„Jeśli Twoje pieprzyki wciąż nie trafiają do serc milionów jak znamię Marilyn Monroe – zdecyduj się na ich usunięcie w Specjalistycznej Przychodni Lekarskiej Wilmed, gdzie z dzisiejszym Grouponem możesz za 99 zł usunąć trzy znamiona na ciele lub jedno na twarzy" – takie reklamy szturmują portale zakupów grupowych. Okazuje się bowiem, że za przykładem kosmetyczek, wizażystów czy fryzjerów poszli lekarze.

Dentyści w czołówce

Na Grouponie najwięcej ofert pacjentom składają lekarze medycyny estetycznej i dentyści.

– To zupełnie nowe zjawisko

i mam nadzieję, że ci, którzy wpadli na pomysł takiej reklamy, oprzytomnieją, bo jest ona niedopuszczalna – mówi Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. Zaznacza, że reklamujący swoje usługi działa niezgodnie z kodeksem etyki lekarskiej. Jeśli skarga na jego postępowanie trafi do okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej, a ten dojdzie do wniosku, że medyk rzeczywiście się reklamuje, może skierować sprawę do sądu lekarskiego. A ten, zgodnie z art. 83 ustawy o izbach lekarskich, dysponuje szeroką paletą kar – od upomnienia aż do odebrania prawa wykonywania zawodu.