Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja; formalnie zostaną zarządzone 15 stycznia, wówczas ruszy kampania wyborcza. W sobotę zgłosił swoją kandydaturę na najwyższy urząd w państwie - Adrian Zandberg z Partii Razem. Dotychczas swój start w wyborach prezydenckich ogłosili: Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska), Karol Nawrocki (Prawo i Sprawiedliwość), Szymon Hołownia (Trzecia Droga), Magdalena Biejat (Lewica), Sławomir Mentzen (Konfederacja), Marek Jakubiak (Wolni Republikanie), Marek Woch (Bezpartyjni Samorządowcy) i Piotr Szumlewicz (Związkowa Alternatywa).
Wśród priorytetów wymienił kwestie dotyczące energii. Przekonywał, że nie musi być ona tylko czysta i tania - jego zdaniem musi być przede wszystkim stabilna. "Tutaj tak naprawdę jest jedno rozwiązanie - tym rozwiązaniem jest atom" - stwierdził. Zaapelował, aby podpisać ponadpartyjne porozumienie wszystkich sił politycznych, w efekcie którego powstałoby osiem bloków jądrowych, każdy po półtora gigawata. Jak mówił, nie wystarczy "jedna symboliczna elektrownia budowana przez kolejne 20 lat".
Cel - bezpieczeństwo
Adrian Zandberg wymienił wśród swoich priorytetów m.in. bezpieczeństwo zdrowotne. Kandydat Partii Razem na prezydenta przekonywał, że państwo wydaje od lat za mało na zdrowie i to musi się zmienić. "Chciałbym, żebyśmy pod patronatem nowego prezydenta, znowu ponad podziałami umówili się, że będziemy wydawać w Polsce na zdrowie 8 proc. PKB" - powiedział. Jego zdaniem jest to "minimum tego, żeby ten system w końcu postawić na nogi". Przyznał jednocześnie, że same pieniądze nie wystarczą, a w polskiej ochronie zdrowia trwa obecnie "cicha prywatyzacja", przed którą, podobnie jak przed korupcją - jak mówił Zandberg - należy ją obronić. Współprzewodniczący Partii Razem wskazywał także na potrzebę odbudowania zdolności Polski do produkcji leków. "Ręce mi opadły, kiedy usłyszałem, że polski rząd rezygnuje z pieniędzy, które były w KPO, które miały pójść na fabryki leków i przesuwa te pieniądze na dopłaty do używanych samochodów elektrycznych" - wskazał.
Kandydat Razem dodał też, że optuje za wprowadzeniem progresywnego systemu podatkowego. - W uczciwym systemie wszyscy płacą się podatki według tych samych zasad. (...) Nie tylko pracownicy. Ksiądz też. Biznesmen też. I rolnik też - mówił Zandberg.
Cena promocyjna: 53.1 zł
|Cena regularna: 59 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 44.25 zł