Jak ustalili kontrolerzy NIK, brak planu oraz konsekwencji we wprowadzaniu ograniczeń dotyczących gospodarki leśnej w Puszczy Białowieskiej doprowadziły do tego, że funkcjonowały tam dwa niespójne, a częściowo nawet sprzeczne ze sobą rygory ochrony przyrody – jeden wynikający z wpisania Puszczy na listę UNESCO i drugi, określony w planie zadań ochronnych obszaru Natura 2000, uwzględniający ograniczenia związane z unijnymi dyrektywami: siedliskową i ptasią. Ostatnia kontrola przeprowadzona przez Izbę, po raz kolejny ujawniła nie tylko zaniedbania w zakresie opracowywania najważniejszych dokumentów dotyczących Puszczy, pokazała także, że niektóre inwentaryzacje i ekspertyzy przyrodnicze były tam przeprowadzane niezgodne z metodologią Państwowego Monitoringu Środowiska.

 

Brak zintegrowanego planu zarządzania może skutkować naruszeniami

Puszcza Białowieska figuruje na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO od 1979 roku, a od 2014 r.  powierzchnia objętego ochroną terenu wynosi ok. 142 tys. ha. Zmiany z 2014 r.  spowodowały wyłączenie z działań gospodarczych niemal 73 proc. powierzchni nadleśnictw Białowieża, Browsk i Hajnówka znajdujących się na terenie Puszczy Białowieskiej.

Zintegrowany plan zarządzania, jaki Polska zobowiązała się wtedy przyjąć, reguluje wszelką działalność na terenie obiektu Światowego Dziedzictwa UNESCO, dając priorytet ochronie jego „uniwersalnej wartości”. Polska do tej pory nie przyjęła tego dokumentu i NIK złożyła wniosek do Ministra Klimatu i Środowiska o podjęcie działań zapewniających spójność przepisów krajowych z międzynarodowymi, których Polska deklarowała przestrzegać.

Lasami w polskiej części Puszczy Białowieskiej zarządzają Białowieski Park Narodowy (BPN) oraz Lasy Państwowe. Na terenie parku narodowego gospodarka leśna nie jest prowadzona, poza parkiem sposób jej prowadzenia określa ustawa o lasach oraz plany urządzenia lasu (PUL) sporządzane na 10 lat. Z uwagi na unikatowy charakter Puszczy i jej walory przyrodnicze, prowadząc na tym terenie gospodarkę leśną trzeba także uwzględnić ochronę tych walorów, co regulują przepisy krajowe, unijne i związane z wpisaniem Puszczy Białowieskiej na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

 

TSUE interweniował z powodu wycinek

Jak wskazuje NIK, zwrot w podejściu do prowadzenia gospodarki leśnej na terenie Puszczy Białowieskiej nastąpił w 2016 r. Ówczesny Minister Środowiska zdecydował bowiem o zwiększeniu zakresu działań prowadzonych na jej terenie, uzasadniając to koniecznością walki z– jak twierdził – niespotykanym wcześniej wzrostem liczebności (gradacji) chrząszcza kornika drukarza. W marcu 2016 r. minister aneksował PUL Nadleśnictwa Białowieża, zwiększając ilość drewna przewidzianego do pozyskania, a niemal rok później zezwolił na usuwanie drzew iglastych zasiedlonych przez korniki i na sprzedaż drewna. Działania te wywołały sprzeciw części środowiska naukowego i zostały zaskarżone przez Komisję Europejską do TSUE, który orzekł, że wycinka w Puszczy naruszyła dyrektywy siedliskową i ptasią, których Polska zobowiązała się przestrzegać.

W 2017 r. ówczesny minister środowiska zdecydował o prowadzeniu tzw. wycinki sanitarnej w związku ze zwalczeniem gradacji kornika drukarza i zezwolił na pozyskanie drewna w drzewostanach bez względu na ich wiek. NIK wskazał, że decyzja ta została ona przyjęta wbrew planowi zadań ochronnych obszaru Natura 2000 (uwzględniającemu unijną dyrektywę siedliskową), który zakazywał prowadzenia gospodarki leśnej w drzewostanach ponad 100-letnich.

Jak wynika z przeprowadzonej przez NIK kontroli w okresie od 1 lipca 2018 r. do 28 lutego 2022r. ministrowie odpowiedzialni za sprawy środowiska nie kontrolowali gospodarki leśnej prowadzonej w Puszczy Białowieskiej. Nie sprawdzano też czy wykonywane zabiegi gospodarcze są zgodne z wymogami dyrektywy siedliskowej i ptasiej.

Zdaniem NIK minister klimatu i środowiska powinien podjąć działania mające na celu doprowadzenie do zgodności przepisów prawa krajowego z przyjętymi przez Rzeczpospolitą Polską zobowiązaniami międzynarodowymi dotyczącymi ochrony przyrody w Puszczy Białowieskiej, zapewnić opracowanie dokumentów określających zasady prowadzenia gospodarki leśnej w Puszczy Białowieskiej, wprowadzić adekwatne i skuteczne mechanizmy kontroli oraz wydać wytyczne regulujące zasady prowadzenia gospodarki leśnej do czasu zatwierdzenia planów urządzenia lasu na lata 2022–2031. Z kolei Dyrektor Generalny Lasów Państwowych powinien zapewnić inwentaryzacjom i ekspertyzom przyrodniczym, opracowywanym na potrzeby zmiany planów zadań ochronnych obszarów Natura 2000, zgodności z metodologią Państwowego Monitoringu Środowiska.

 

NIK nie zauważył wszystkich problemów

Przyrodnicy krytycznie podeszli do raport NIK. - Raport zdecydowanie za mało miejsca poświęca ocenie zakwestionowanego przez TSUE wyrębowi Puszczy, w trakcie którego wycięto niemal 700 ty ha drzewostanu Puszczy – uważa Adam Bohdan z  Fundacji Dzika Polska i Fundacji Fota4Climate.

Autorzy raportu sugerują potrzebę prowadzenia gospodarki leśnej i konieczności utrzymywania odpowiedniego stanu sanitarnego lasu, co wiąże się z wycinaniem martwych drzew, stanowiących nieodłączną część ekosystemu starego lasu. Jak podkreślają przyrodnicy, stanowiłoby to powielanie dotychczasowych błędów, krytykowanych przez instytucje międzynarodowe. Raport zwraca też uwagę na kwestie ważne, które wymagają naprawy.

- Istotnym zarzutem podniesionym w raporcie jest brak kontroli Ministerstwa Klimatu i Środowiskanad nadleśnictwami w zakresie zgodności z wymogami Dyrektywy Siedliskowej i Dyrektywy Ptasiej, z czym trzeba się zgodzić – uważa dr hab. Alek Rachwald z Instytutu Badawczego Leśnictwa.

Bezsporne jest też zalecenie „podjęcia działań mających na celu doprowadzenie do zgodności przepisów prawa krajowego z przyjętymi przez Rzeczpospolitą Polską zobowiązaniami międzynarodowymi dotyczącymi ochrony przyrody w Puszczy Białowieskiej”.