Deklarację taką minister złożyła wywiadzie dla "Pulsu Biznesu", pytana o plan działań na nadchodzący rok, odparła, że "potężnym projektem i wielkim i wyzwaniem" jest prawo zamówień publicznych.

"Chcemy je napisać od nowa" - zapowiedziała w wywiadzie Emilewicz. "Dzisiaj mamy prawo wielokrotnie nowelizowane w związku z implementacją dyrektyw unijnych, z wieloma wyłączeniami" - dodała. Jak wskazała, "w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju jest mowa o mobilizacji wszystkich dostępnych zasobów w Polsce, żeby inteligentnie je inwestować".

"Jak dowodzą analizy, mamy obecnie bardzo dużo zamówień jednoofertowych, średnio ofert jest mniej niż trzy. To oznacza, że przetargi publiczne przestają być atrakcyjne dla przedsiębiorców, nie są dla nich drogą do budowania doświadczenia i potencjału. Z drugiej strony mała liczba ofert jest też bardzo niekorzystna dla państwa, utrudnia osiąganie oszczędności i poprawy jakości zamawianych usług czy towarów" - tłumaczyła w wywiadzie minister.

  Zamówienia publiczne - nowe zasady >>

"Chcemy na tyle usprawnić system, żeby przetargi były bardziej konkurencyjne, wykorzystywały potencjał małych i średnich przedsiębiorstw. Największa pula pieniędzy w kraju jest przecież w zamówieniach publicznych. Nowe prawo powinno pozwolić je wykorzystać przede wszystkim efektywnie oraz umożliwić wsparcie innowacyjności" - podkreśliła.

Pytana, kiedy zostanie przedstawiony projekt ustawy, Emilewicz odpowiedziała, że obecnie trwają prace nad tzw. białą księgą, która "zdefiniuje pola dyskusji". "Potem zaprosimy interesariuszy do rozmów. Identyfikujemy trzy grupy adresatów regulacji: przedsiębiorców, administrację lokalną i centralną oraz środowiska akademickie. Chcemy, aby projekt ustawy był gotowy jesienią. Nie ścigamy się z czasem, chcemy przygotować solidne prawo" - powiedziała.

Jak dodała, prawo miałoby wejść w życie w III-IV kwartale 2019 r. (pap)