Sprawa ma charakter obyczajowy, nie tylko prawny. Teresa A. oskarżycielka posiłkowa, darowała swej córce Grażynie K.  nieruchomość rolną wraz z domem w zamian za dożywocie. Córka zawarła umowę na korzystanie przez matkę z trzech izb wraz z pomieszczeniami wspólnymi. Darowizna jednak nie regulowała korzystania z przydomowego ogródka warzywnego.

Teresa A. po zawarciu umowy uprawiała warzywa, z których korzystała córka. W 2015 r. Grażyna K. zorganizowała własny ogród, a w czerwcu 2017 r. przystąpiła do usuwania warzyw matki. Przekopała grządki z marchewką, lubczykiem i szczypiorem, a następnie wyrzuciła je do kompostu.

Uszkodzenie cudzego ogrodu jest karane

Matka zgłosiła sprawę do prokuratury na podstawie art. 150 kodeksu wykroczeń, który stanowi, ze kto uszkadza nienależący do niego ogród warzywny, owocowy lub kwiatowy, drzewo owocowe lub krzew owocowy, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny do 1 500 złotych.

Sąd Rejonowy w Wieluniu 24 października 2017 r. uniewinnił Grażynę K. od zarzutu popełnienia wykroczenia. Dlatego, że ocena prawna czynu nie może być oderwana od prawa własności. Powołany przepis mówi o uszkodzeniu nienależącego do sprawcy ogrodu, a w omawianej sytuacji ogród należał do oskarżonej Grażyny K. A zatem i rośliny związane z gruntem - także były jej własnością. Według art. 48 kc do części składowych gruntu należą w szczególności budynki i inne urządzenia trwale z gruntem związane, jak również drzewa i inne rośliny od chwili zasadzenia lub zasiania.

 


Od tego wyroku odwołała się pokrzywdzona Teresa A., której pełnomocnik dowodził, że matce przysługiwało prawo posiadania, a zatem i prawo do uprawy warzyw oraz wypoczynku.

Sąd Okręgowy w Sieradzu powziął wątpliwość, czy art. 150 par. 1 kodeksu wykroczeń chroni własność nieruchomości wraz z roślinami tam zasadzonymi czy chroni nakład pracy i zdrowy wypoczynek posiadacza?

Odmowa podjęcia uchwały

Prokurator Prokuratury Krajowej Grzegorz Krysmann opowiedział się za  nie podejmowaniem uchwały, gdyż nie będzie ona miała znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Zdaniem prokuratora nie ujawnił się tu problem interpretacyjny.

Czytaj: Poprawki w kodeksie wykroczeń wejdą w życie jeszcze w maju

Sąd Najwyższy uchwały nie podjął, gdyż nie zajmuje się poradnictwem prawnym, nawet wtedy, gdy sąd nie wie, jak rozstrzygnąć sprawę - powiedział sędzia sprawozdawca Andrzej Tomczyk.

Posiadacz nie może żądać ścigania

Sędzia zaznaczył, że art. 150 kw penalizuje uszkodzenie ogrodu warzywnego, owocowego lub kwiatowego nie należącego do sprawcy. Zniszczenie cudzego mienia nie zachodzi - powtórzył za sądem I instancji. Doszło do błędnej kwalifikacji czynu, Grażyna K. mogłaby co najwyżej z art. 124 kw., który przewiduje karę za niszczenie, a nie uszkodzenie, gdyby ogród nie był jej własnością.

Posiadacz ogrodu nie może wnosić o ściganie zniszczenia cudzego ogrodu - dodał sędzia Tomczyk.

Czytaj: RPO do TK: dlaczego w kodeksie wykroczeń nie ma "małej szkodliwości"?

Sygnatura akt I KZP 9/18, postanowienie z 25 października 2018 r.