Wyrokiem z 18 grudnia 2003 r. Sąd Rejonowy w Żarach uznał za winnego Grzegorza Ż. tego, że w okresie od 15 maja do 14 listopada 2003 r. w O., pełniąc obowiązki funkcjonariusza Straży Granicznej, działając w warunkach czynu ciągłego z góry powziętym zamiarem, wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami przyjmował od osób przekraczających granicę państwa korzyści majątkowe.

Te „łapówki” były przyjmowane w zamian za odstąpienie od wykonania nakazanych prawem czynności służbowych.  Ponadto, strażnik uczestniczył w podziale tak uzyskanych środków finansowych i przyjął po dokonanym podziale kwotę nie mniej niż 1.200 zł.

Był to czyn z art. 228 par. 3 k.k. czyli łapownictwo bierne, zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności.

Sąd I instancji skazał Grzegorza Ż. na karę roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 4 lat próby oraz karę grzywny w wysokości 170 stawek dziennych, przyjmując, iż jedna stawka dzienna odpowiada kwocie 100 zł i zaliczając na jej poczet okres rzeczywistego pozbawienia wolności.

Nadto, sąd zobowiązał również oskarżonego „do uiszczenia kwoty 1.200 zł na rzecz Skarbu Państwa i orzekł jej przepadek na rzecz Skarbu Państwa”. Sąd orzekł także wobec oskarżonego zakaz zajmowania stanowiska kontrolera straży granicznej na dwa lata.

 

Wyrok skazujący uprawomocniony

Wyrok nie został zaskarżony przez żadną ze stron i uprawomocnił się z dniem 27 grudnia 2003 r.

Kasację na korzyść skazanego wniósł Rzecznik Praw Obywatelskich, który zaskarżając wyrok w całości, zarzucił „rażące i mające istotny wpływ na jego treść naruszenie prawa procesowego, tj. przepisów wprowadzających Kodeks postępowania karnego z 2003 r., ustawy o świadku koronnym oraz ustawy o ochronie informacji niejawnychpoprzez uwzględnienie wadliwego wniosku oskarżonego Grzegorza Ż. o wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzenia postępowania dowodowego i wydanie wyroku skazującego.

Brak było podstaw do przyjęcia przez sąd orzekający ram czasowych czynu przestępczego przypisanego oskarżonemu – stwierdził Rzecznik Praw Obywatelskich.

Rzecznik wniósł więc o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Żarach do ponownego rozpoznania.

 

Sąd Najwyższy uwzględnia skargę RPO

Kasacja wniesiona na korzyść skazanego przez Rzecznika Praw Obywatelskich okazała się oczywiście zasadna.

Zgodnie z art. 387 par. 2 k.p.k. w brzmieniu nadanym ustawą z 10 stycznia 2003 r. o zmianie ustawy Przepisy wprowadzające Kodeks postępowania karnego, ustawy o świadku koronnym oraz ustawy o ochronie informacji niejawnych sąd może uwzględnić wniosek oskarżonego o wydanie wyroku skazującego, gdy okoliczności popełnienia przestępstwa nie budzą wątpliwości i cele postępowania zostaną osiągnięte mimo nieprzeprowadzenia rozprawy w całości.

Jednak uwzględnienie takiego wniosku jest możliwe jedynie wówczas, gdy nie sprzeciwią się temu prokurator, a także pokrzywdzony należycie powiadomiony o terminie rozprawy oraz pouczony o możliwości zgłoszenia przez oskarżonego tego wniosku.

Sprawdź w LEX: Grubalska Aleksandra, Sprzeciwienie się prokuratora a sprzeciw w procesie karnym >

Nie budzi wątpliwości, iż złożenie wniosku o dobrowolne poddanie się karze nie obliguje sądu do jego automatycznego uwzględnienia. Na sądzie ciąży bowiem obowiązek zbadania przesłanek tj. m.in. tego, czy okoliczności popełnienia przestępstwa nie budzą wątpliwości.

Wymóg ten, odnosi się nie tylko do zasadniczej kwestii samego sprawstwa oskarżonego zarzucanego mu czynu, ale i do wszelkich okoliczności ważących na kształcie i rozmiarze odpowiedzialności karnej za taki czyn. Tak też wypowiadał się Sąd Najwyższy w wyroku z 21 sierpnia 2012 r. (IV KK 67/12).

Zobacz wzór dokumentu w LEX: Wniosek o dobrowolne poddanie się karze >

- Rację ma autor kasacji podnosząc, że „do takich okoliczności niewątpliwie zaliczyć należy i te, dotyczące czasu popełnienia przestępstwa – wskazał sędzia Waldemar Płóciennik.

W opisie czynu przypisanego wyrokiem należy bowiem zawrzeć nie tylko sposób popełnienia tego przestępstwa, jego ewentualne skutki, rodzaj atakowanego dobra chronionego prawem, ale również czas i miejsce działania lub zaniechania sprawcy - w toku rozprawy głównej w dniu 18 grudnia 2003 r., oskarżony G. Ż. złożył wniosek o wydanie wyroku skazującego i wymierzenie kary roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 4 lat próby.

Zobacz procedurę: Dobrowolne poddanie się karze >

 

Nie mógł popełnić przestępstwa w areszcie

Sąd uzależnił uwzględnienie wniosku oskarżonego i obrońcy od dokonania zmian poprzez określenie kary grzywny na 170 stawek dziennych. Sąd w Żarach nie określił dokładnie czasu popełnienia przypisanego mu czynu, a uchybienie to miało niewątpliwie charakter istotny i rażący.

Sąd całkowicie pominął to, że w ramach czasowych zarzucanego skazanemu przestępstwa, był on pozbawiony wolności – został zatrzymany 29 września 2003 r., a później na mocy postanowienia Sądu Rejonowego w Zielonej Górze  1 października 2003 r. tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy, tj. do dnia 29 grudnia 2003 r. Skazany został zwolniony dopiero po 18 grudnia 2003 r.

Zaakceptowanie w związku z tym prokuratorskiego opisu ram czasowych czynu, doprowadziło do przyjęcia, że strażnik graniczny kontynuował realizację przestępczego zachowania w warunkach izolacji. Z treści przypisanego mu czynu wynika również, że dopuszczał się on przestępczych zachowań jeszcze przez osiem dni po zakończeniu śledztwa, a zakończył je w dniu 14 listopada 2003 r., więc na dzień przed sporządzeniem aktu oskarżenia.

Czytaj też w LEX: Wassermann Wojciech, Dobrowolne poddanie się karze w sprawach poważnych – przeżytek czy może szansa dla wymiaru sprawiedliwości? >

 

Ponownie trzeba określić czas przestępstwa

Izba Karna SN uznała, że przyjęte przez Sąd Rejonowy w Żarach ramy czasowe przypisanego Grzegorzowi Ż. czynu, nie znajdują odzwierciedlenia ani w znajdującej się w aktach sprawy dokumentacji, ani w zebranym w sprawie materiale dowodowym. 

Dostrzeżenie przez Sąd Rejonowy tych nieścisłości, skutkowałoby niemożnością uwzględnienia złożonego przez oskarżonego wniosku w trybie dobrowolnego poddania się karze.

Sąd Rejonowy w Żarach rażąco naruszył przepisy prawa procesowego, a uchybienie to miało istotny wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia – orzekł Sąd Najwyższy. Pociągnęło to za sobą konieczność uchylenia wyroku Sądu Rejonowego w Żarach i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania temu sądowi w postępowaniu w I instancji. Przy ponownym rozpoznaniu sprawy sąd winien mieć na względzie poczynione uwagi.

W składzie orzekającym zasiadali: SSN Barbara Skoczkowska (przewodniczący), ‎SSN Waldemar Płóciennik (sprawozdawca) oraz ‎SSN Paweł Wiliński.

Wyrok Izby Karnej Sądu Najwyższego z 5 grudnia 2023 r., sygnatura akt I KK 372/23.