Planowana na czwartek rozprawa dotycząca nowelizacji ustawy o służbie cywilnej w TK została odwołana. Przyczyną było wycofanie skargi przez wnioskodawców, czyli posłów PO -KO, którym nie podobał się skład mający rozpatrywać tę sprawę. Zdaniem prezes TK Julii Przyłębskiej Trybunał miał prawo rozpoznawać sprawę w pięcioosobowym składzie. Z kolei poseł PO-KO Borys Budka uważa, że wyrok TK w tym składzie nie miałby mocy prawnej.

Zmiana zaraz po wyborach

Chodzi o nowelizację ustawy o służbie cywilnej z 10 grudnia 2015 r., która ustanowiła m.in., że stosunki pracy z osobami zajmującymi wyższe stanowiska w służbie cywilnej wygasną po 30 dniach od jej wejścia w życie - co stało się w początkach 2016 r., chyba, że zostaną im zaproponowane nowe warunki. Stanowisk takich było ok. 1600. Nowela wprowadziła także powołania, a nie konkursy na kierownicze stanowiska.
Na mocy noweli zlikwidowano też wymóg wobec szefa służby cywilnej, by nie był członkiem partii politycznej w okresie 5 lat poprzedzających objęcie tego stanowiska - obecnie ma on nie być członkiem partii politycznej w momencie objęcia stanowiska. Usunięto też wymóg posiadania przez niego, co najmniej 5-letniego doświadczenia na stanowisku kierowniczym w administracji rządowej lub co najmniej 7-letniego doświadczenia na stanowisku kierowniczym w jednostkach sektora finansów publicznych.

Czytaj: Ustawa podpisana, wyższe stanowiska w administracji będą obsadzane bez konkursów>>
 

Upartyjnienie administracji i naruszenie praw pracowników

Wniosek do TK w tej sprawie złożyli posłowie PO, według których nowela prowadzi do upartyjnienia państwa. Ich zdaniem regulacja taka naruszyła prawa nabyte pracowników. Według wniosku PO "brak przynależności do partii politycznej wyłącznie w chwili kandydowania nie zapewnia rzeczywistej niezależności politycznej kandydata".

 

RPO: Ten skład nie może badać konstytucyjności

Z odrębnym wnioskiem do TK wystąpił w tej sprawie w 2016 r. również Rzecznik Praw Obywatelskich. Oba wnioski PO i Rzecznika zostały połączone przez Trybunał do wspólnego rozpoznania.
W początkach września br. RPO wycofał swój wniosek z TK w tej sprawie. Jak zaznaczył powody skierowania wniosku są nadal aktualne. Rzecznik uznał jednak, że "wyznaczony do rozpatrzenia tej sprawy skład orzekający TK został bezpodstawnie zmieniony z pełnego na pięcioosobowy, poza tym trafiły do niego osoby, które nie są sędziami, bowiem zajęły obsadzone już wcześniej miejsca w Trybunale".

Trybunał w czwartek miał zająć się sprawą w składzie pod przewodnictwem wiceprezesa TK Mariusza Muszyńskiego. Sprawozdawcą sprawy był sędzia Piotr Pszczółkowski, zaś w składzie będą także sędziowie: Zbigniew Jędrzejewski, Justyn Piskorski i Wojciech Sych.

Opozycja nie uznaje trybunału z "dublerami"

Poseł PO-KO Borys Budka poinformował na czwartkowej konferencji prasowej, że posłowie tej partii zostali zmuszeni do wycofania swojego wniosku do TK m.in. ze względu na to, że w składzie orzekającym wyznaczonym do sprawy znajduje się dwóch "sędziów-dublerów". - Dzisiejszy wyrok nie miałby mocy prawnej, natomiast - znając życie - stałby się podstawą do kolejnego propagandowego powoływania się na rozstrzygnięcie TK – mówił. I wskazał na drugą kwestią, na którą oprócz nich zwracał uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich - który również wycofał swój wniosek z TK. Jest nią według posła "bezprawne działanie osoby kierującej TK, pani Julii Przyłębskiej". Budka podkreślił, że czwartkowa sprawa miała być początkowo rozpatrywana w pełnym składzie, co jednak zostało zmienione "bez żadnego trybu i bez żadnej podstawy".

Prezes TK:  To legalny skład

Prezes TK Julia Przyłębska w oświadczeniu przesłanym mediom oceniła, że zarzuty Budki dotyczące wyznaczenia pięcioosobowego składu są "bezzasadne". - Skład w niniejszej sprawie wyznaczony został na podstawie art. 37 ust. 1 pkt. 2 lit. a ustawy z dnia 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym w związku z art. 9 ustawy z dnia 13 grudnia 2016 r. - Przepisy wprowadzające o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym - czytamy w oświadczeniu.  Przyłębska podkreśliła również, że po śmierci sędziego Lecha Morawskiego do składu został wyznaczony sędzia Justyn Piskorski, a następnie po upływie kadencji sędziego Sławomiry Wronkowskiej- Jaśkiewicz w jej miejsce wyznaczony został sędzia Wojciech Sych.  - Prezes TK w żaden sposób nie naruszył obowiązujących w RP przepisów prawa. Zarzuty posła Borysa Budki są również całkowicie bezzasadne w pozostałym zakresie - zaznaczyła prezes TK.