Akt oskarżenia został przekazany do sądu z wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze w wymiarze 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata i grzywną w wysokości 3 tys. zł.

Prokurator postawił Przemysławowi W. dwa zarzuty: pierwszy dotyczy posłużenia się podrobionymi dokumentami, wyłudzenia poświadczenia nieprawdy oraz użycia wyłudzonych dokumentów; drugi - posłużenia się tymi dokumentami w postępowaniu konkursowym na dyrektora szpitala w Czerwonej Górze - poinformowała PAP w poniedziałek szefowa Prokuratury Rejonowej Kielce-Wschód Beata Zielińska-Janaszek.

Według prokuratury Przemysław W. posługiwał się sfałszowanym dyplomem Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, tymczasem jest magistrem kierunku zdrowie publiczne na bydgoskiej uczelni.

Jak zaznaczyła Zielińska-Janaszek, podejrzany nigdy nie leczył pacjentów i nie figuruje w bazie absolwentów kierunku lekarskiego UMK. Numer dyplomu, którym się posługiwał, pochodził z wydziału nauk ekonomicznych oraz zarządzania Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Przemysław W. posiadał też dokument stwierdzający prawo do wykonywania zawodu lekarza wydany przez Okręgową Izbę Lekarską w Warszawie.

"Wprowadził w błąd OIL, bo na podstawie fikcyjnego dyplomu otrzymał legalne prawo do wykonywania zawodu lekarza" - powiedziała Zielińska-Janaszek. Dodała, że W. został już wykreślony z listy lekarzy.

Kolejnymi sfałszowanymi dokumentami, którymi posługiwał się Przemysław W., było zaświadczenie o zatrudnieniu z Instytutu "Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka" w Warszawie oraz świadectwo pracy w innej placówce medycznej. W obydwu czas pracy "został wydłużony" na potrzeby konkursu na stanowisko dyrektora Szpitala w Czerwonej Górze. Jak dodała Zielińska-Janaszek, pracę tam też otrzymał na podstawie fałszywych dokumentów. Tymi sprawami zajmują się już odpowiednie prokuratury.

O powołaniu Przemysława W. na stanowisko dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Świętego Rafała w Czerwonej Górze zarząd województwa świętokrzyskiego zdecydował 3 kwietnia. Dwa dni po tym dyrektor poprosił o dwutygodniowy urlop bezpłatny.

17 kwietnia zarząd województwa odwołał Przemysława W. ze stanowiska. Okazało się bowiem, że - wbrew oświadczeniu, które podpisał - podejmując pracę w Czerwonej Górze, był jednocześnie zatrudniony w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Sulejówku. Także dokumenty, które złożył W. podczas postępowania konkursowego, budziły wiele wątpliwości pod względem merytorycznym. Dlatego zarząd złożył w tej sprawie doniesienie do prokuratury.