Kampania wyborcza trwa. Na materiałach wyborczych pojawiają się nazwiska kandydatów na wójtów, burmistrzów, prezydentów i radnych do rad trzech szczebli samorządu. Obok nazwisk fotografie i hasła wyborcze typu „Łączy nas…”, „Kandydat na burmistrza…”, "Dla was", "Naprawmy...". "Tworzymy...", "Wybierz..." i inne.

Agitacja wyborcza

- Istotnym elementem kampanii wyborczej jest agitacja wyborcza - podkreśla Piotr Jakubowski. W opracowaniu dla Fundacji im. S. Batorego wyjaśnia, że oznacza ona publiczne nakłanianie lub zachęcanie do głosowania w określony sposób, w tym w szczególności do głosowania na kandydata lub kandydatki określonego komitetu wyborczego.

Jednak, jak wskazuje ekspert, materiały wyborcze, w szczególności plakaty, ulotki, hasła, a także wypowiedzi lub inne formy prowadzonej agitacji nie powinny zawierać informacji nieprawdziwych. Zaznacza też, że materiały wyborcze powinny zawierać wyraźne oznaczenie komitetu wyborczego, od którego pochodzą.

Jeśli rozpowszechniane są informacje nieprawdziwe, sąd, który otrzyma wniosek w tej sprawie, rozpoznaje go w ciągu 24 godzin. Na postanowienie sądu okręgowego przysługuje w ciągu 24 godzin zażalenie do sądu apelacyjnego, który rozpoznaje je w ciągu 24 godzin.

Czytaj też: Agitacja wyborcza jest dozwolona dopiero po ogłoszeniu daty wyborów>>

Nowy prezydent kandyduje

Zgodnie z orzeczeniem sądu w Kaliszu, kandydat na prezydenta nie mógł rozpowszechniać nieprawdziwych informacji, że jest prezydentem. Kandydat zamieścił w social mediach i na plakatach swoje nazwisko z dopiskiem: "Prezydent Kalisza" oraz "Nowy Prezydent Kalisza". Sąd Okręgowy w Kaliszu 5 września wydał postanowienie o zakazie rozpowszechniania przez KWW „Wszystko i Samorządny Zgodnie dla Kalisza” nieprawdziwych informacji zawartych na profilu publicznym Facebook oraz banerach reklamowych. Według sądu wynikało z nich, że Krystian Kinastowski jest "Prezydentem Kalisza" oraz "Nowym Prezydentem Kalisza". Sąd zdecydował też o przepadku materiału wyborczego.

Komitet wyborczy kandydata złożył zażalenie, a Sąd Apelacyjny w Łodzi odrzucił je 7 września i podtrzymał postanowienie SO w Kaliszu. W zażaleniu podkreślono, że sformułowania „Prezydent Kalisza" oraz „Nowy Prezydent Kalisza" to hasła wyborcze oraz nazwa urzędu, na który Krystian Kinastowski kandyduje. Zdaniem komitetu analizy sformułowań „Prezydent Kalisza" i „Nowy Prezydent Kalisza" nie można dokonywać bez uwzględnienia całej treści, znajdującej się na banerach i na profilu na portalu Facebook.

Jednka zdaniem Sądu Apelacyjnego w Łodzi sąd I instancji słusznie ocenił, że sporne informacje wprowadzają w błąd wyborców, iż kandydat na prezydenta piastował już funkcję prezydenta Kalisza, a nie kandydował.

Przeciętny wyborca rozumie, że to hasło

Prof. Anna Rakowska-Trela z Uniwersytetu Łódzkiego uważa, że sprawę trzeba odnieść do tzw. "przeciętnego wyborcy". - Według mnie dla takiego przeciętnego wyborcy w Kaliszu oczywiste jest, że prezentowany plakat nie jest materiałem informującym, że oto mamy nowego prezydenta, a materiałem wyborczym, zawierającym hasła wyborcze - podkreśliła.

Jej zdaniem zarówno plakat, jak i hasło są oznaczonym nazwą komitetu materiałem wyborczym i mają zachęcać do głosowania na określonego kandydata. - Takie hasła, a było już kiedyś np. premier Jarosław Kaczyński, w Łodzi teraz mamy hasło #prezydent górski - jednego z kandydatów na prezydenta, mają oczywisty walor perswazyjny, nie informacyjny - wyjaśniła.

Zobacz też: szczegółowy kalendarz wyborczy>>

Używa się nazwy urzędu

Mateusz Zaremba, politolog i socjolog z Uniwersytetu SWPS uważa, że jeżeli kandyduje się na dany urząd, to używa się jego nazwy. Jak przypomina, takie określenia już funkcjonowały w poprzednich kampaniach wyborczych. Jego zdaniem główny przekaz sentencji wyroku jest taki, że to nieprawda, bo kandydat używający w stosunku do siebie słowa „prezydent” prezydentem nie jest.

- Jest pytanie o kontekst językowy i granice tworzenia sloganów językowych oraz tego, w jaki sposób kandydat chce się komunikować z wyborcami – wyjaśnił. Dodał, że były w przeszłości stosowane hasła wyborcze używające słów „prezydent” i „premier”.

Czytaj też: Zadania samorządu przy organizacji wyborów samorządowych w 2018 r. >>