Według danych GUS, od grudnia 2021 r. do listopada 2022 r. na świat przyszło 309,3 tys. dzieci, najmniej w powojennej historii kraju. Rekordowo niska była też liczba urodzeń w listopadzie ubiegłego roku. 23 tysiące dzieci to najgorszy miesięczny wynik od zakończenia drugiej wojny światowej.

W 2021 r. państwowe, jednorazowe zapomogi z tytułu urodzenia się dziecka, tzw. „becikowe” otrzymali rodzice 189,3 tys. dzieci, o 19 tys. mniej niż rok wcześniej (o 9,1 proc.). Wydatki na „becikowe” finansowane z budżetu państwa wyniosły 189,3 mln zł, czyli tylko 1,7 proc. wydatków na świadczenia rodzinne. Wśród rodzin, które otrzymały państwowe „becikowe” było:

  • 62,9 proc. rodzin z jednym dzieckiem,
  • 23,4 proc. z dwójką dzieci,
  • 13, 7 proc. rodzin wielodzietnych.

Swoje „becikowe” wypłacane na podstawie art. 22a ustawy z 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych fundują też rodzicom ze środków własnych niektóre gminy. Są takie, które świadczenie to swoim mieszkańcom wypłacają od wielu lat. I takie, które robią to od niedawna. Tyle, że z roku na rok zapomóg jest coraz mniej. O ile np.:

  • w 2012 r. gminy wypłaciły ze środków własnych 14 tys. zapomóg z tytułu urodzenia dziecka,
  • w 2021 r. było ich tylko 8,7 tys. na łączną kwotę 6,4 mln zł.

Z danych otrzymanych z Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej wynika, że na koniec 2022 r. samorządowe becikowe wypłacało już tylko 79 gmin w Polsce.

-  Mając na uwadze, że sprawozdawczość obejmuje jedynie przypadki zrealizowanych wypłat świadczeń, mogła zajść okoliczności, że gminy w swoim prawie miejscowym zawarły takie rozwiązanie, jednak w 2022 roku nie zrealizowały takich wypłat – precyzuje wydział prasowy MRiPS.

Zobacz też: Odmowa przyznania rodzicom adopcyjnym jednorazowej zapomogi z tytułu urodzenia się dziecka. Glosa do wyroku WSA z dnia 17 grudnia 2010 r., I SA/Wa 1521/10 >>>

 

 

Gminny widzą, że gminne becikowe nie spełnia oczekiwań

Od 2006 r. przez 13 lat, jednorazowe  "becikowe” w wysokości 1000 zł wypłacał samorząd Bydgoszczy. Uchwalając tę formę pomocy rodzicom noworodków rada miejska argumentowała, że „celem osiągnięcia na terenie miasta rosnącego w sposób trwały przyrostu naturalnego oraz udzielenia doraźnej pomocy rodzinom, które z uwagi na sytuację materialną, odczuwają wzrost wydatków związanych z narodzeniem się dziecka”. I jak się okazało, celu nie udało się osiągnąć.

WZORY dokumentów LEX:

 

Pod koniec 2019 roku, radni miejscy zdecydowali o likwidacji tej zapomogi. Uzasadnili to  przede wszystkim trudną sytuacją finansową miasta, a także m.in. tym, że roczny koszt wypłaty gminnego becikowego miał tendencje spadkową:

  • w 2016 r. 890 tys.  zł,
  • w 2017 r. 850 tys. zł,
  • w 2018 r. 736 tys. zł.

Radni uznali, że istnienie zapomogi nie przekłada się na wzrost liczby urodzeń.

Kiedy radni Bydgoszczy likwidowali becikowe, wprowadziła je gmina Pcim (woj. małopolskie). Zapomoga wynosi 1000 zł. Samorząd, nie ma planów podwyższania świadczenia, ani jego likwidacji.

- Myślę, że mieszkańcy doceniają, że wypłacamy gminne becikowe, bo takiego świadczenia nie ma w żadnej z okolicznych gmin. Nie liczymy na to, że taka pomoc wpłynie na dzietność w naszej gminie, po prostu chcemy wesprzeć rodziny w tak ważnym momencie ich życia - podkreśla Dariusz Tylek, sekretarz gminy.

Zobacz orzeczenia w LEX:

500 zł z tytułu urodzenia dziecka dostają od kilku lat mieszkańcy lubelskich gmin: Tyszowce, Komarów Osada, Mircze, Ostrów Lubelski, a od 2022 roku 600 zł gminy Chełm.

- Takiego wsparcia udzielamy naszym mieszkańcom od pięciu lat. Na razie nie zamierzamy go podwyższać. Wiadomo, że sytuacja jest trudna, a budżety gmin i tak "trzeszczą". Jeśli w przyszłym roku będzie lepiej, to może nasze "becikowe" podwyższymy. Na pewno nie będziemy chcieli go likwidować - mówi Marta Małyszek, wójt gminy Mircze. Nie ukrywa, że taka pomoc nie ma żadnego wpływu na przyrost naturalny. Jest tylko ukłonem gminy w stronę rodziców, którzy zdecydowali się na dziecko.  

Czempas Jan: Struktury i procesy demograficzne jako determinanty decyzji podejmowanych przez samorządy terytorialne >>

Bardziej optymistycznie patrzy na to Adrian Łuckiewicz, burmistrz Wasilkowa, gdzie becikowe wynosi 1500 zł, to rekordowa kwota w województwie podlaskim. Urzędnicy oszacowali, że w ciągu roku z tej zapomogi skorzysta około 240 dzieci, a gmina wyda na nią 360 tys. zł.

- Jak dotąd niewiele samorządów w Podlaskiem zdecydowało się na takie rozwiązania - tylko Łomża i Białystok. Jestem jednak zdania, że to ważne, by wspierać młode rodziny w Wasilkowie. Myślę też, że w dalszej perspektywie ta uchwała będzie generowała zyski dla naszej gminy. Żeby uzyskać becikowe należy udowodnić zamieszkanie na terenie gminy (Karta Wasilkowianina, rozliczenie podatku w gminie) co może wpłynąć na większą liczbę osób, która zdecyduje się na rozliczanie w naszej gminie – napisał na stronie internetowej gminy, burmistrz Łuckiewicz.

Czytaj też: Akty prawa miejscowego stanowione na podstawie ustawy o świadczeniach rodzinnych >>>

 

Samorządy zaostrzają kryteria

W Pcimiu nie wystarczy zgłosić urodzenie dziecka. Gmina weryfikuje osoby ubiegające się o to świadczenie m.in. ...sprawdzając w rejestrach opłat za śmieci. Jeśli okaże się, że ktoś przez rok nie płaci za śmieci, to znaczy, że w gminie nie mieszka.

W większości gmin, aby jednorazową, samorządową zapomogę z tytułu urodzenia dziecka otrzymać, trzeba mieszkać na terenie gminy przez rok, ale np. w gminie Błażowa (woj. podkarpackie), aby dostać 1000 zł wystarczy przez 6 miesięcy.

Samorząd Wejherowa ustalił, że wspierać będzie tylko tych rodziców którzy urodzą dwojaczki. Świadczenie wynosi 1000 zł na każde urodzone żywe dziecko.

Także gmina Wadowice zaostrzyła kryteria. Początkowo, od 2006 r. lokalne becikowe wypłacane było na każde urodzone dziecko. Potem 1000 zł dostawali tylko ci, którym przyszło na świat trzecie i każde kolejne. W przypadku bliźniaków wsparcie wynosiło 2000 zł na każde dziecko, a trojaczków czy czworaczków po 3000 zł na każde. Od 2021 roku wsparcie otrzymują już tylko rodzice czwartego i każdego następnego dziecka. Rodzice bliźniaków, trojaczków itd. po 1000 zł na dziecko. Świadczenie przyznawane jest niezależnie od wysokości dochodów. Ważne, by rodzic, który się o nie ubiega, miał pełne prawa rodzicielskie i mieszkał na terenie gminy.

Niemowlaki witane wyprawkami, ale rodzice muszą pokazać PIT

Cześć gmin zamiast wsparcia finansowego, przygotowuje dla rodziców pomoc rzeczową. Tomaszów Lubelski na wyprawkę dla malucha przeznacza 300 zł, gmina Margonin aż 1000 zł. Upominki dla dziecka i list gratulacyjny dostają rodzice w Hrubieszowie i gminie Stanin (woj. lubelskie). List gratulacyjny oraz m.in. kocyk z wyhaftowanym symbolem miasta, poduszkę i ręczniczek dostają rodzice noworodków w gm. Czyżew (woj. podlaskie).

Od stycznia ubiegłego roku wyprawkę w wysokości do 500 zł przyznają władze gminie Kraśniczyn (woj. lubelskie). Choć w gminie w 2022 r. urodziło się 18 dzieci, wyprawkę otrzymało 14 z nich. - Dokumenty uprawniające do otrzymania wyprawki weryfikuje nasz GOPS. Aby ją otrzymać trzeba mieszkać na terenie gminy, ale też składać PIT w urzędzie skarbowym w Krasnymstawie czyli na naszym terenie – tłumaczy Monika Grzesiuk, wójt gminy Kraśniczyn. Dodaje, że wyprawka jest symbolicznym włączeniem dziecka w społeczność mieszkańców gminy, miłym gestem ze strony samorządu. Nie zaburza funkcjonowania budżetu gminy, bo urodzeń w gminie jest przecież niewiele.