Projekt ustawy stanowi realizację postulatu z exposé premiera Donalda Tuska, w którym zapowiedział on wprowadzenie przepisów zapewniających państwu polskiemu udział w zyskach z eksploatacji miedzi i srebra. Stawki podatkowe będą ustalane odrębnie dla jednej tony wydobytej miedzi oraz dla jednego kilograma wydobytego srebra. Podstawą ich ustalania będzie cena miedzi i srebra (wynikająca z cen tych surowców na rynkach światowych) oraz kurs złotówki do dolara. Zatem będzie to podatek od nadzwyczajnych zysków z wydobycia miedzi i srebra. Stawki mają wynosić od 0,5% ceny metalu do ok. 35%.

Zgodnie z projektem, podatnik będzie zobowiązany - bez wezwania - składać deklarację podatkową naczelnikowi właściwego urzędu celnego, a także obliczać i wpłacać podatek na rachunek właściwej izby celnej za miesięczne okresy rozliczeniowe (do 25 dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym powstał obowiązek podatkowy). Naczelnik urzędu celnego będzie również prowadził rejestr przedsiębiorców wydobywających rudy miedzi i srebra, zawierający informacje wynikające z wydanych koncesji. Projekt zakłada, że Ministerstwo Środowiska, jako organ wydający przedsiębiorcy koncesję na wydobycie miedzi i srebra, o jej wydaniu (wygaśnięciu, cofnięciu) będzie powiadamiał Ministra Finansów. Podatek ten powinien także pozytywnie wpłynąć na zachowanie równowagi budżetowej i zmniejszenie długu publicznego.

Rząd uznał, że wprowadzenie takich rozwiązań jest niezbędne, ponieważ w Polsce udział państwa w zyskach pochodzących z wydobycia surowców mineralnych, w tym rud miedzi i srebra, jest znacznie niższy niż w innych krajach. W większości państw, oprócz podatku dochodowego oraz innych opłat (administracyjnych, koncesyjnych, środowiskowych), istnieje również dodatkowy specjalny podatek, którego odpowiednikiem w Polsce ma być podatek od wydobycia niektórych kopalin. Takie rozwiązanie oznacza, że nasze regulacje będą zbliżone do standardów światowych obowiązujących w państwach bogatych w kopaliny.

Źródło: www.premier.gov.pl