Truskolaski miastem rządzi od 2006 r. Startując po raz pierwszy także wygrał w drugiej turze, cztery lata temu wybory rozstrzygnął już jednak w pierwszej, w obu przypadkach startując z poparciem Platformy Obywatelskiej.

W obecnych wyborach po raz pierwszy startował z własnego komitetu, a na jego listach znalazło się blisko 60 bezpartyjnych kandydatów i kandydatek. Tym razem PO także poparła jego kandydaturę i w wyborach na prezydenta miasta nie wystawiła własnego kandydata, zaś w drugiej turze działacze PO aktywnie uczestniczyli w jego kampanii.

56-letni Truskolaski jest ekonomistą z tytułem doktora habilitowanego, profesorem Uniwersytetu w Białymstoku. Gdy powstały samorządy wojewódzkie, kierował w Urzędzie Marszałkowskim w Białymstoku departamentem polityki regionalnej.

"Dumni z Białegostoku" - to hasło tegorocznej kampanii Truskolaskiego. Przekonywał, że hasło to ma oparcie w faktach i liczbach. Podawał, że w ciągu ostatnich ośmiu lat na inwestycje w mieście wydano 2,5 mld zł (z czego 1,5 mld zł to dofinansowanie unijne).

"Był to bardzo dobry okres dla naszego miasta, ale też bardzo trudny" - mówił prezydent na konferencji prasowej podsumowującej jego kadencję. Podkreślił, że jest dumny z tego co się udało, bo Białystok "jest innym miastem niż 8 lat temu".

Wśród priorytetów programu Komitetu Wyborczego Wyborców Tadeusza Truskolaskiego znalazły się: praca, przyjazne miasto, rodzina, edukacja i kultura. "Nie obiecuję. Gwarantuję" - takim hasłem posługiwał się w drugiej turze wyborów.

Truskolaski podsumowując swoją dotychczasową kadencję, za najważniejszą inwestycję uznał powstanie Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, którą w kolejnych latach chce powiększać. Za drugą ważną inwestycję uznał budowę Białostockiego Parku Naukowo-Technologicznego, gdzie miejsca pracy mają znaleźć przede wszystkim młodzi ludzie. Natomiast za najbardziej "spektakularną" uznał budowę stadionu miejskiego na 22 tys. miejsc.

Za najtrudniejszą decyzję w ostatnich czterech latach Truskolaski uważa sprzedaż Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Za 260 mln zł 85 proc. udziałów MPEC kupiła Enea Wytwarzanie SA. Sprzedaży sprzeciwiała się opozycja i - jak mówił prezydent - "społeczeństwo się jej obawiało". "To była trudna decyzja, konieczna, ważna dla dalszego rozwoju miasta" - mówił.

Prezydent lubi sport (latem jeździ na rowerze - można go spotkać na ścieżkach rowerowych w mieście, zimą na nartach i łyżwach), widywany jest na meczach piłkarskich Jagiellonii Białystok.

Ma żonę i dwoje dzieci: syna i córkę. Żona Ewa pracuje w firmie szkoleniowej. Córka Emilia jest doktorantką na Uniwersytecie w Białymstoku, startowała w tych wyborach z list komitetu jej ojca. (PAP)

swi/ rof/ ago/ as/