Braniewo - miasto powiatowe na Warmii i Maurach.  Działa tam przychodnia rodzinna, z której dwóch lekarzy rodzinnych dostało przez tamtejszego wojewodę decyzję o delegowaniu do lokalnego szpitala powiatowego aby pracować przy pacjentach z COVID-19. Trzeci lekarz z tej przychodni przebywa na kwarantannie, a czwarty przebywa na zwolnieniu z racji tego, że jest po operacji. W efekcie na pokładzie przychodni, która ma pod opieką 10 tys. pacjentów, bo ma także filię w Lipowinie, została lekarka w wieku emerytalnym kierująca nią i rezydent. Pracują po kilkanaście godzin na dobę.

Czytaj w LEX: Jesienna strategia walki z epidemią koronawirusa – nowe zadania lekarzy POZ oraz szpitali >

Kierowanie lekarzy rodzinnych do zwalczania epidemii

- Wobec tego pytam ministra zdrowia i rzecznika praw pacjenta, kto ma się zajmować 10 tysiącami pacjentów. Przecież my udzielamy teraz 40-50 porad dziennie. Ludziom trzeba przepisywać recepty, udzielać teleporad, albo przeprowadzać badania fizykalne, a co najważniejsze, w razie potrzeby zlecać testy na koronawirusa - mówi Joanna Zabielska -Cieciuch, lekarz rodzinny z Porozumienia Zielonogórskiego. Wskazuje, że wojewoda  nie sprawdza w ogóle kogo powołuje i zabiera lekarzy z przychodni, a te robią się niedostępne dla chorych.

Na Warmii i Mazurach oraz na terenie województwa podlaskiego epidemia przybiera tym razem na sile. O ile wiosna było tak spokojnie, o tyle teraz w szpitalach zaczyna brakować rąk do pracy.

Czytaj w LEX: Zmiany w kierowaniu personelu do walki z koronawirusem - co zakłada projekt? >

Z Białegostoku spośród lekarzy rodzinnych dwóch dostało powołanie do pracy przy zwalczaniu epidemii, - Do jednej z koleżanek w wieku 55+ w ostatni piątek o 21 godz. zapukała do drzwi policja z rozkazem od wojewody, że w poniedziałek rano ma się stawić do pracy w szpitalu oddalonym o 100 km. Nie było żadnej informacji jak ma tam dojeżdżać, ani kto zapewni jej noclegi. Odwołała się od tej decyzji do ministra zdrowia, ale na rozpatrzenie odwołania czeka się miesiąc - zaznacza Joanna Zabielska-Cieciuch.

Czytaj w LEX: Dochodzenie roszczeń wobec NFZ z tytułu tzw. nadwykonań >

Pogrom w Elblągu

Także w przychodni w  Elblągu trzech lekarzy rodzinnych dostało powołania do zwalczania epidemii. Stery w przychodni i opiekę nad 11 tys. pacjentów przejęło dwóch rezydentów.  Ich pacjentami teoretycznie w jakimś stopniu może się zająć lekarz rodzinny z sąsiedniej przychodni i będzie miał za takiego podopiecznego zapłacone przez NFZ. Na to pozwalają przepisy zarządzenia prezesa NFZ w sprawie zawierania umów w rodzaju podstawowa opieka zdrowotna, bo dopuszczają zastępstwo jednego lekarza przez drugiego np. na czas urlopu. Ale już ten medyk zastępujący nie może pojechać do przychodni kolegi zastępowanego i zajrzeć w dokumentację medyczną pacjenta, aby wystawić mu receptę.

 

Rezerwy na kwarantannie

Co ważne, część kadry medycznej jest obecnie wyłączona z pracy m.in. przez to, że przebywa na kwarantannie. Lekarze rodzinni wskazują, że tam warto by poszukać zasobów. - Na kwarantannę, czasem zbyt lekką ręką urzędników Sanepidu, zostają wysyłani bez potrzeby lekarze i pielęgniarki. Bo np. ktoś w domu ma żonę nauczycielkę, która trafia na kwarantannę bo miała kontakt z uczniem z potwierdzonym koronawirusem. W przypadku kadry medycznej sam kontakt z osobą chorą na COVID- 19 nie powinien być powodem do eliminowania lekarza czy pielęgniarki z pracy - mówi Joanna Zabielska-Cieciuch. Opowiada, że zna małżeństwo kardiolożki i anestezjologa, którzy przebywają na kwaranatannie tylko dlatego, że ich dziecko miało w szkole kontakt z uczniem dodatnim.

Czytaj w LEX: Czy pracownik w nadzorze epidemiologicznym w związku z COVID-19 może pracować? >

Odwołać kwarantannę dla medyków

Według szacunków, na kwarantannie przebywa obecnie 20 proc. kadr medycznych. - Tam warto szukać rezerw i ustalić osobną ścieżkę wysyłania na kwarantannę medyków. Trzeba zmobilizować do pracy wyłączony personel, bo jak tak wszystkich w czambuł będzie się wysyłało na kwarantannę, to zupełnie zabraknie personelu w szpitalach - zauważa prof. Jarosław Fedorowski, szef Polskiej Federacji Szpitali.

Specjalna ścieżka wysyłania medyków  na kwarantannę została opracowana w USA. Specjalną ma też  Wielospecjalistyczny Szpital Wojewódzki w Gorzowie Wielkopolskim, który wysyła na kwarantannę osoby, które mają potwierdzonego koronawirusa.  

Tymczasem w Sejmie trwają prace nad poselskimi projektami ustaw dotyczącymi walki z epidemią. Najważniejsza z propozycji poselskich, choć tak naprawdę przygotowana przez ministra zdrowia, dotyczy zmian ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19. 

Rząd kładzie nacisk w projekcie na zmobilizowanie maksymalnej liczby osób do walki z epidemią. Chce więc nałożyć na izby lekarskie obowiązek dostarczania wojewodom list lekarzy, których będzie można wykorzystać do walki z epidemią. Teraz samorządy lekarskie argumentują bardzo często, że nie mają do tego podstawy prawnej, a wojewodowie powołują do walki z epidemią np. nieżyjących lekarzy, bo nie wiedzą o tym.