W grudniu ub. roku RIO zakwestionowała pierwotne projekty obu dokumentów. Na początku stycznia br. samorząd przesłał Izbie wyjaśnienia i poprawki, a także odwołanie, które nie zostało przyjęte. W związku z tym zarząd woj. śląskiego, deklarując uwzględnienie uwag RIO, przedstawił radnym poprawki do obu projektów, które przegłosowano w poniedziałek.
Przed sesją marszałek woj. śląskiego Wojciech Saługa przekonywał, że nowym projektem prognozy zarząd dostosowuje się „do nowych trendów, jakie RIO w całej Polsce wyznaczają samorządom”. Wyjaśniał też, że oceniając poprzednie projekty RIO pracowała na danych z września i października ub. roku.
„To są dane historyczne – przeszliśmy przez nowy rok, ale już w grudniu widzieliśmy, że będzie nadwyżka; wiemy, ile kredytu będzie wykorzystane. W tamtym roku zadłużenie województwa spadło o 11 mln zł – wiedzieliśmy to, ale musimy to udowodnić na cyfrach, stąd zmiana” - wyjaśniał. „Co do samego budżetu – ścinamy wydatki bieżące o 37 mln zł” - zasygnalizował.
Jak napisano w uzasadnieniu zarządu woj. śląskiego do nowej wieloletniej prognozy, Izba kwestionowała realność projektu tego dokumentu przede wszystkim w związku z poziomem wydatków bieżących w 2019 r. i latach następnych w relacji do wydatków zawartych w projekcie uchwały budżetowej na 2018 r.
RIO wskazała przy tym na niski poziom tzw. indywidualnego wskaźnika zadłużenia wynikającego z art. 243 ustawy o finansach publicznych na 2019 r., wysoki poziom długu nominalnego prognozowany na koniec 2018 r. w wysokości 924 mln zł, co stanowiłoby 53 proc. dochodów ogółem oraz zastrzeżenia co do wysokości dochodów majątkowych z tytułu sprzedaży majątku w 2018 r., jako obarczone ryzykiem.
W związku z uwagami RIO zarząd woj. śląskiego poprawkami: zmniejszył wydatki bieżące na 2018 r. o 37,2 mln zł (najwięcej, o 20 mln zł, w dziale transport, głównie w utrzymaniu taboru kolejowego oraz remontach i utrzymaniu dróg), ustalił tzw. wolne środki na 65,2 mln zł, z czego 59 mln zł zmniejszyło planowane na 2018 r. przychody z tytułu kredytów (przy czym zgodnie z opinią RIO uznano wyłącznie kwotę 6,2 mln zł wolnych środków za 2016 r. jako źródło pokrycia deficytu planowanego na 2018 r.), a także w konsekwencji zmniejszono przychody z tytułu kredytów na 2018 r. z 234,5 mln zł na 175,5 mln zł.
Do prognozy wprowadzono wykonanie przychodów z tytułu kredytów bankowych za 2017 r.: pierwotny plan przychodów na 2017 r. z tego tytułu wynosił 246,6 mln zł, jednak wykonanie na koniec grudnia 2017 r. wyniosło 95,6 mln zł. Spłata kredytów w 2017 r. w wysokości 106,5 mln zł oznacza zmniejszenie kwoty długu o blisko 11 mln zł w porównaniu do wykonania za 2016 r.
W tej sytuacji prognoza długu uwzględniająca wykonanie planu kredytów za 2017 r., przewiduje obniżenie długu województwa z pierwotnej kwoty 924,4 mln zł do 745,8 mln zł na koniec 2018 r. (na co wpływa też zmniejszenie kwoty kredytów w 2018 r. o 59 mln zł). Oznacza to zmniejszenie wskaźnika zadłużenia liczonego do dochodów ogółem z 53 proc. do 42,7 proc. Wysokość dochodów na 2018 r. z tytułu sprzedaży mienia pozostała w prognozie bez zmian.
W następstwie zmian wprowadzonych poprawkami dochody budżetu woj. śląskiego w 2018 r. mają wynieść ok. 1,745 mld zł, a wydatki 1,871 (pierwotnie 1,91 mld zł). Przekraczający 126 mln zł deficyt (pierwotnie 163 mln zł) ma być pokryty głównie kredytem (ok. 116 mln zł) i wolnymi środkami (6,2 mln zł). Łączny limit zobowiązań z tytułu kredytów ma wynieść 180,5 mln zł.
Pytany przed sesją przez dziennikarzy Saługa akcentował, że mimo zmian zadania budżetowe pozostają te same i nie widzi zagrożeń dla ich realizacji. „To są pieniądze, które przechodzą z roku na rok, więc wydaje się, że zadania nie są zagrożone” - mówił, odnosząc się do cięć w dotkniętych nimi działach. Prezes Kolei Śląskich Wojciech Dinges wyjaśniał, że ścięcie środków na kolej dotyczy utrzymania pociągów należących do woj. śląskiego, które użytkują przewoźnicy; ocenił, że w związku ze zmianami nie powinno być zagrożeń dla bieżącej pracy przewozowej czy dostępności taboru.
Podczas sesji wicemarszałek woj. śląskiego Michał Gramatyka wyjaśniał, że od momentu przyjęcia przez Sejmik Woj. Śląskiego uchwały budżetowej rozpocznie się 30-dniowy termin do kontroli prawidłowości przyjęcia tej uchwały przez Regionalną Izbą Obrachunkową.
Jak uznał w dyskusji nad projektami lider klubu radnych PO Grzegorz Wolnik, uwagi RIO do pierwotnych projektów spowodowały, że obecne są znacznie lepsze, co, jak mówił, docenić miała - podczas pracy w komisjach – opozycja.
Wiceprzewodniczący klubu PiS Piotr Czarnynoga zdiagnozował jednak, że „obie wersje” wieloletniej prognozy finansowej województwa pokazują, „jak dramatyczny jest stan” finansów samorządu woj. śląskiego.
"Doszliśmy do przysłowiowej ściany przez brak umiaru w zaciąganiu kredytów – przez dwie kadencje sejmiku był to jedyny pomysł zarządu na równoważenie budżetu” - podkreślił Czarnynoga. Przyznał, że druga wersja prognozy nie niesie aż takich zagrożeń; jednocześnie trudna sytuacja finansów woj. śląskiego spowodowana jest także jego słabymi niskimi dochodami ogółem.
Wśród braków w prognozie przedstawiciel opozycji wymienił m.in. brak realnych środków na ochronę powietrza (zapewnia je m.in. sąsiednie woj. małopolskie) czy brak wsparcia dla strażaków i policji.
„Najgorsza przyszłość jest przed służbą zdrowia, kulturą i bezpieczeństwem publicznym” - zdiagnozował radny PiS. Zaakcentował, że w przyszłym roku nie będzie już możliwości sfinansowania deficytu kredytem i przypomniał, że zakończenie realizacji programów europejskich negatywnie wpłynie na dochody województwa.
W głosowaniu nie przeszedł wniosek klubu PiS zakładający obcięcie dotacji dla należącego do wojewódzwa Teatru Rozrywki w Chorzowie (w ub. roku wystawił m.in. kontrowersyjny spektakl "Klątwa") i przeniesienie tych środków na inne instytucje woj. śląskiego. (PAP)