Celem spotkania w WUG było wyznaczenie ram dla dalszej eksploatacji węgla pod Bytomiem po tym, jak w ostatnich tygodniach szkody górnicze pod tamtejszą dzielnicą Karb spowodowały konieczność wykwaterowania mieszkańców co najmniej kilkunastu budynków.

 

Dotąd w Karbiu wskutek szkód górniczych spowodowanych przez należącą do Kompanii Węglowej kopalnię „Bobrek-Centrum” ewakuowano 190 osób z 80 mieszkań w 12 budynkach. Do dalszej ewakuacji w najbliższym czasie przewidziano 86 osób z 33 mieszkań w czterech następnych budynkach. Ogółem – według władz miasta – problem może dotyczyć ok. 630 osób z 28 budynków.

 

W poniedziałek podczas spotkania zainicjowanego przez ministra w kancelarii premiera Michała Boniego ustalono m.in., że do połowy września wypracowane zostanie porozumienie między władzami Bytomia, rządem a Kompanią Węglową m.in. ws. budowy nowych domów dla mieszkańców zniszczonego osiedla.

 

Jak poinformowała PAP w środę rzeczniczka WUG Jolanta Talarczyk, tego dnia zdecydowano m.in. o utworzeniu zespołu ds. okresowej oceny eksploatacji prowadzonej przez kopalnię „Bobrek-Centrum”. W jego skład wejdą przedstawiciele władz miejskich, Okręgowego Urzędu Górniczego w Gliwicach (OUG) oraz Kompanii Węglowej.

 

Zespół przynajmniej raz na kwartał ma oceniać m.in. skutki eksploatacji na powierzchni i postępy prac związanych z ich usuwaniem. Jak zaznaczyła Talarczyk, dotąd w całej Polsce w miejscach, gdzie eksploatacja górnicza była przyczyną sporów np. samorządów z przedsiębiorcami, z inicjatywy nadzoru górniczego powstało 15 podobnych zespołów, wśród nich 12 w obszarze eksploatacji węgla kamiennego.

 

Dotąd w Bytomiu kwestie związane z eksploatacją i jej następstwami były omawiane przez miasto z kopalnią – dwustronnie, a powołanie podobnego zespołu nie było potrzebne. Teraz zespół powstanie m.in. wobec skali problemu. Działalność zespołu, która ma ruszyć od września, ma być swego rodzaju dodatkowym zabezpieczeniem dla miasta.

 

W środę postanowiono również, że przyszłością eksploatacji w rejonie Karbia w latach 2012-2014 zajmie się w drugiej połowie października działająca przy WUG komisja ds. ochrony powierzchni. W tym posiedzeniu – o otwartym charakterze – będą uczestniczyli przedstawiciele miasta i Kompanii Węglowej.

 

„Bieg ściany, która jest w jakimś stopniu odpowiedzialna za to, co się w Bytomiu stało, właściwie już się zakończył, obecnie wydobycia tam nie ma. Do końca roku obowiązuje tam jeszcze dotychczasowy plan wydobycia, natomiast w styczniu musi zacząć obowiązywać nowy plan. Określi on przyszłość kopalni Bobrek-Centrum, która w tym rejonie chce dalej fedrować” – wskazała Talarczyk.

 

Komisja ustali, na jakich warunkach i jakimi metodami eksploatacja pod Bytomiem będzie mogła być kontynuowana. Być może sformułuje też zalecenia dotyczące profilaktyki budowlanej – chodzi o dodatkowe zabezpieczenia istniejących obiektów na powierzchni od skutków eksploatacji.

 

Według relacji Talarczyk, obecny na spotkaniu śląski wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego Jan Spychała akcentował, że często – w skali regionu – zalecenia dotyczące zabezpieczenia budynków na powierzchni przed szkodami górniczymi nie są wdrażane. Stąd prezes WUG Piotr Litwa zaproponował, by uściślić w tym zakresie współpracę nadzoru budowlanego i górniczego.

 

Spychała zaapelował też do KW, by nie prowadziła obowiązkowej inwentaryzacji budynków i oceny ich odporności na szkody górnicze tzw. metodą punktową, lecz bardziej szczegółową metodą ekspercką. Metoda punktowa wiąże się m.in. z mniejszą odpowiedzialnością prawną oceniającego. Zdaniem nadzoru, takie kontrole powinny wykonywać osoby legitymujące się samodzielnymi funkcjami technicznymi, np. rzeczoznawcy budowlani.

 

Według rzeczniczki bytomskiego magistratu Katarzyny Krzemińskiej-Kruczek, ustalenia środowego spotkania w WUG są dla miasta satysfakcjonujące. „Jesteśmy z tych wyznaczonych ram działania zadowoleni. (…) Te wymagania bronią interesu miasta” – zaznaczyła rzeczniczka.(PAP)

 

mtb/ je/