W październiku 2015 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy pozwalające lekarzowi skorzystać z klauzuli sumienia i odmówić wykonania świadczenia zdrowotnego tylko pod warunkiem, że wskaże pacjentowi, kto mu może pomóc, są niezgodne z konstytucją.
Resort zdrowia przypomina, że zgodnie z przepisami lekarz może powstrzymać się od wykonania świadczeń zdrowotnych niezgodnych z jego sumieniem (z zastrzeżeniem obowiązku udzielenia pomocy lekarskiej), jednak norma ta jest kierowana "indywidualnie do lekarza, do którego każdorazowo należy decyzja o skorzystaniu z tzw. klauzuli sumienia".
Ministerstwo zwraca uwagę, że w wyniku wyroku TK na ustawodawcę nie nałożono obowiązku opracowania nowych rozwiązań legislacyjnych, a ogłoszenie wyroku skutkowało uchyleniem przepisów uznanych za niekonstytucyjne.
- Nie doprowadziło to jednak do powstania luki prawnej i pacjenci w Polsce mają dalej dostęp do świadczeń zdrowotnych, co jest określone zarówno w Konstytucji RP, jak i w przepisach ustawowych i aktach wykonawczych do nich - zapewnia rzecznik resortu zdrowia Milena Kruszewska.
Przypomina także, że ubezpieczone pacjentki mają prawo do bezpłatnego przerwania ciąży (w sytuacjach określonych ustawą). Z kolei szpitale są zobowiązane do wykonywania umowy z NFZ zgodnie z przepisami prawa i szczegółowymi warunkami umów określonymi przez prezesa NFZ.
- Podpisując umowę o udzielenie świadczeń opieki zdrowotnej, świadczeniodawca zobowiązuje się do realizacji wszystkich świadczeń określonych jako gwarantowane w stosownych rozporządzeniach wykonawczych do ustawy, w danym zakresie i rodzaju świadczeń, na jaki została zawarta umowa - podkreśla Kruszewska. Dodaje, że NFZ nie narzuca sposobu, w jaki świadczeniodawca ma zapewnić realizację umowy.
Resort wskazuje, że w przypadku braku możliwości udzielania świadczeń, której nie można było wcześniej przewidzieć, szpital jest zobowiązany do niezwłocznego podjęcia czynności w celu zachowania ciągłości udzielania świadczeń - może na przykład przekazać pacjenta do innej placówki realizującej to świadczenie. Powinien też powiadomić o tej sytuacji NFZ.
Resort wskazuje, że w sytuacji, gdy lekarz pracujący w szpitalu informuje o możliwości odmowy udzielenia świadczenia z powołaniem się na klauzulę sumienia, placówka jest zobowiązana do zapewnienia wykonania tego świadczenia w inny sposób.
- Udzielanie świadczeń zdrowotnych w danym podmiocie leczniczym powinno być zorganizowane w sposób gwarantujący pacjentom niezakłócony dostęp do świadczeń zdrowotnych, do których są uprawnieni i zapewniający lekarzom warunki wykonywania zawodu zgodnie z sumieniem - ocenia MZ. Za brak możliwości udzielenia świadczeń na szpital może zostać nałożona kara umowna lub nawet rozwiązana umowa.
- Co do zasady wszystkie podmioty lecznicze (szpitale), które zawarły kontrakt z NFZ mają obowiązek udzielania świadczeń w nim przewidzianych - w pełnym zakresie i zgodnie z obowiązującym prawem. Stosowanie klauzuli sumienia nie powinno tego obowiązku naruszać - zaznacza Kruszewska. - Na klauzulę sumienia mogą się powoływać tylko poszczególne osoby. Podmiot leczniczy (szpital) nie może deklarować, że pomimo iż udziela świadczeń ginekologiczno-położniczych, nie przeprowadza się w nim zabiegów przerwania ciąży - dodaje.
Przypomina, że także Komitet Bioetyki przy Prezydium Państwowej Akademii Nauk wskazał, że prawo do odmowy wykonania świadczenia zdrowotnego ze względu na głos sumienia może przysługiwać wyłącznie osobom fizycznym, a powoływanie się na te regulacje przez placówki ochrony zdrowia jest nadużyciem.
Jak poinformował dyrektor szpitala specjalistycznego Pro-Familia w Rzeszowie Radosław Skiba, w związku z wyrokiem TK wszyscy lekarze zatrudnieni w placówce podpisali "ogólną klauzulę sumienia". Zaznaczył, że każdy przypadek jest traktowany indywidualnie, "co w zasadzie wyklucza możliwość pozostawienia pacjentki bez pomocy lub w stanie zagrożenia życia lub zdrowia".
- Co do zasady jednak w szpitalu zabiegi terminacji ciąży nie są wykonywane - przyznał. Szpital zapewnia jednocześnie, że badania prenatalne "wciąż realizowane są tak jak do tej pory".
Czytaj: Rzeszów: proces w sprawie szkalowania szpitala Pro-Familia>>>
Skiba wyjaśnił, że zgodnie z obowiązującą w szpitalu procedurą, każda pacjentka zgłaszająca się do Izby Przyjęć jest informowana o decyzji lekarzy.
- Jednocześnie każdej pacjentce oferujemy wsparcie naszego zespołu, który składa się z psychologów, lekarzy, położnych, a także duszpasterzy - dodał. Szpital nawiązał też współpracę z Podkarpackim Hospicjum Perinatalnym prowadzonym przez Fundację Podkarpackie Hospicjum dla Dzieci w Rzeszowie.
Resort zdrowia poinformował, że w przypadku niemożności uzyskania świadczenia zdrowotnego spowodowanej powoływaniem się na klauzulę sumienia przez wszystkich lekarzy udzielających świadczeń z danego zakresu w szpitalu, pacjent powinien skontaktować się z oddziałem wojewódzkim NFZ, który udzieli mu informacji o możliwości skorzystania z tego świadczenia w innej placówce, która podpisała umowę z NFZ.
Fundusz na żądanie pacjenta informuje go o możliwości udzielenia świadczenia przez placówki, które zawarły umowę z tym oddziałem, a także o średnim czasie oczekiwania na świadczenie oraz o pierwszym wolnym terminie.
- Narodowy Fundusz Zdrowia nie posiada jednak informacji o lekarzach, który przy wykonywaniu świadczeń zdrowotnych korzystają z klauzuli sumienia - przyznaje resort.
13 maja 2016 posłanki Nowoczesnej zwróciły się do ministra zdrowia, aby przedstawił w Sejmie informację w sprawie dostępu kobiet do legalnej aborcji na Podkarpaciu. Jak mówiła Katarzyna Lubnauer, w regionie tym wszyscy lekarze podpisali klauzule sumienia i nie wykonują tego typu zabiegów. Oprócz szpitala Pro-Familia dotyczy to także Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego Nr 2 w Rzeszowie. pap)
Czytaj: Nowoczesna chce informacji w sprawie dostępu do legalnej aborcji na Podkarpaciu>>>