Spora część sołtysów chętnie wzięłaby udział w komisjach rad gmin, jednak ich zdaniem najpierw należy zmienić prawo, aby nie tylko radnego, ale i przedstawiciela jednostki pomocniczej samorządu zwolnić od pracy zawodowej w celu umożliwienia mu brania udziału w pracach organów gminy.

Tymczasem dwoje posłów zwróciło się do ministra spraw wewnętrznych i administracji z interpelacją w sprawie uregulowania statusu sołtysów i rad sołeckich. Ich zdaniem zasadne jest, żeby sołtysi i członkowie rad ustawowo uczestniczyli we wszystkich posiedzeniach i sesjach rad gmin.

Argumentują, że obecnie posiedzenia odbywają się zdalnie, a rady gmin nie zawsze umożliwiają sołtysom obecność online. „Sołtysi są nie tylko odcięci od informacji o stanie gminy, ale także nie otrzymują pieniędzy za udział w sesjach” – piszą posłowie. Podkreślają, że ten stan rzeczy wymaga zmian, np. przez uzupełnienie art. 36 ustawy o samorządzie gminnym o zapis, że „rada sołecka posiada nie tylko charakter doradczy, ale jest też organem pomocniczym rady gminy”. Proponują też rozważenie zmiany art. 35 ustawy, by nałożyć na rady gmin obowiązek zapraszania sołtysów na posiedzenia oraz wypłacania im diet za udział w nich.

Czytaj w LEX: Jednostki pomocnicze gminy >

 


Decydowanie centralne się nie sprawdzi

Jak nam mówi Bartosz Wilk z Zakładu Nauki Administracji na Wydziale Prawa i Administracji UW, ekspert prawny Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska, interpelacja to kolejny przykład rozwiązywania rękoma władzy centralnej problemów, które powinny zostać rozwiązane lokalnie.

Jego zdaniem udział ustawodawcy jest zasadny, gdy należy zagwarantować odpowiednie uprawnienia, np. informacyjne radnych, czy pozycję ustrojową np. jednostek pomocniczych. - Jednakże sięgamy po centralizację także w sytuacji odgórnego narzucania dobrych praktyk. Tracimy przy tym konstytucyjną zasadę samodzielności samorządu. Zamiast przekonywać i proponować - narzucamy. Tracimy przez to ważny element samorządności - lokalnej dyskusji i możliwość włączenia społeczeństwa, w tym radnych i sołtysów, w wypracowanie rozwiązań – uważa. A jego zdaniem opisane w interpelacji problemy są związane z ewentualną dysfunkcją w konkretnych jednostkach. Jak podkreśla, pandemia z prawnego punktu widzenia nie utrudnia przewodniczącym organów wykonawczych jednostek pomocniczych uczestniczenia w obradach rady. - Jeśli dochodzi do barier, to mają one charakter faktyczny, związany z nieudostępnieniem udziału w sesji odbywanej zdalnie - tłumaczy.

Sprawdź w LEX: Czy sołtys może głosować podczas obrad rady sołeckiej?  >

Udział sołtysów powinien być w statucie

Udział przedstawicieli jednostek pomocniczych w sesjach rady i posiedzeniach komisji powinien znaleźć wyraz w statucie. Zgodnie z art. 37a ustawy o samorządzie gminnym, przewodniczący organu wykonawczego jednostki samorządu terytorialnego może uczestniczyć w pracach rady gminy na zasadach określonych w statucie gminy, bez prawa udziału w głosowaniu. Można w tych ramach określić także udział m.in. sołtysów w pracach komisji.

- Nie ma obecnie takiego obowiązku, ale nie znajduję istotnych argumentów, aby ograniczać samodzielność samorządu poprzez odgórny nakaz. Pamiętajmy, że sołtysi, tak jak wszyscy inni mieszkańcy, mają prawo wstępu na posiedzenia nie tylko rady, ale i jej komisji. Z tychże względów nie widzę też powodów, aby regulować ustawowo udział członków rad sołeckich – zaznacza Bartosz Wilk.

Sprawdź w LEX: Czy urząd gminy może zatrudnić na stanowisku sprzątaczki osobę, która jest sołtysem na terenie gminy? >

Kamil Stepnowski, radny gminy Lelis, sołtys wsi Aleksandrowo, uczestnik Akademii Samorządowej Fundacji Batorego podkreśla, że sołtysi są zapraszani na sesję tak jak radni - otrzymują drogą mailową wszystkie niezbędne materiały oraz projekty uchwał. Jednak jak zauważa, w przypadku uczestnictwa na sesji czy komisji radnego pracodawca ma obowiązek zwolnić z obowiązku pracy i jest to uregulowane ustawowo, ale sołtysa prawo to nie uwzględnia. - Warto by nad tym popracować i dopiero podjąć rozmowy o obowiązku uczestnictwa sołtysa na sesjach. W przypadku gminy Lelis dieta nie jest zależna od obecności sołtysa na sesji - mówi.

Sprawdź w LEX: Czy gmina ma obowiązek finansowania kosztów udziału sołtysa w zespole ds. szacowania szkód łowieckich? >

Diety może ustanowić rada gminy

Podobnie rzecz się ma z kwestią diet. Stosownie do art. 37b ustawy o samorządzie gminnym, rada gminy może ustanowić zasady, na jakich przewodniczącemu organu wykonawczego jednostki pomocniczej będzie przysługiwała dieta oraz zwrot kosztów podróży służbowej, podobnie rzecz się ma w przypadku m.in. członków rad sołeckich. Dieta nie jest wprost uzależnione od udziału w posiedzeniach rady, co też jest wytworem lokalnej praktyki.

Potwierdza to Joanna Wons-Kleta, wójt Pawonkowa Śląskiego, z Akademii Samorządowej Fundacji Batorego. - Od 1 stycznie 2015 roku obowiązuje u nas uchwała o diecie sołtysa za udział w sesji rady. Wymagana jest potwierdzona obecność, a dieta jest połową diety radnych – mówi.

Sprawdź w LEX: Czy radny będący sołtysem może głosować nad uchwałą w sprawie diet dla sołtysów?  >

Dariusz Cieślak, wójt Sędziejowic, uczestnik Akademii Samorządowej Fundacji Batorego podkreśla, że do niedawna zryczałtowana, miesięczna dieta sołtysów w jego gminie była uzależniona od uczestnictwa w sesji. - Ze względu na sytuację pandemiczną, chcąc ograniczyć liczbę osób uczestniczących w posiedzeniach, biorąc pod uwagę również fakt, że nie wszyscy sołtysi są w stanie brać udział w formule sesji zdalnej, zmieniliśmy zapis uchwały i uczestnictwo sesji jest fakultatywne - mówi.

Obowiązkowe jest uczestnictwo w naradach zwoływanych przez wójta. - Te, ze względu na troskę o bezpieczeństwo sołtysów, ale i naszych współpracowników, organizujemy w systemie hybrydowym: w mniejszych grupach na żywo oraz on-line, w zależności od tego, jaką formułę wybierze dany sołtys – mówi wójt.

Sprawdź w LEX: Czy osobie, która pełni jednocześnie funkcję sołtysa i radnego należy się tylko jedna dieta? >

Pandemia i utrudnienia w informowaniu o stanie gminy

Wójt Joanna Wons-Kleta podkreśla, że władzom zależy na obecności sołtysów i dobrej współpracy. W 2020 roku kończyła się kadencja sołtysów i odbywały się wybory nowych. Zorganizowano szkolenie dla nowo i ponownie wybranych radnych sołeckich. - W 2020 roku ani jedna sesja Rady Gminy nie odbywała się zdalnie, sołtysi też mogą uczestniczyć na dotychczasowych zasadach, niestety nie przychodzą zbyt często – dodaje.

Wójt Cieślak mówi, że pandemia nie spowodowała utrudnienia w pozyskiwaniu informacji o stanie gminy. - Na podstawie narad, ale i bieżącej komunikacji systematycznie przekazujemy sołtysom najważniejsze informacje. Ułatwia nam to m.in. system powiadomień SMS, który uruchomiliśmy z początkiem tej kadencji - podkreśla.

Czytaj też: Sesje rad w czasie COVID – czasem bez transmisji i jawności>>
 

Udział sołtysów w komisjach rady

Bartosz Wilk mówi, że pomysłem wartym rozważenia jest wzmocnienie ustrojowej pozycji jednostek pomocniczych, tak aby miały większe znaczenie w procesie wykonywania zadań publicznych oraz w procesie decyzyjnym. Pomysły wzmacniające jednostki pomocnicze znalazły wyraz z propozycjach nowelizacji ustawy o samorządzie gminnym. - W mojej oceny żadnego problemu nie rozwiąże wzmocnienie wyłącznie pozycji sołtysa lub rady sołeckiej, zresztą w tak szczątkowy i detaliczny sposób, jak to sugerują autorzy interpelacji - zaznacza.

Sprawdź w LEX: Czy uchwała rady gminy ustalająca zasady wypłaty diet sołtysom i podobna uchwała, dotycząca zasad wypłaty diet radnym podlegają publikacji w dzienniku urzędowym województwa? >

Kamil Stepnowski zaznacza, że sołtysi w jego gminie, jak każdy mieszkaniec, mogą podczas każdej sesji w punkcie „wolne wnioski i zapytania” wypowiedzieć się na dowolny temat. - Biorąc jednak pod uwagę, że jest to przedostatni punkt obrad, w żaden sposób to nie wpłynie na już podjęte decyzje. Chętniej widziałbym sołtysów na komisjach rad gminy, gdzie zazwyczaj trwa dyskusja... i także ustawowo dać im prawo wypowiedzenia się w danej kwestii. Obecnie to czy ktoś spoza rady może zabrać głos zależy od dobrej woli przewodniczącego rady gminy - wyjaśnia.

Zgadza się z nim Alicja Jamorska-Kurek, radna i sołtys w gminie Morawica, uczestniczka Akademii Samorządowej Fundacji Batorego, która zauważa, że na sesjach rzadko są dyskusje, wszystko omówione jest na wspólnym posiedzeniu komisji. - Przed pandemią sołtysi obowiązkowo uczestniczyli w sesjach. Ich nieobecność skutkowała potrąceniami z diety. Ponieważ mieli prawo zabierania głosu w punkcie wnioski i zapytania, ich zabieranie głosu sprowadzało się tylko do próśb i podziękowań - mówi. Jak dodaje, sołtysi powinni uczestniczyć w posiedzeniach komisji i powinni zabierać głos w sprawach dotyczących ich sołectwa. - Sołtysi są bliżej ludzi i często lepiej znają lokalne problemy niż radni - zaznacza.