Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podsumowało dwa lata funkcjonowania rządowego programu wspierającego rodziny.

- Z programu korzysta 2 mln 400 tys. rodzin, ponad 3 mln 600 tys. dzieci. Największy udział wśród rodzin objętych wsparciem mają rodziny z dwójką dzieci. Ich odsetek wynosi 62 proc. w ogólnej strukturze rodzin korzystających. W praktyce jest to 1,5 mln rodzin – powiedziała w trakcie konferencji „Dwa lata z Rodziną 500+” minister Elżbieta Rafalska.

Nie ma problemów organizacyjnych

Jak nam powiedziała Stanisława Jarek, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rusinowie, nie ma większych problemów z organizacją i obsługą programu 500 plus.

Przyznała, że na początku, kiedy program ruszył, mieszkańcy nie wiedzieli, co im przysługuje i na jakich warunkach. – Wiele osób przychodziło z pytaniami, ale staraliśmy się im wszystko wyjaśniać – podkreśliła.
 

Potrzebujesz więcej informacji z zakresu pomocy społecznej?
Poznaj serwis LEX Pomoc Społeczna>>
Pomagaj ludziom, a zawiłości prawne zostaw nam


Zapytana o kwestię zwrotów nienależnie pobranych świadczeń, Stanisława Jarek powiedziała, że w gminie Rusinów nie było przypadków nieuczciwego ubiegania się o świadczenie wychowawcze. – Już na etapie składania wniosków prowadziliśmy z mieszkańcami rozmowy i uświadamialiśmy ich o konsekwencjach, może był to dobry przepływ informacji – zaznaczyła. 

Jak dodała, były sporadyczne przypadki, kiedy ktoś pobrał świadczenie nienależne, ale wynikało to ze zmiany jego sytuacji osobistej. – Wtedy mieszkaniec sam zwraca kwotę na konto gminy wraz z odsetkami, a my przelewamy te środki do ministerstwa rodziny – wyjaśniła.

Gmina Rusinów to mała gmina na terenach typowo wiejskich, z dużym bezrobociem. Kierownik GOPS powiedziała, że nie ma przypadków, żeby kobiety rezygnowały z pracy z powodu 500 plus.

Aspekt godnościowy

Jak zaznaczała minister Rafalska, rodziny nie mówią o aspekcie materialnym, ale odczuwają ten efekt i bardzo dużo rodzin mówi o „aspekcie godnościowym”. - Mówią, że dla nich to jest ważne, że one stanęły na własnych nogach, że podniosły czoło (…) – zauważyła.

Według Stanisławy Jarek po dwóch latach obowiązywania programu widać wyraźnie, że mieszkańcom powodzi się lepiej. – Ludzie częściej wyjeżdżają na wakacje, korzystają z takich rozrywek jak kino czy basen, dzieci są bardziej zadbane – podkreśliła.

Jak informowała minister rodziny Elżbieta Rafalska, przeszło jedna trzecia rodzin, które korzystają z programu "500 plus", zamieszkuje gminy wiejskie, a co czwarta – gminę wiejsko-miejską. Do rodzin żyjących w tych gminach trafiło odpowiednio 33,5 proc. i 24,6 proc. świadczeń. - Oznacza to, że do gmin wiejskich i dla gmin wiejsko-miejskich trafiło ponad 60 proc. wszystkich środków – zaznaczyła minister.

Więcej na pierwsze dziecko

Zdaniem Stanisławy Jarek dzieje się tak, ponieważ mieszkańcy terenów wiejskich otrzymują więcej świadczeń na pierwsze dziecko. – Na naszym terenie wiele jest bezrobotnych, jeśli już pracę uda się znaleźć, to bardzo daleko, nawet kilkadziesiąt kilometrów stąd – powiedziała.

Kierownik GOPS nie zauważyła, żeby w gminie Rusinów bardzo wzrosła liczba urodzeń w ostatnim czasie. – Dzieci rodzi się mniej więcej podobnie, co dotychczas – dodała.