Każdy urząd będzie musiał korzystać z usług tłumacza języka migowego lub zatrudniać pracowników, którzy się nim posługują. Tak przewiduje ustawa, której projekt trafił właśnie do konsultacji społecznych.

Dzięki niej 100 tys. niesłyszących Polaków ma uzyskać lepszy dostęp do usług urzędów administracji publicznej i świadczeń zdrowotnych. Projekt przewiduje, że niesłyszący za pomocą SMS-a będą mogli zgłaszać swoją wizytę i zapotrzebowanie na usługi tłumacza języka migowego – nie później niż trzy dni przed datą załatwienia sprawy. A urząd będzie musiał na umówiony dzień takiego tłumacza załatwić. Obowiązek zapewnienia niesłyszącym tłumacza języka migowego będą miały wszystkie urzędy miast i gmin, starostwa powiatowe oraz zakłady opieki zdrowotnej. Z szacunków resortu pracy wynika, że nowe obowiązki będą dotyczyć około 3 tys. instytucji publicznych. Mogą one zatrudnić osoby znające język migowy na stałe lub przeszkolić swoich pracowników. Na korzystanie z usług tłumaczy języka migowego będą musiały wydawać 5 mln zł rocznie. Ale gdyby każda instytucja zatrudniła pracownika znającego język migowy, tyle samo kosztowały by dodatki do pensji. Natomiast gdyby urzędy zdecydowałby się na przeszkolenie już zatrudnionych osób – poniosłyby dodatkowo koszt ich nauki. Instytucje publiczne będą mieć dwa lata na przygotowanie się do nowych obowiązków (od momentu wejścia w życie ustawy). Część z nich już teraz korzysta z usług tłumaczy. Najgorzej pod tym względem wypadają urzędy w małych miejscowościach oraz centralne instytucje państwowe.


Opracowanie: Anna Dudrewicz.
Źródło: Gazeta Prawna, 9 sierpnia 2010 r.