W ostatnich dniach marca jeden z mieszkańców miasta Świdnicy w woj. dolnośląskim  po godzinie 21. szukał apteki, w której mógłby kupić lek przeciwgorączkowy dla chorego dziecka. W normalnych warunkach, gdy nie było epidemii koronawirusa, dyżur powinna pełnić jedna z aptek.

Uchwała Rady Powiatu Świdnica z 30 października 2019 w sprawie dyżurów nocnych wskazała jednoznacznie, że dyżur ma być pełniony od 21.00 do 7.00 a każda apteka w mieście została wyznaczona w określonym dniu miesiąca do pracy w nocy. Jeszcze do marca nie było z tym problemu.

Czytaj w LEX: Instrumenty przymusu stosowane wobec osób podejrzanych oraz chorych na choroby zakaźne (w tym COVID 19) >

Dyżury aptek w czasie epidemii utrudnione w powiatach

Tymczasem ze względu na nowe okoliczności epidemiczne, jak informuje portal Świdnica24.pl, do starostwa świdnickiego wpłynął mail z centrali Euro-Aptek informujący, że  jedna z aptek w Świdnicy nie jest w stanie zapewnić dyżuru nocnego w dniu 29/30.03.2020 r. z uwagi, że magister farmacji, która miała zaplanowany dyżur, została objęta kwarantanną ze względu na podejrzenie COVID-19 i w związku z tym kierownik apteki nie ma możliwości zapewnienia obsady personelem fachowym dyżuru ani znalezienia zastępstwa.

Świdnicka apteka jest tylko przykładem, bo obecnie wiele placówek farmaceutycznych w kraju boryka się z problemem braków kadrowych. -Trzeba nas zrozumieć. Zawód farmaceuty jest mocno sfeminizowany i wielu z nas nie pracuje, bo korzysta z prawa do opieki nad małym dzieckiem. Inni też chorują. Nie jesteśmy w stanie zapewnić obsady kadrowej 24 godziny na dobę przed siedem dni w tygodniu - mówi Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.

Sprawdź w LEX: Jak potraktować nieobecność pracownika, który przebywa na kwarantannie i z którym miała być zawarta umowa od 1 kwietnia? >

Dyżur apteki w nocy niezbędny dla zapewnienia zdrowia

Tymczasem ta argumentacja nie bardzo przekonuje samorządowców i służby. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa  poprzez narażenie czyjegoś zdrowia trafiło do Prokuratury Rejonowej w Świdnicy. – Postępowanie karne nie zostało jednak wszczęte, bo nie miałem informacji aby doszło do bezpośredniego zagrożenia zdrowia życia. Czyli gdybym wiedział, że z powodu zamkniętej apteki, braku możliwości wykupienia leku ktoś dostał zapalenia płuc, mógłbym ścigać z urzędu takie przestępstwo i wytoczyć aptekarzowi postępowanie karne - mówi Marek Rusin, prokurator rejonowy ze Świdnicy. Wskazuje jednak, że  stoi na straży praworządności i skorzystał z uprawnień administracyjnych z tym związanych. Czyli wystąpił do wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego z prośbą o interwencję. Ten z kolei zwrócił się drogą korespondencyjną do apteki o wyjaśnienia. Prokurator Rusin informuje, że ta już dyżuruje.

Czytaj w LEX: Obowiązki personelu medycznego w związku z rozpoznaniem zakażeń i chorób zakaźnych >

 

Niemniej jednak, inspekcja farmaceutyczna nie jest od razu skora do karania i dyscyplinowania aptek w postaci grożenia odebrania im koncesji. -Doskonale wiemy, że farmaceuci w ostatnich tygodniach pracują ponad swoje siły, dlatego istotne jest zachowanie zdrowego rozsądku i racjonalne podejście do kwestii dyżurów nocnych. Dyżury aptek powinny być dostosowane do realnego zapotrzebowania na tego typu usługi, bez nadmiernego obciążania pracujących w nich farmaceutów. Wierzę, że rady powiatów będą również do tej kwestii podchodziły rozsądnie i  opisywane sytuacje  nie będą miały miejsca lub zostaną szybko rozwiązane bez szkody dla Pacjentów i farmaceutów - wyjaśnia Dominika Walczak, rzecznik prasowy Głównego Inspektora Farmaceutycznego.

Czytaj w LEX: Skierowanie do pracy przy zwalczaniu epidemii >

Dyżury aptek w  nocy nie ingerują w swobodę działalności

Na mocy art. 94 ust. 1 Prawa farmaceutycznego rada powiatu określa w drodze uchwały rozkład godzin pracy aptek ogólnodostępnych na danym terenie, po zasięgnięciu opinii wójtów (burmistrzów, prezydentów miast) gmin z terenu powiatu i samorządu aptekarskiego. Rozkład godzin pracy aptek ogólnodostępnych powinien być  jednak dostosowany do potrzeby lokalnej ludności.

Problem w tym jednak, że powiat nie zawsze może wyegzekwować obowiązek pełnienia dyżurów od aptek. Choć pojawiły się już w tym zakresie wyroki sądów administracyjnych. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi w wyroku z 19 kwietnia 2017 r., sygn. akt III SA/Łd 1/17 orzekł m.in., że podmiot prowadzący taką aptekę w godzinach określonych w rozkładzie uchwalonym przez radę powiatu nie jest pozbawiony możliwości prowadzenia działalności gospodarczej, a jedynie dotykają go pewne ograniczenia w zakresie czasu funkcjonowania apteki. Nie jest to więc naruszenie swobody działalności gospodarczej. Sądy podawały ponadto, że dyżury aptek należy traktować jako realizację ustawowego obowiązku zapewnienia dostępności usług farmaceutycznych w tych porach dnia oraz w dni wolne od pracy.