Zagłosować w lokalu wyborczym będzie można w godzinach 7-21.  

Co istotne zachęcanie lub zniechęcanie do udziału w wyborach (w odróżnieniu od referendum) nie stanowi agitacji wyborczej w rozumieniu przepisów Kodeksu wyborczego. - Działania o takim charakterze mogą więc być prowadzone po zakończeniu kampanii wyborczej przez podmioty nieuczestniczące w wyborach i pod warunkiem, że działania te są wolne od wszelkich elementów agitacji wyborczej - przypomina Państwowa Komisja Wyborcza. 

Są jednak wyjątki.  Podejmowanie takich działań przez uczestniczące w wyborach komitety wyborcze lub partie polityczne w czasie ciszy wyborczej naruszałoby natomiast zakaz prowadzenia w tym czasie agitacji wyborczej.

Czytaj także na Prawo.pl: Każdy musi dochować ciszy wyborczej, z referendalną to nie takie proste

- Zachęcanie lub zniechęcanie do udziału w referendum jest natomiast elementem kampanii referendalnej, ponieważ frekwencja ma w referendum decydujące znaczenie dla jego wyniku. Działania tego rodzaju nie mogą być zatem prowadzone w czasie tzw. ciszy referendalnej - zaznacza PKW. 

Nie wolno podawać wyników sondaży

W czasie ciszy wyborczej i referendalnej zabronione jest również podawanie do publicznej wiadomości wyników przedwyborczych badań (sondaży) opinii publicznej dotyczących przewidywanych zachowań wyborczych i wyników wyborów. Zakazane jest także podawanie wyników sondaży wyborczych przeprowadzanych w dniu głosowania oraz podawanie do wiadomości publicznej wyników badań (sondaży) opinii publicznej dotyczących przewidywanych zachowań głosujących w referendum i wyników referendum. Zakazane jest podawanie sondaży przeprowadzonych w dniu głosowania w referendum ogólnokrajowym.

Przepisy te dotyczą także internetu. 

- O wszelkich przypadkach prowadzenia niedozwolonej kampanii wyborczej lub referendalnej należy informować policję lub prokuraturę, a nie komisje wyborcze czy też Krajowe Biuro Wyborcze - zaznacza PKW.