W maju 2015 r. prezydent Bronisław Komorowski ogłosił, że Polska wybrała opcję amerykańską. Siły zbrojne miały być wyposażone w baterie z pociskami Patriot produkcji Raytheon, ale docelowym pociskiem ma być PAC-3 MSE produkowany przez Lockheed Martin.
Jak podaje wyborcza.pl, po zmianie władzy na posiedzeniu sejmowej komisji obrony szef MON Antoni Macierewicz stwierdził, że kontrakt na system Wisła obrony antyrakietowej "nie istnieje", bo Amerykanie domagają się znacznie więcej niż planowane 26 mld zł.
Swoją szansę dojrzeli Francuzi z koncernu MBDA. Jak powiedział Didier Philippe, wiceprezes tej francuskiej firmy rakietowej, są gotowi po raz kolejny przedstawić ofertę dla systemów "Wisła" oraz "Narew" (obrona rakietowa krótkiego zasięgu).
Cały tekst dostępny jest TUTAJ >>>
Źródło: wyborcza.pl
Dowiedz się więcej z książki | |
Europejskie prawo zamówień publicznych. Komentarz
|