Połączenie zadłużonych szpitali: Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 im. dr. Antoniego Jurasza w Bydgoszczy ze Szpitalem Uniwersyteckim nr 2 im. dr. Jana Biziela w Bydgoszczy ma przynieść oszczędności. Jak podawał "Tygodnik Bydgoski", szpital Jurasza ma obecnie 20 mln zł tylko zobowiązań wymagalnych, a z raportu za 2021 r. wynika, że zobowiązania szpitala to 83 mln zł. W lepszej sytuacji ma być szpital im. Biziela.

Przykładowo, wspólnie przeprowadzona modernizacja systemu wydawania leków kosztowałaby 15 mln zł, a nie 30 mln zł – w przypadku, gdyby oba szpitale uniwersyteckie robiły to osobno. Takie wyliczenia przedstawiał dr hab. Marcin Czyżniewski, prof. Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu i rzecznik UMK. Ze strony uniwersytetu padają zapewnienia, że pacjenci na połączeniu szpitali nie stracą. Miał jednak zostać zamknięty jeden z SOR-ów.

Czytaj także na Prawo.pl: Naprawę szpitali sfinansuje Fundusz Modernizacji i Poprawy Efektywności Szpitalnictwa>>

Czytaj w LEX: Efekty działań restrukturyzacyjnych szpitali samorządowych na tle ustaleń kontroli Najwyższej Izby Kontroli >

Czytaj w LEX: Specyfika komunikacji wewnętrznej w szpitalu >>>

 

Kontrowersyjne wrzutki do ustawy o medycynie laboratoryjnej

Plan połączenia obu szpitali wywołał polityczną burzę, a w efekcie posłowie PiS podjęli próbę zablokowania fuzji szpitali przez zmiany w ustawie o działalności leczniczej. Zrobili to za pomocą tzw. wrzutki podczas prac nad projektem ustawy o medycynie laboratoryjnej. Podczas drugiego czytania w Sejmie projektu PiS zgłosił poprawkę, która zakłada, że gdy podmiotem tworzącym dla przynajmniej jednego z łączących się samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej jest uczelnia medyczna, na połączenie będzie wymagana uprzednia zgoda ministra właściwego ds. szkolnictwa wyższego i nauki oraz ministra właściwego do spraw zdrowia. Podobnie utworzenie sp zoz-u, dla którego podmiotem tworzących jest uczelnia medyczna, jak i jego likwidacja, będzie wymagać zgód także tych ministrów.

 

 

Obecnie zgodnie z art. 50 a, art. 60 i art. 66 ustawy o działalności leczniczej, o zmianach, czyli o łączeniu, utworzeniu i likwidacji szpitali uniwersyteckich decydują podmioty tworzące te sp zoz-y, czyli w opisywanym wypadku Uniwersytet im. Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Podczas prac nad ustawą o medycynie laboratoryjnej Senat w czwartek 6 września br. zagłosował za usunięciem poprawek - "wrzutek" (wprowadzonych podczas drugiego czytania w Sejmie), które odbierają UMK decyzyjność w sprawie połączenia szpitali.

Jednak Sejm, który głosował w sprawie senackich poprawek, nie zgodził się na usunięcie "wrzutek".

Ustawa trafi teraz do prezydenta. 

Czytaj w LEX: Rola zarządzania personelem w kształtowaniu wizerunku podmiotu leczniczego >>>

Czytaj w LEX: Biznesplan w działalności medycznej. Podstawowy instrument we współczesnym kierowaniu organizacją opieki zdrowotnej >>>

 

Biuro legislacyjne Kancelarii Senatu: "wrzutki" legislacyjne są niekonstytucyjne

Po raz kolejny do ustawy dodaje się artykuły nie tylko wykraczające poza meritum, ale także które są niezgodne z przepisami konstytucji, z zasadami dobrej legislacji – mówiła przewodnicząca senackiej Komisji Zdrowia Beata Małecka-Libera (KO). Pytała także o to, z czego wynika determinacja, by znaczące zmiany "wrzucać" bez konsultacji ze środowiskiem.

Wiceminister zdrowia Piotr Bromber mówił podczas posiedzenia senackiej Komisji Zdrowia, że intencją autorów poprawek była "ochrona ważnego interesu państwa". - Tu chodzi także o interes pacjentów, poczucie bezpieczeństwa zdrowotnego. Nie koreluje to z zarzutem, że te zmiany są niekonstytucyjne - zaznaczył wiceminister. Przedstawiciel resortu zdrowia negatywnie zaopiniował usunięcie z ustawy poprawek blokujących połączenie szpitali. 

Krytyczne wobec wprowadzania przy okazji pracy nad ustawą o medycynie laboratoryjnej wypowiedziało się Biuro legislacyjne Kancelarii Senatu: Zmiany wprowadzane w art. 149 pkt 5–11, art. 152–154 oraz art. 166 pkt 2, dokonane w formie poprawek zgłoszonych podczas drugiego czytania (w Sejmie), nie przeszły pełnej procedury trzech czytań i wykroczyły poza materię projektu ustawy przekazanego do Sejmu. Nie mogły być objęte w pełni przemyślanym zamiarem legislacyjnym ani obowiązkowymi konsultacjami społecznymi. Oznacza to, że w świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego przepisy te mogą być uznane za niezgodne z art. 118 ust. 1 oraz art. 119 ust. 1 Konstytucji RP.

- Nie kwestionując prawa ustawodawcy do podjęcia decyzji o zmianie dotychczasowych przepisów ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej w wyżej wskazanym zakresie, należy stwierdzić, że wątpliwości budzi tryb w jakim zmiany te zostały dokonane. Zakres poprawki Sejmu, podobnie jak zakres poprawki Senatu, jest ograniczony – uzasadnia Biuro Legislacyjne Kancelarii Senatu.

Czytaj w LEX: Zastosowanie narzędzi jakościowych w zarządzaniu szpitalem >>>

Orzeczenia TK są jednoznaczne: potrzebne trzy czytania

Ograniczenia wynikają z Konstytucji (przede wszystkim art. 118 i art. 119). Problematyka zakresu poprawki Sejmu była niejednokrotnie przedmiotem analizy dokonywanej przez Trybunał Konstytucyjny. Swój pogląd w sprawie wyraził on w szeregu orzeczeń (por. wyrok z 24 marca 2004 r. (K 37/03), wyrok z 24 marca 2009 r. (K 53/07), wyrok z 7 listopada 2013 r. (K 31/12)). Przepis art. 119 ust. 1 Konstytucji stanowi, że Sejm rozpatruje projekt ustawy w trzech czytaniach.

Zdaniem TK, wymóg rozpatrywania projektów ustaw przez Sejm w trzech czytaniach oznacza konstytucyjny nakaz, by podstawowe treści, które znajdą się ostatecznie w ustawie przebyły pełną drogę procedury sejmowej, tak by nie zabrakło czasu i możliwości na przemyślenie przyjmowanych rozwiązań i zajęcie wobec nich stanowiska.

W ocenie TK, nakazowi temu sprzeciwia się takie stosowanie procedury poprawek, które pozwala na wprowadzenie do projektu nowych, istotnych treści na ostatnich etapach procedury sejmowej. Podkreśla się, że dotyczy to zwłaszcza poprawek zgłoszonych dopiero w drugim czytaniu (por. wyrok z 23 lutego 1999 r., (K 25/98)). Trzeba mieć na względzie, że drugie czytanie jest ostatnim etapem procedury sejmowej, podczas którego można zgłaszać poprawki do projektu.

TK w wyroku z 24 marca 2004 r. (K 37/03) stwierdził, że przekroczenie zakresu przedmiotowego poprawek dopuszczalnych na etapie drugiego czytania projektu ustawy w Sejmie prowadzi do naruszenia art. 119 ust. 2 Konstytucji dotyczącego instytucji poprawki do projektu ustawy, a przez to do naruszenia zasady rozpatrywania przez Sejm projektu ustawy w trzech czytaniach (art. 119 ust. 1) oraz do obejścia przepisów o inicjatywie ustawodawczej (art. 118 ust. 1).

Stanowi to naruszenie istotnych zasad konstytucyjnych. – W wyroku podkreśla się, że ustawodawca konstytucyjny stanął na stanowisku, iż gwarancje odpowiedniego procedowania (zwłaszcza procedura trzech czytań) wchodzą w zakres standardów demokratycznego państwa prawnego - zaznacza Biuro legislacyjne Kancelarii Senatu. 

Ustawa trafi raz jeszcze do Sejmu, który może przywrócić zmiany usunięte przez Senat.