Tomasz Nowiński, zastępca dyrektora delegatury NIK w Poznaniu, podczas posiedzenia sejmowej Komisji Administracji i Cyfryzacji zwrócił uwagę, że niewłaściwe wykonywanie przez samorządy zadań zleconych m.in. z pomocy społecznej to po części wina nieistniejącego w praktyce nadzoru wojewodów.


Przedstawiciel NIK wypunktował, że nadzór nie jest prowadzony systemowo, a wojewodowie opierają się głównie na informacjach przekazywanych im przez same samorządy oraz na epizodycznych kontrolach.

Kontrola w takim kształcie nie jest w stanie wykazać ani problemów, ani zagrożeń dla wykonywanych przez samorządy zadań zleconych, alarmuje Nowiński. Jako przykład posłużyły usługi świadczone przez powiatowe ośrodki pomocy społecznej osobom chorym psychicznie. Kontrola NIK wykazała bardzo duże różnice w stawkach za jedną godzinę tych usług (w skrajnych przypadkach stawka potrafiła być nawet 32-krotnie wyższa). Problemem jest też świadczenie tych usług przez osoby bez należytych kwalifikacji i przygotowania, kończy Nowiński.

(RP.pl)