Brak przetargów na odbiór odpadów komunalnych oznacza złamanie zasady konkurencyjności

Obowiązek organizowania przetargów na odbiór odpadów komunalnych to zdaniem Piotra Woźniaka, podsekretarza stanu w ministerstwie środowiska, gwarancja równych i przejrzystych zasad konkurencyjności.

Sejm ustawą z 1 lipca 2011 r., po 22 latach wolnej konkurencji, dokonał rekomunalizacji branży gospodarki odpadami komunalnymi, uprzednio w większości sprywatyzowanej. Ustawodawca umożliwił przedsiębiorcom branie udziału w przetargach na odbiór i zagospodarowanie śmieci. Dziś gminy idą krok dalej – chcą pozbawić prywatne firmy tego prawa. Do takich wniosków doszli uczestnicy czwartkowego śniadania prasowego w siedzibie Pracodawców RP.

W czwartek, w siedzibie Pracodawców RP, odbyło się śniadanie prasowe pt. Kontrowersje wokół ustawy o zachowaniu czystości i porządku w gminach.

Brak przetargów na wywóz odpadów komunalnych odbije się na jakości usług

Zdaniem prywatnych przedsiębiorców, jeśli dojdzie do przeforsowania propozycji gmin, pozbawione konkurencji samorządowe spółki nie będą zmuszone do zachowania dbałości o optymalizację kosztów i jakość usług, a to uderzy przede wszystkim w mieszkańców, którzy za wywóz odpadów zapłacą w konsekwencji więcej. Zwrócił na to uwagę m.in. Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Piotr Woźniak. W jego opinii obowiązek organizowania przetargów na odbiór odpadów komunalnych jest gwarancją równych i przejrzystych zasad konkurencyjności.

Zgodnie z ustawą, na wprowadzenie nowego systemu – w tym na przygotowanie przetargów – gminy mają czas do 1 lipca 2013 r. Zdaniem Pracodawców RP samorządy zamiast odpowiednio przyszykować się do realizacji ustawy, cały swój wysiłek kierują na jej rozmontowanie poprzez próbę likwidacji przetargów. Dużą aktywność na tym polu wykazuje m.in. Związek Miast Polskich i jego prezes, Ryszard Grobelny, który wysłał w tej sprawie list do Prezesa Rady Ministrów, zauważyli przedsiębiorcy. Zgromadzeni na spotkaniu eksperci oszacowali , że w przypadku zmiany ustawy dojdzie do zmonopolizowania branży wartej 5 mld zł.

Przedsiębiorcy powołali się na Europejski Trybunał Sprawiedliwości (ETS), który stwierdził, że rezygnacja z przeprowadzania przetargu może być usprawiedliwiona interesem publicznym. Jednakże interes publiczny nie może mieć charakteru ekonomicznego, a tak jest ich zdaniem w tym przypadku. Brakuje zatem prawnego uzasadnienia dla postulatów wygłaszanych przez zwolenników zlikwidowania przetargów. Co więcej, propozycja zmiany ustawy jest o tyle niezrozumiała, że przecież spółki prywatne efektywniej realizują usługi użyteczności publicznej, na czym wszystkim powinno zależeć najbardziej, uzasadniali swoje racje uczestnicy czwartkowego spotkania.

Spółki komunalne nie są odpowiednio przygotowane

Przedstawiciele sektora prywatnego zarzucili spółkom komunalnym, że z uwagi na brak dostatecznej logistyki oraz doświadczenia nie będą one w stanie zrealizować zadań zlecanych im przez gminy. W konsekwencji gminne spółki będą zmuszone do przekazywania całości lub części zadań podwykonawcom w ramach procedury zamówień publicznych, wnioskują przedsiębiorcy. Ewentualna likwidacja przetargów skłoni wiele gmin do utworzenia nowych spółek, podczas gdy w regionie funkcjonują „stare”, sprywatyzowane niedawno spółki. Zapewne znaczna część budżetu gminnego zostanie wówczas przeznaczona na majątek, wyposażenie oraz organizację nowej spółki (wynagrodzenia dla zarządów i obowiązkowych rad nadzorczych), co automatycznie oznacza zmniejszenie środków na potrzeby lokalne.

Organizacja reprezentująca ponad 7,5 tys. firm podsumowała spotkanie stwierdzeniem, że brak jest jakichkolwiek podstaw do zapewniania spółkom komunalnym pozycji uprzywilejowanej w stosunku do innych przedsiębiorców. Pracodawcy RP ostrzegli, że zmiana obecnego stanu rzeczy oznaczałaby zakłócenie konkurencji o rynek, która ma zastąpić dotychczasową wolną konkurencję na rynku.

Opracowanie: Karol Kozłowski, RPE WKP

Źródło: Pracodawcy RP

Opublikowano: www.samorzad.lex.pl

Data publikacji: 26 października 2012 r.