Nieczęsto wreszcie wyroki sądów konstytucyjnych, dotykając spraw doniosłych etycznie  i spornych aksjologicznie, są jednoznacznie stanowcze w tonie i treści, a ponadto prowadzą do naruszenia wolności i praw konstytucyjnych osób należących do dużych  grup społecznych.

Czytaj: TK: Aborcja eugeniczna sprzeczna z konstytucją>>

Orzeczenie niekonstytucyjne, nieludzkie i mrożące

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 20 października 2020 roku w sprawie K 1/ (dotyczący prawa do aborcji) niewątpliwie należy do wyjątkowych. Sprowokował niespotykane dotąd w polskiej historii konstytucyjnej masowe reakcje oraz radykalizację debaty publicznej wokół praw konstytucyjnych. Stał się pretekstem do naruszenia przez Prezesa Rady Ministrów konstytucyjnego obowiązku niezwłocznej publikacji orzeczenia.

Czytaj: Aborcyjny wyrok TK nieopublikowany, ale część szpitali go stosuje>>

Jak niewiele w historii orzeczeń, wyrok ten spowodował realne ryzyko nieludzkiego traktowania kobiet, wywołał efekt mrożący u adresatów norm prawnych (m.in. podmiotów uprawnionych i zobowiązanych do wykonania zabiegu przerywania ciąży) oraz sprowokował radykalne rozbieżności interpretacyjne w gronie prawników (m.in. dotyczące zakresu normowania i zastosowania ustawy po ogłoszeniu orzeczenia, a przed i po jego publikacji w organie urzędowym).

Wyrok ten został wydany w czasach postępującego kryzysu konstytucyjnego w niekonstytucyjnym składzie (tj. przy udziale osoby, która nie jest sędzią oraz w okolicznościach niespełniających testu oznak niezależności organu władzy sądowniczej (tj. nieprawidłowości procesowych spowodowanych działaniem Prezesa TK przy wyznaczeniu i zmianie składu orzekającego TK, a ponadto przy udziale sędziego, który podlegał wyłączeniu  od orzekania w sprawie). Okoliczności te skłoniły część przedstawicieli doktryny prawa do odmowy uznania  wyroku za orzeczenie TK w rozumieniu konstytucyjnym.

Nowa interpretacja Konstytucji

Wyrok ten zasługuje na uwagę jeszcze z co najmniej kilku powodów. Po pierwsze, pojawia się pytanie, jak rozumieć – deklarowaną przez TK – neutralność aksjologiczną rozstrzygnięcia w sprawie, która wymagała interpretacji pojęć konstytucyjnych z istoty spornych i głęboko uwikłanych w spory ideologiczne i etyczne.
Po drugie, TK sformułował zakresowo nową (na tle dotychczasowego dorobku orzeczniczego) interpretację art. 30 Konstytucji. Interpretację, która rozpoznając na poziomie konstytucyjnym godność płodu, nie rozpoznaje w ogóle godności kobiety, co z kolei skłania do szerszego pytania o metodę ważenia wartości i granice interpretacji konstytucyjnej, w szczególności w wypadkach, w których przyjmowana przez TK interpretacja może in casu prowadzić do uprzedmiotowienia podmiotu konstytucyjnych praw.
Po trzecie, uzasadniając rozstrzygnięcie, TK odwołał się wprost do sprawy niekonstytucyjności zestrzelenia samolotu pasażerskiego. Trybunał nie pochylił się jednak nad dopuszczalnością budowania analogii między tamtą sprawą a problemem konstytucyjnych granic prawa do aborcji.

Czytaj: 
Parlament Europejski: W Polsce jest już faktyczny zakaz aborcji>>
Kaczyński: Bzdurą jest twierdzenie, że aborcja jest zakazana>>

Po czwarte, istotną część rozumowania TK stanowi odwołanie się do przebiegu prac Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego. Argument ten został jednak sformułowany na podstawie selektywnie wskazanych cytatów z Biuletynu KKZN oraz w oderwaniu od kontekstu prawnego i politycznego sporu o konstytucjonalizację ochrony prawnej płodu, jaki toczył się w okresie uchwalania Konstytucji.

Gdzie granica rekonstrukcji intencji prawodawcy?

Skłania to zaś do postawienia pytania o metodę, perswazyjność i granice rekonstrukcji intencji prawodawcy konstytucyjnego przez TK. Chodzi tu w szczególności o dokonanie uczciwego i popartego badaniami wyboru między jednym z oryginalistycznych odczytań przepisów konstytucyjnych, a ich żyjącą interpretacją w duchu living constitutionalism (tj. interpretacją adaptującą się do zmieniających się okoliczności, np. ewolucji w polskim społeczeństwie przekonań o dopuszczalności przerywania ciąży).
Po piąte, rozstrzygając jednoznacznie o konstytucyjnej ochronie płodu i braku konstytucyjnego prawa do aborcji, TK nie skorzystał ani z argumentu komparatystycznego, ani z argumentu, który problematykę ograniczenia wolności jednostki w tego rodzaju sprawach pozostawiły demokratycznie legitymowanym parlamentom. Wybór TK skłania zaś do postawienia pytania o margines działania prawodawcy i doniosłość w polskim konstytucjonalizmie koncepcji pojęć z natury ideologicznych, o moralnym zabarwieniu, czy politycznych (political question doctrine). Pojęć, dla których właściwym forum rekonstrukcji i interpretacji jest izba parlamentu, a niekoniecznie sala sądowa. 

Wyrok w sprawie ten wymaga szczegółowej analizy i komentarza teoretycznego, komparatystycznego i dogmatycznego. Uważamy, że jego bezprecedensowy charakter nie pozostaje bez znaczenia dla misji prawniczego czasopisma naukowego. W naszym przekonaniu, częścią tej misji jest stworzenie stabilnych ram dla odważnej i krytycznej dyskusji, zwłaszcza w sytuacji destabilizacji  konstytucyjnej lub zerwania z ugruntowanymi interpretacjami konstytucyjnymi (tj. w czasach kryzysu konstytucyjnego lub anomii konstytucyjnej).

Oddajemy zatem w ręce Czytelników monograficzny – i obszerniejszy niż tradycyjnie – numer „Państwa i Prawa”, dziękując zarazem Autorom, którzy podjęli trud analitycznego i krytycznego spojrzenia z różnych perspektyw prawniczych na sam wyrok TK, jego konsekwencje prawne oraz inne doniosłe dla systemu i jednostek problemy, które wiążą się merytorycznie z zagadnieniami poruszonymi przez TK. Wyrażamy przy tym nadzieję, że zamieszczone w tm numerze PiP teksty staną się inspiracją, punktem odniesienia i źródłem argumentów w dalszej teoretycznej, komparatystycznej i dogmatycznej debacie naukowej nie tylko o konstytucyjnym prawie do aborcji, granicach interpretacji konstytucyjnej, ale przede wszystkim o przyszłości (abuzywnego) orzecznictwa oraz jego skutkach prawnych i społecznych po zakończeniu kryzysu konstytucyjnego.

Prof. Andrzej Wróbel jest redaktorem naczelnym, a dr Michał Ziółkowski sekretarzem redakcji miesięcznika "Państwo i Prawo". 

Powyższy tekst jest wstępem do numeru 8/2021 Państwa i Prawa, który w całości poświęcony jest tej problematyce. Ten numer miesięcznika będzie w otwartym dostępie.  Informacja o treści artykułów jest na stronie PIP (https://www.wolterskluwer.com/pl-pl/news/panstwo-i-prawo-8-2021)