji o świadczeniach jest ustawa z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz. U. z 2009 r. Nr 52, poz. 417 z późn. zm.; dalej jako: u.p.p.).
Zgodnie z art. 9 ust. 2 u.p.p. pacjent ma prawo do uzyskania od lekarza przystępnej informacji o swoim stanie zdrowia, rozpoznaniu, proponowanych oraz możliwych metodach diagnostycznych i leczniczych, dających się przewidzieć następstwach ich zastosowania albo zaniechania, wynikach leczenia oraz rokowaniu.
Zgodnie z art. 16 u.p.p. pacjent ma prawo do wyrażenia zgody na udzielenie określonych świadczeń zdrowotnych lub odmowy takiej zgody, po uzyskaniu informacji, o których mowa wyżej.
Zgodnie z art. 4 ust. 1 u.p.p. w razie zawinionego naruszenia praw pacjenta sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93 z późn. zm.).
Opisany w pytaniu stan faktyczny jednak nie pozwala na jednoznaczną jego ocenę, w tym na stwierdzenie ewentualnego naruszenia praw pacjenta. Jeżeli pacjent nie został poinformowany o możliwych konsekwencjach zmiany implantu wówczas można przyjąć, że doszło do naruszenia praw pacjenta do uzyskania przystępnej informacji w zakresie następstw zastosowanej metody leczenia.
Klisowska Izabela






