Wskazują na to wyniki  międzynarodowego badania pn. „Zrównoważony rozwój albo nic. Wymarzona przyszłość Europejczyków z pokoleń Y i Z”.

Jak podkreśla Phil Krzyzek, dyrektor generalny Healthcare, prezes zarządu spółki Merck, która przeprowadziła badanie, po pandemii COVID-19 szczególnie istotne dla młodego społeczeństwa stało się podejście do zdrowia.

Czytaj także na Prawo.pl: Coraz więcej dzieci się truje, ułatwia to dziurawe prawo i brak kontroli>>
 

Co liczy się dla młodego pokolenia

Pokolenie Y – urodzeni po 1980 roku, i pokolenie Z – urodzeni w przedziale 1995- 2012 rok, gdyby miało możliwość – zainwestowałoby w badania naukowe i w rozwój nowych terapii lekowych.

Młodzi Polacy w przedziale wiekowym 18-35 lat, dużą wagę przykładają do zdrowia fizycznego i emocjonalnego wynika z międzynarodowego badania. Wskazało tak 63 proc. polskich ankietowanych (pozostałe kraje europejskie – 57 proc.). Odnosi się to zarówno do kobiet (65 proc.), jak i mężczyzn (61 proc.) z obu badanych pokoleń (Z – 60 proc., Y – 65 proc.).

Młodzi respondenci z Polski dobrze oceniają swój stan zdrowia. Dwóch na trzech z nich uważa, że jest w dobrym stanie fizycznym (to o 7 punktów procentowych więcej niż wśród ogółu młodych Europejczyków). W temacie zdrowia emocjonalnego przewaga wynosi 5 proc. (58 proc. do 53 proc.). Respondenci z Polski częściej niż ich rówieśnicy z pozostałych krajów Europy w rozmowach z przyjaciółmi poruszają tematy zdrowia fizycznego i emocjonalnego (50 proc. do 45 proc.).

Personel medyczny współczesnym bohaterem młodego pokolenia

Ankietowani proszeni o wskazanie współczesnego bohatera – wskazali personel medyczny (53 proc.), najprawdopodobniej jest to efekt pandemii COVID-19, gdy to więcej niż zazwyczaj była widoczna praca medyków – przy czym wśród mężczyzn wynik ten jest o 8 punktów niższy niż u kobiet (69 proc.). 31 proc. respondentów za bohaterów uznaje naukowców.

Gdyby istniała możliwość, młodzi Polacy, zdecydowanie więcej pieniędzy niż ich rówieśnicy z innych krajów europejskich zainwestowaliby w badania naukowe, a także w rozwój nowych terapii lekowych (59 proc. ankietowanych, o 7 punktów wyżej niż wśród ogółu Europejczyków).