Akcja została zorganizowana przed dziedzińcem Pałacu Branickich w Białymstoku. Miejsce to wybrane zostało celowo, bo w budynku odbywa się konwent marszałków województw RP. "Europa kolej rozwija, a Podlaskie zwija", "Wszystkie województwa w kolej inwestują, w podlaskim skansenie kolej rujnują" - m.in. takie hasła na transparentach mieli protestujący.

Manifestujący spalili też kukłę - jak mówili - marszałka województwa Jarosława Dworzańskiego. Uważają bowiem, że władze regionu nie wspierają kolei.

Marszałkowi, który wyszedł do uczestników manifestacji, przekazali oni petycję przedstawicieli "organizacji zawodowych, społecznych, stowarzyszeń oraz mieszkańców województwa podlaskiego". Domagają się w niej m.in. jasnego przedstawienia docelowej polityki transportowej, dotyczącej przewozów kolejowych w regionie na najbliższe lata.

Chcą też zwiększenia liczby połączeń kolejowych "zamiast ich likwidacji", dostosowania rozkładów jazdy do potrzeb pasażerów, pozyskiwania pieniędzy unijnych na rewitalizację linii kolejowych, a także "zrównoważenia nakładów na kolejowe przewozy pasażerskie w kontekście innych wydatków w województwie podlaskim".

"Chcemy ostatecznie wiedzieć, jaka będzie przyszłość kolei w regionie. Czy będą przeznaczane środki unijne na kolej, bo musi być rewitalizowana, a w województwie nie ma takiego trendu" - mówił przewodniczący kolejarskiej Solidarności Jerzy Grodzki.

Marszałek powiedział, że petycję przekaże radnym sejmiku. Zaprosił protestujących do udziału w konsultacjach strategii rozwoju województwa na kolejne lata. "Każdy może przyjść, zgłosić swoje uwagi, które mogą w przyszłości zostać wpisane do strategii rozwoju województwa. I na podstawie tego dokumentu będą wydatkowane pieniądze unijne i z budżetu województwa" - powiedział protestującym Dworzański.

Samorząd woj. podlaskiego przeznacza rocznie na przewozy regionalne ok. 15,5 mln zł.

Odpowiedzialny w zarządzie województwa za kolej wicemarszałek Walenty Korycki powiedział PAP, że sytuacja na kolei regionalnej jest "stabilna", bo obowiązuje dwuletnia umowa ze spółką Przewozy Regionalne, która wygrała przetarg na regionalne przewozy kolejowe w Podlaskiem na lata 2013-2014.

Korycki dodał, że w Biuletynie Informacji Publicznej województwa jest już informacja o przetargu na przewozy regionalne, który będzie rozstrzygany w 2014 roku. Będzie on dotyczyć kolejnych lat, prawdopodobnie 2015 i 2016 roku, ale nie jest to jeszcze przesądzone. Podkreślił, że w kwestiach dotyczących kolei "nie ma złej woli" zarządu województwa, ale jest kwestia braku pieniędzy. Zaznaczył, że sytuacja mogłaby się poprawić, gdyby okazało się na przykład, że w regionalnym programie operacyjnym województwa na nową perspektywę finansową UE byłyby unijne pieniądze na kolej.