W Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog" w Warszawie odbyło się we wtorek kolejne spotkanie przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia i Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Pracowników Ochrony Zdrowia. Strony umówiły się, że będą kontynuować rozmowy w czwartek. - Szukamy kompromisu – mówił po spotkaniu wiceszef resortu Piotr Bromber. Zbliżyliśmy się w punktach bezkosztowych dla ministerstwa – ocenili bezpośrednio po spotkaniu w „Dialogu” protestujący.

Czytaj również: Protest medyków trwa - pierwsze rozmowy w ministerstwie jeszcze bez rezultatów

Czego dotyczą rozmowy?

Jak podała PAP, na popołudniowej konferencji w „Białym miasteczku” Anna Bazydło, wiceprzewodnicząca Porozumienia Rezydentów powiedziała, że protestujący po wtorkowych rozmowach są przekonani, że resortowi nie zależy na szybkim, a przede wszystkim skutecznym wypracowaniu drogi do realizacji postulatów. - Bardzo negatywnie odebraliśmy rozmowy w zakresie propozycji komitetu, których realizacja wymaga nakładów finansowych. Nasze pytania pozostają bez odpowiedzi. Po raz kolejny są nam pokazywane rozwiązania sprzed kilku miesięcy, które dyskutowaliśmy na zespole trójstronnym i na które się nie zgodziliśmy – relacjonowała. Dodała, że za pozytywną należy uznać rozmowę o zagadnieniach o charakterze formalnoprawnym. Chodzi m.in. o kwestie statusu funkcjonariusz publicznego.

- Zaproponowano nam zmiany w grupach zaszeregowanie w załączniku do ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Oznacza to, że ministerstwo jest otwarte w zakresie dyskusji o tym, jak wynagradzać poszczególne grupy zawodowe i zmienić dotychczas funkcjonująca ustawę – zaznaczyła Anna Bazydło. Jak podkreśliła, istotne jest włączenie kryterium doświadczenia zawodowego oraz rozwinięcie katalogu zawodów, które zostały określone w ustawie jako inne, np. ratowników medycznych. - Zgodnie z ustaleniami komitet jutro, czyli 29 września, przedstawi propozycje zapisów w tym obszarze. Istotne jest także określenie zależności pomiędzy wynagrodzeniami, a posiadanym wykształceniem. Po ustaleniu zmian w tzw. grupach zaszeregowania rozpoczną się między nami rozmowy o współczynnikach płacowych - powiedziała. Według niej, sprawą nadal nierozwiązaną pozostaje temat urlopów zdrowotnych, które miałyby przysługiwać po 15 i więcej latach pracy.

Bazydło przekazała, że ministerstwo przedstawiło wstępny harmonogram prezentowanych przez rząd projektów ustaw dotyczących innych zawodów medycznych, który „nie wzbudził entuzjazmu protestujących, z uwagi na zbyt odległe terminy”. - Jesteśmy otwarci na negocjacje, kluczowe dla ich powodzenie jest przedstawienie przez ministra zdrowia konkretnych propozycji dotyczących kwestii finansowych - oznajmiła. Zapowiedziała, że na dniach „Białe miasteczko” zamierza powrócić do poprzedniej formy protestu i otworzyć się na prelekcję i warsztaty. Pytana o to, co stanie się, jeśli dalsze rozmowy nie będą owocne, Bazydło stwierdziła, że „wówczas będziemy w impasie, w którym pozostajemy od dłuższego czasu”.

 

Sprawdź również książkę: MERITUM Prawo medyczne w ochronie zdrowia ebook >>


Protestujący gotowi na zaostrzenie protestu

Protestujący indagowani o zaostrzenie protestu, ponowili deklaracje, że scenariusze takich działań są gotowe. Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych stwierdziła, że „scenariusz na zaostrzenie działań jest przygotowany”. - Próbujemy dotrzeć do decydentów z informacją, że zmiany systemowe są konieczne. (…) Publiczna ochrona zdrowia kona. My czujemy się zakładnikami systemu. Przy pracy po 300 godzin rozpadają się nasze rodziny. (…) Dom zaczyna być hotelem, a szpital mieszkaniem. To nienormalna sytuacja. My się na to nie godzimy – powiedziała  Ptok.